Granica pod specjalnym nadzorem

Polsko-niemiecka granica zostanie uszczelniona na Euro. Niemcy mają nadzieję, że tak już pozostanie

Publikacja: 24.04.2012 01:23

Granica pod specjalnym nadzorem

Foto: ROL

Wspólne patrole, wzmożone kontrole, a nade wszystko zwiększenie liczby niemieckich policjantów oraz funkcjonariuszy straży granicznej to nowe rozwiązania, które mają uszczelnić polsko-niemiecką granicę w czasie Euro 2012.

Niemieckie media piszą od tygodni o tym, że granica ta jest wyjątkowo dziurawa i staje się kanałem przerzutowym kradzionych w Niemczech samochodów, traktorów i wielu drobnych sprzętów.

Euro 2012 jest więc doskonałą okazją do zaostrzenia reżimu na granicy. Obowiązywać będzie od 4 czerwca do 1 lipca. Jak tłumaczył wczoraj Jacek Cichocki, szef MSW, wzmożona kontrola będzie miała charakter punktowy, co oznacza, że nie będą nią objęci wszyscy przekraczający granicę.

Będą kontrolowane pojazdy, co do których istnieje podejrzenie, iż znajdują się w nich osoby w Polsce niepożądane. To ma być zapora dla zagranicznych kiboli.

Niemcy mają jednak nadzieję, że graniczny filtr działać będzie także skutecznie w odniesieniu do kradzionych w Niemczech samochodów, traktorów, kosiarek i wielu innych sprzętów, które od lat giną bez śladu w pasie przygranicznym. Nie tylko na granicy z Polską, ale także z Czechami. – To efekt Schengen – twierdzą mieszkańcy nadgranicznych miejscowości, zwracając uwagę na niezwykły wzrost wszelakich kradzieży po zniesieniu kontroli granicznych pod koniec 2007 roku.

– Od tego czasu zanotowaliśmy 250-procentowy wzrost kradzieży – informuje „Rz" Rudi Sonntag, rzecznik graniczącej z Polską Brandenburgii. Przyznaje, że ostatnio spadła liczba skradzionych samochodów, lecz za to ginie wszystko inne, co przedstawia jakąkolwiek wartość.

Kto kradnie

Nie sposób ustalić, ile z tych przestępstw jest dziełem Polaków, ile Niemców i innych nacji. Coś niecoś wiadomo jedynie o tym, kto kradnie samochody. Z tych nielicznych złodziei, których udało się zatrzymać na gorącym uczynku, prawie trzy czwarte to Polacy i Litwini.

Nikt nie ma złudzeń, że istnieje ścisły związek pomiędzy wejściem Polski do Schengen i falą przestępstw na granicy. Dotyczy to oczywiście także Czech, o czym pisał niedawno tygodnik „Der Spiegel", udowadniając, iż mieszkańcy Saksonii wydani zostali „na pastwę rabusiów". Dwie trzecie długości granicy Saksonii przypada na Czechy, a jedna trzecia na Polskę. Jednak to na „polskim" odcinku ginie najwięcej samochodów. W roku ubiegłym 306, o 11 więcej niż rok wcześniej. Na pograniczu czeskim ukradziono w roku ubiegłym 200 aut, o 51 mniej niż w 2010 roku.

Dla wielu jest to dowód, że złodzieje pochodzą z Polski. W sumie jednak w Saksonii zanotowano ponad 13-proc. spadek kradzieży aut w ubiegłym roku. Wszyscy pamiętają jednak, że to Polak siedział za kierownicą golfa skradzionego swego czasu w Dreźnie. Samochód należał do szefa niemieckiego MSW.

Bez  barykad

– Mam informacje, że po polskiej stronie granicy lokują się bandy przestępcze zza polskiej granicy wschodniej – mówi „Rz" Rüdiger Mönch, burmistrz nadgranicznej gminy Krauschwitz. Jego zdaniem w tych środowiskach należy szukać sprawców.

– Kradzieży nie brak także u nas. Najnowszy przykład to komplet pilarek i sprzętu leśnego jednej z firm – mówi nam Ryszard Klisowski, wójt Przewozu, miejscowości graniczącej z gminą Krauschwitz przez Nysę.

Zdaniem „Die Welt" zaostrzony reżim na granicy polsko-niemieckiej może pomóc w opanowaniu „gigantycznej przestępczości na polsko-niemieckim pograniczu". Dziennik przypomina petycję 92 firm Brandenburgii skierowaną do lokalnego parlamentu wzywającą władze do działania, ponieważ „kradzież maszyn, części zamiennych i paliwa zagraża naszej egzystencji". Firmy te zanotowały w sumie 400 włamań i kradzieży na swych posesjach. – Nie ma sensu budować na granicy barykad, ale zwiększona kontrola oraz współpraca policji jest rzeczą przydatną – przekonuje burmistrz Mönch.

Wspólne patrole, wzmożone kontrole, a nade wszystko zwiększenie liczby niemieckich policjantów oraz funkcjonariuszy straży granicznej to nowe rozwiązania, które mają uszczelnić polsko-niemiecką granicę w czasie Euro 2012.

Niemieckie media piszą od tygodni o tym, że granica ta jest wyjątkowo dziurawa i staje się kanałem przerzutowym kradzionych w Niemczech samochodów, traktorów i wielu drobnych sprzętów.

Euro 2012 jest więc doskonałą okazją do zaostrzenia reżimu na granicy. Obowiązywać będzie od 4 czerwca do 1 lipca. Jak tłumaczył wczoraj Jacek Cichocki, szef MSW, wzmożona kontrola będzie miała charakter punktowy, co oznacza, że nie będą nią objęci wszyscy przekraczający granicę.

Będą kontrolowane pojazdy, co do których istnieje podejrzenie, iż znajdują się w nich osoby w Polsce niepożądane. To ma być zapora dla zagranicznych kiboli.

Świat
Wojna Rosji z Ukrainą. Dzień 1024
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Świat
Szwajcaria odnowi schrony nuklearne. Już teraz kraj jest wzorem dla innych
Świat
Wojna Rosji z Ukrainą. Dzień 1023
Świat
Wojna Rosji z Ukrainą. Dzień 1022
Materiał Promocyjny
Bank Pekao wchodzi w świat gamingu ze swoją planszą w Fortnite
Świat
Wojna Rosji z Ukrainą. Dzień 1021