Ukraińskie cuda nad urną

W zagadkowy sposób przegrana władz w wyborach parlamentarnych zamieniła się w zwycięstwo

Publikacja: 30.10.2012 01:24

Ukraińskie cuda nad urną

Foto: ROL

Korespondencja z Kijowa

Wzajemne oskarżenia i zarzuty o fałszowanie wyborów – tak wyglądał powyborczy poniedziałek w Kijowie. Dla opozycji, która już cieszyła się sukcesem po ogłoszeniu w niedzielę wieczorem exit polls (na 225 wybranych w systemie proporcjonalnym deputowanych władze mogły liczyć najwyżej na 103), wyniki podawane przez Centralną Komisję Wyborczą (CKW) były szokiem. Rządząca Partia Regionów otrzymała co najmniej kilka punktów procentowych więcej niż w exit polls, podobnie jej koalicjanci komuniści. Znacznie spadł wynik nacjonalistycznej Swobody, z 11–12 proc. do 8 proc.

Wczoraj po południu po podliczeniu 70 procent głosów Partia Regionów miała 33,4 proc., opozycyjna Batkiwszczyna 23 proc., komuniści 14,4 proc., UDAR boksera Witalija Kliczki 13 proc., Swoboda 8,9 proc. Według nieoficjalnych danych w okręgach jednomandatowych Regiony mogą dostać ponad 100 mandatów (na 225). Nie wiadomo, ilu deputowanych niezależnych trafi do parlamentu, którzy – jak twierdzi opozycja – już zostali kupieni lub zastraszeni przez władze. Potwierdza się prognoza, że niezależnie od wyników wyborów proporcjonalnych ludzie Wiktora Janukowycza będą mieć większość w Radzie Najwyższej.

Oliwy do ognia dolało oświadczenie CKW, że oficjalne wyniki będą podane dopiero 11–12 listopada.

Wczoraj w Kijowie można było mieć wrażenie, że wszyscy liczyli głosy – każda partia, wiele organizacji społecznych. Jeśli ktoś miał w komisjach wyborczych obserwatorów, usiłował podliczyć te dane, jakie uzyskał. O oficjalne było trudno. Strona internetowa CKW w nocy praktycznie nie funkcjonowała. Co więcej, okazało się, że okręgowe komisje zwróciły protokoły części komisji lokalnych, żądając ponownego przeliczenia głosów.

Głodówka Tymoszenko

Przedstawiciele Swobody już ogłosili, że wyniki nie odpowiadają prawdzie. – Nie radzimy władzom zajmować się fałszowaniem wyborów, bo to może doprowadzić do akcji protestu – ostrzegł szef sztabu wyborczego partii Rusłan Koszułynski.

Witalij Kliczko oznajmił, że jego ludzie też obliczali głosy i według niego UDAR dostał 15 proc. głosów. Wiceszef Batkiwszczyny Ołeksandr Turczynow oznajmił, że opozycja także ma swoje dane. – Według naszych podliczeń Partia Regionów przy wszystkich fałszerstwach dostała 29,3 proc. – powiedział. Jego zdaniem Batkiwszczyna otrzymała 25,2 proc., Swoboda – 10,1 proc.

– W okręgowych komisjach wyborczych trwa społeczny konflikt. Kilku naszych aktywistów zostało rannych. Trwa kolosalny nacisk w okręgach jednomandatowych, a tam, gdzie wygrała Batkiwszczyna, blokowane jest liczenie głosów – powiedział Turczynow.

Wczoraj przywódczyni Batkiwszczyny Julia Tymoszenko ogłosiła głodówkę na znak protestu przeciw fałszerstwom wyborczym.

Znikający atrament

Jedną z organizacji, które miały obserwatorów w wielu komisjach, była Spilna Sprawa (Wspólna Sprawa).

– Najwięcej naruszeń ordynacji obserwowaliśmy na wschodzie i południowym wschodzie Ukrainy – opowiada Ołeksandr Danyluk, szef organizacji. Jego zdaniem w znacznej części okręgów wybory powinno się uznać za nieważne.

Jak wyglądały fałszerstwa? Po pierwsze – poprzez „dodawanie wyborców". – W niedzielę do 16 dane o frekwencji wydawały się normalne, ale po 16 frekwencja zaczęła wzrastać, co nigdy się nie zdarzało. Tak jakby zwolennicy jednej z partii (Partii Regionów – red.) nagle, wieczorem, poszli masowo do urn – mówił Danyluk.

Niespodziewanie aż milion uprawnionych do głosowania zachorował i zwrócił się o możliwość głosowania w domu. – Potem ludzie przychodzili do komisji i tam mówiono im, że przecież już głosowali – opowiada Danyluk.

Obserwowano karuzelę: ludzi wożono autokarami od komisji do komisji, gdzie albo nie sprawdzano tożsamości głosujących, albo, jeśli  sprawdzano, nie porównywano danych z dowodu osobistego z listą uprawnionych do głosowania.

Były też problemy z liczeniem głosów. Z niektórych komisji usuwano obserwatorów, w wielu wyłączano światło, by nie można było obejrzeć przebiegu liczenia w Internecie (99 proc. komisji miała czynne kamery, przekazujące obraz online). W Odessie dawano ludziom długopisy ze...znikającym atramentem. Długopisy miały być przywiezione z okręgowej komisji.

Podobne spostrzeżenia mają inne ukraińskie organizacje, w tym Komitet Wyborców Ukrainy, który jednak ogłosił, że „naruszenia nie miały systemowego charakteru".

Izolacja niepotrzebna

Krytycznie oceniła wynik wyborów misja OBWE. Stwierdziła, że „w procesie demokracji na Ukrainie nastąpił regres". Wskazała m.in. na nadużywanie administracji państwowej przez Partię Regionów i brak przejrzystości kampanii wyborczej. Misja obserwacyjna polskiego Senatu uznała, że „głosowanie spełniło standardy demokratyczne".

Misję Parlamentu Europejskiego zaniepokoił m.in. brak przejrzystości finansowania partii. Krytyczna ocena została  wystawiona kampanii wyborczej, w której nie wszyscy kandydaci mieli równe szanse, a dwoje liderów opozycji, Julia Tymoszenko i Jurij Łucenko, zostało w więzieniach.

Czy negatywne oceny wyników wyborów powinny mieć wpływ na stosunek Polski i UE do Ukrainy?

– Polska racja stanu ma polegać na wspieraniu integracji europejskiej Ukrainy. Izolacja tego kraju nie jest potrzebna. Trzeba też pokazać władzom w Kijowie, jakie są ich możliwości – mówi „Rz" przewodniczący misji Parlamentu Europejskiego i eurodeputowany PJN Paweł Kowal.

Korespondencja z Kijowa

Wzajemne oskarżenia i zarzuty o fałszowanie wyborów – tak wyglądał powyborczy poniedziałek w Kijowie. Dla opozycji, która już cieszyła się sukcesem po ogłoszeniu w niedzielę wieczorem exit polls (na 225 wybranych w systemie proporcjonalnym deputowanych władze mogły liczyć najwyżej na 103), wyniki podawane przez Centralną Komisję Wyborczą (CKW) były szokiem. Rządząca Partia Regionów otrzymała co najmniej kilka punktów procentowych więcej niż w exit polls, podobnie jej koalicjanci komuniści. Znacznie spadł wynik nacjonalistycznej Swobody, z 11–12 proc. do 8 proc.

Pozostało 89% artykułu
Świat
Wojna Rosji z Ukrainą. Dzień 1022
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Świat
Wojna Rosji z Ukrainą. Dzień 1021
Świat
Wojna Rosji z Ukrainą. Dzień 1020
Świat
Wojna Rosji z Ukrainą. Dzień 1019
Materiał Promocyjny
Do 300 zł na święta dla rodziców i dzieci od Banku Pekao
Świat
Wojna Rosji z Ukrainą. Dzień 1017