Krytycy Putina w gronie doradców

Po odejściu kilku znanych obrońców praw człowieka Putin zwiększył skład Rady ds. Rozwoju Społeczeństwa Obywatelskiego

Aktualizacja: 13.11.2012 00:27 Publikacja: 13.11.2012 00:26

Władymir Putin i przewodniczący Rady Michaił Fiedotow

Władymir Putin i przewodniczący Rady Michaił Fiedotow

Foto: AFP

Prezydentowi Władimirowi Putinowi w sprawach rozwoju społeczeństwa obywatelskiego i praw człowieka będzie doradzało nie 40, a 62 członków. Wśród nich  dziennikarze opozycyjnych gazet i krytyczni wobec Kremla publicyści.

Jeden z nich, Leonid Parfionow, był współinicjatorem protestów przeciwko powrotowi Putina na Kreml. W gronie doradców prezydenta będzie też Irina Hakamada, kandydatka opozycji w wyborach prezydenckich w 2004 r.

W Radzie zabraknie jednak kilku znanych i od lat w niej zasiadających obrońców praw człowieka, m.in. Ludmiły Aleksiejewej, szefowej Moskiewskiej Grupy Helsińskiej. Wraz z kilkunastoma innymi członkami odeszła po zeszłorocznych wyborach parlamentarnych i tegorocznych wyborach prezydenckich, uznanych przez przeciwników Kremla za nieuczciwe i sfałszowane na korzyść władz.

– Obiecuję, że nie będę się gniewał za krytykę – mówił Putin po wczorajszym pierwszym posiedzeniu Rady w nowym składzie. Przyznał, że jego relacje z poprzednimi ekspertami  w tej strukturze nie były łatwe.  Zwrócił się do nowych doradców, by zgłaszali pomysły w sprawie źródeł finansowania telewizji społecznej. Mówił, że jest gotowy wrócić do projektu ustawy zaostrzającej kary za ujawnienie tajemnicy państwowej. Korzystając z okazji, Irina Hakamada zaproponowała zmianę przepisów dotyczących ochrony uczuć religijnych, bo obecne są zbyt „destrukcyjne".

Przewodniczący Rady Michaił Fiedotow wyraził nadzieję, że będzie efektywna i profesjonalna. Kilka dni wcześniej krytykował propozycję prezydenta w sprawie liczby kandydatów do obsadzenia wakujących stanowisk (ma wzrosnąć z jednego do trzech). Fiedotow dowodził, że to doprowadzi do „biurokratyzacji  jej pracy".

Wśród najgłośniejszych spraw, którymi zajmowała się Rada, była śmierć prawnika zagranicznej fundacji Siergieja Magnitskiego w jednym z moskiewskich więzień, a także sytuacja byłego szefa koncernu Jukos Michaiła Chodorkowskiego. Rada uznała, że w toku jego drugiego procesu sądowego miały miejsce przypadki fundamentalnego łamania prawa. Rada sporządziła również listę więźniów politycznych w Rosji i wystąpiła do poprzednika Putina Dmitrija Miedwiediewa o ich ułaskawienie. Pozytywnej odpowiedzi nie było.

– Nie sądzę, by poczynania nowej Rady były skuteczne. Uważam, że będzie to kolejna instytucja, która nie ma większego wpływu na decyzję władz na Kremlu – mówi „Rz" obrońca praw człowieka z Petersburga Jurij Wdowcew.

Moskiewski politolog Kiriłł Tanajew ma nadzieję, że Rada nie będzie „organem dekoracyjnym". – Takich struktur w naszym kraju jest wystarczająco dużo. Rada w składzie 62 osób to trochę za wiele, ale zobaczymy, czy wyjdzie to jej na korzyść – mówi „Rz" Tanajew. Pytany, czy obecność w niej dziennikarzy i publicystów krytycznych wobec Putina poprawi reputację władz na Kremlu, odpowiada: – Putin o to nie dba.

Kandydatów do obecnej Rady mogły zgłaszać wszystkie organizacje pozarządowe w Rosji. Lista nazwisk została sporządzona na podstawie wyników internetowego głosowania, w którym wzięło udział ponad 400 tysięcy Rosjan. Dotychczas kandydatów do tej struktury wybierali jej członkowie.

Świat
Wojna Rosji z Ukrainą. Dzień 1026
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Świat
Wojna Rosji z Ukrainą. Dzień 1024
Świat
Szwajcaria odnowi schrony nuklearne. Już teraz kraj jest wzorem dla innych
Świat
Wojna Rosji z Ukrainą. Dzień 1023
Materiał Promocyjny
Bank Pekao wchodzi w świat gamingu ze swoją planszą w Fortnite
Świat
Wojna Rosji z Ukrainą. Dzień 1022