Wrogowie Cerkwi zdemaskowani

Po ciosach wymierzonych w opozycję prorządowa telewizja wyprodukowała film o przeciwnikach Cerkwi.

Aktualizacja: 22.01.2013 03:35 Publikacja: 22.01.2013 00:55

Wrogowie Cerkwi zdemaskowani

Foto: AFP

45-minutowy film „Nie wierzę. Wojna przeciw Cerkwi" telewizja NTW wyemitowała w niedzielę wieczorem.  Dziennikarskie śledztwo dotyczyło kampanii informacyjnej przeciw prawosławnym duchownym, na czele z patriarchą Cyrylem.

Autor filmu, dziennikarz Borys Korczewnikow, dowodził, że za atakami na Cerkiew stoją blogerzy, liberalni politycy, publicyści i  ludzie kultury. Blogerzy zostali uznani za „szeregowców" wojny informacyjnej, którzy otrzymują konkretne zadania i honoraria. Za wpisy na blogach i rozpowszechnienie informacji w sieci otrzymują rzekomo ok. 100 tysięcy rubli (10 tys. zł). Znany bloger Rustem Adagamow podobno  ceni się drożej – 150 tysięcy rubli. Eksperci, cytowani przez NTW, przekonywali, że zadaniem blogerów jest „zaprogramowanie negatywnej reakcji społeczeństwa na duchownych i ich zwierzchnika Cyryla". „Nowa prawda dziś nie w Bogu, a w blogu" – komentował Korczewnikow, przypominając, że na „wojnę z Cerkwią w Rosji wydawane są miliony rubli miesięcznie". Współczesne ataki na Cerkiew telewizja NTW porównała do represji w latach 30.

Niegdyś opozycyjna telewizja NTW jest znana z materiałów kompromitujących opozycję i przeciwników Kremla.  Wcześniej wyemitowała filmy „Anatomia protestu" i „Anatomia protestu 2", w których oskarżyła opozycję o finansowanie masowych protestów przeciw władzom na Kremlu i  szykowanie spisku przeciw Władimirowi Putinowi. NTW  dowodziła, że opozycja jest wspierana przez Stany Zjednoczone i działa pod „dyktando USA".

Po ochłodzeniu stosunków między Rosją i Białorusią NTW wyemitowała film „Baćka Chrzestny" o prezydencie Aleksandrze Łukaszence, zarzucając mu m.in. zlecanie morderstw przeciwników politycznych.

Po wyemitowaniu filmu „Anatomia protestu 2" w październiku zeszłego roku przewodniczący Stowarzyszenia Prawosławnych Ekspertów Kiriłł Frołow pisał w blogu, że „NTW powinna wyprodukować kolejny odcinek o działalności antyrosyjskich sił przeciw Cerkwi i Cyrylowi".

– Moje przypuszczenia okazały się prawdziwe. Trzeci odcinek jest najważniejszy i pokazuje, że toczy się wojna przeciw Cerkwi, państwu i Władimirowi Putinowi. Cerkwi, państwa i prezydenta Putina nie można rozdzielić – mówi „Rz" Kiriłł Frołow. I dodaje: – Nic dziwnego, że film wywołał histerię w środowisku przeciwników prawosławia.

Opozycja uznała dzieło za kolejną prowokację. – Film „Nie wierzę" należy do serii „Anatomii protestu". To nieudana sztuka. Najwyraźniej ma poprawić reputację Cerkwi, która zacieśnia stosunki z państwem. To wywołuje niezadowolenie – mówi „Rz" lider opozycyjnego Jabłoka Siergiej Mitrochin, który w filmie „Nie wierzę" występuje jako przeciwnik budowy nowych świątyń. Mitrochin zamieścił na YouTube cały wywiad z reporterem, który trwał ponad godzinę, by – jak twierdził –  uniknąć nieporozumienia.

Film został skrytykowany nie tylko przez opozycjonistów i blogerów, ale także dziennikarzy innych mediów. Publicystka gazety „Kommiersant" Ksenija Turkowa przypomniała autorowi, że niegdyś mianował siebie „synem Chrystusa". Blogerzy pisali, że zbliża się czwarta rocznica intronizacji Cyryla na patriarchę Moskwy i Wszechrusi (1 lutego 2009 r.). Ich zdaniem telewizja NTW chciała przypomnieć nie tylko o luksusowym zegarku i apartamentach Cyryla, ale także o jego misji, z której będzie musiał się „spowiadać". „Rosyjska widownia po raz pierwszy może przekonać się, że patriarcha czyni cuda" – pisał portal mr7.ru.

45-minutowy film „Nie wierzę. Wojna przeciw Cerkwi" telewizja NTW wyemitowała w niedzielę wieczorem.  Dziennikarskie śledztwo dotyczyło kampanii informacyjnej przeciw prawosławnym duchownym, na czele z patriarchą Cyrylem.

Autor filmu, dziennikarz Borys Korczewnikow, dowodził, że za atakami na Cerkiew stoją blogerzy, liberalni politycy, publicyści i  ludzie kultury. Blogerzy zostali uznani za „szeregowców" wojny informacyjnej, którzy otrzymują konkretne zadania i honoraria. Za wpisy na blogach i rozpowszechnienie informacji w sieci otrzymują rzekomo ok. 100 tysięcy rubli (10 tys. zł). Znany bloger Rustem Adagamow podobno  ceni się drożej – 150 tysięcy rubli. Eksperci, cytowani przez NTW, przekonywali, że zadaniem blogerów jest „zaprogramowanie negatywnej reakcji społeczeństwa na duchownych i ich zwierzchnika Cyryla". „Nowa prawda dziś nie w Bogu, a w blogu" – komentował Korczewnikow, przypominając, że na „wojnę z Cerkwią w Rosji wydawane są miliony rubli miesięcznie". Współczesne ataki na Cerkiew telewizja NTW porównała do represji w latach 30.

Świat
Wojna Rosji z Ukrainą. Dzień 1168
Świat
Wojna Rosji z Ukrainą. Dzień 1167
Świat
Ilu rosyjskich żołnierzy zginęło w 2024 roku? Rekordowe dane
Świat
Wojna Rosji z Ukrainą. Dzień 1166
Świat
Wojna Rosji z Ukrainą. Dzień 1165
Materiał Promocyjny
Lenovo i Motorola dalej rosną na polskim rynku