Tel Awiw. Najbardziej przyjazne dla gejów miasto świata

Tak twierdzi ambasador USA w Izraelu Dan Shapiro, który wziął dziś udział w paradzie mniejszości seksualnych w tym mieście. Byli na niej obecni także liberalni ministrowie z rządu bardzo konserwatywnego premiera Beniamina Netanjahu.

Publikacja: 07.06.2013 19:00

Tel Awiw. Najbardziej przyjazne dla gejów miasto świata

Foto: AFP

W imprezie LGBT (lesbijek, gejów, bi- i transseksualistów) w Tel Awiwie wzięło udział i przyglądało jej się około 100 tysięcy ludzi – pisze portal „The Times of Israel". Zaczęła się w parku Gan Meir, które jest centrum tamtejszej społeczności gejowskiej. Impreza odbywa się po raz 15.

Do uczestników przemówił między innymi Jair Lapid, minister finansów i lider nowej partii Jesz Atid, która w styczniowych wyborach zajęła nieoczekiwanie drugie miejsce i zdobyła aż 19 mandatów w 120-miejscowym Knesecie, głosząc konieczność ograniczenia przywilejów ortodoksyjnych Żydów w Izraelu. Dziś mówił, że jego partia ma „poważny dług" wobec społeczności LGBT, poparł ideę małżeństw homoseksualnych i prawo homoseksualistów do posiadania dzieci. Na paradzie była też była szefowa dyplomacji, a obecnie minister sprawiedliwości Cipi Liwni.

W Izraelu nie ma małżeństw homoseksualnych, choć tolerowane są te zawarte za granicą. Nie ma też związków partnerskich, bo nie ma i małżeństw cywilnych.

Społeczeństwo izraelskie jest podzielone, część ma bardzo liberalne poglądy społeczne, a część bardzo ortodoksyjne, co dotyczy zwłaszcza Jerozolimy. Ale nawet tam odbywały się już parady gejowskie. W 2004 roku burmistrz Jerozolimy, ortodoksyjny Żyd Uri Lupolianski zakazał ich organizowania, ale sąd uznał, że nie ma prawa wydawać takich zakazów i ukarał go grzywną. Sąd przyznał też uczestniczkom prawo do posługiwania się symboliką LGBT, w tym wywieszania flag w kolorze tęczy, co wzburzyło środowiska ortodoksyjne.

W Jerozolimie jeszcze bardziej wrogo do manifestowania mniejszości seksualnych odnoszą się liczni tam muzułmanie, organizacje LBGT nie odważyły się na otwarcie biura we wschodniej części miasta, zamieszkanej głównie przez Arabów.

W 2005 roku ortodoksyjny Żyd zaatakował uczestników parady w centrum zachodniej części Jerozolimy i ranił nożem trzy osoby.

W sierpniu 2009 roku doszło do strzelaniny w klubie gejowskim w tym mieście, w której zginęły dwie osoby, a kilkadziesiąt zostało rannych. W tym tygodniu nastąpił przełom w śledztwie dotyczącym tego wydarzenia, okazało się, że atak nie wynikał z nienawiści do środowisk LGBT, ani nie był zamachem terrorystycznym dokonanym przez Palestyńczyków. Jak podają media izraelskie, policja uważa teraz, że była to zemsta z powodów osobistych. Wśród czterech zatrzymanych jest „prominentny przedstawiciel społeczności gejowsko-lesbijskiej", choć nie jest on podejrzany o udział w samej strzelaninie.

Nie wszyscy uwierzyli w informacje z policji. Część liderów środowisk LGBT krytykowała na dzisiejszej paradzie założenie, że morderczy atak nie wynikał z nienawiści. Wydawało im się dziwne, że przełom w śledztwie został ogłoszony w przeddzień parady. Nawet minister sprawiedliwości Cipi Liwni mówiła: „Jeżeli nie była to zbrodnia z nienawiści, to powiedzcie mi, co to mogło być".

- Gdy ktoś wchodzi do klubu gejowskiego i strzela, to nawet jak czyni to z powodów osobistych, to jest to motywowane nienawiścią – napisał na blogu dziennikarz związany z LGBT Gal Uczowski.

Świat
Wojna Rosji z Ukrainą. Dzień 1024
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Świat
Szwajcaria odnowi schrony nuklearne. Już teraz kraj jest wzorem dla innych
Świat
Wojna Rosji z Ukrainą. Dzień 1023
Świat
Wojna Rosji z Ukrainą. Dzień 1022
Materiał Promocyjny
Bank Pekao wchodzi w świat gamingu ze swoją planszą w Fortnite
Świat
Wojna Rosji z Ukrainą. Dzień 1021