Sprawa Edwarda Snowdena. Sojusznicy wściekli na USA

Każdy kraj ma prawo chronić swoje interesy – tłumaczył szef dyplomacji USA. Oburzenia w UE nie uciszył.

Publikacja: 01.07.2013 19:59

Kable telekomunikacyjne w Paryżu. Czy tu też podłączyli się Amerykanie?

Kable telekomunikacyjne w Paryżu. Czy tu też podłączyli się Amerykanie?

Foto: AFP

Tomasz Deptuła z Nowego Jorku

Edward Snowden sprowadza na swoją ojczyznę kolejne kłopoty, ujawniając coraz to nowe tajemnice amerykańskiego wywiadu pochodzące z National Security Agency – powiedział John Kerry. Te ostatnie dotyczące podsłuchiwania placówek Unii Europejskiej oraz krajów członkowskich wywołały reakcję na najwyższych europejskich szczeblach.

Wykryć tarcia

Niemiecki „Der Spiegel” opublikował listę 38 misji i ambasad, które NSA zdefiniowała jako „cele”. Znalazły się na niej placówki Francji, Włoch i Grecji, a także innych sojuszników USA – Japonii, Korei Południowej i Turcji. Operacje podsłuchowe prowadzono w Waszyngtonie, w misjach przy ONZ w Nowym Jorku oraz w samej Brukseli. W tym ostatnim mieście podsłuchy umieszczono m.in. w budynku, w którym mieści się zarówno Rada Europejska, jak i Rada Ministrów UE.

Według dokumentów ujawnionych przez Snowdena podsłuchiwano także biuro UE w Waszyngtonie, a jedno z centrów monitorowania miało się znajdować w Niemczech. Amerykański wywiad miał się przede wszystkim skupiać na wyłapywaniu wewnętrznych tarć i różnic interesów poszczególnych państw członkowskich. Co ciekawe, placówki brytyjskie i kanadyjskie znalazły się w grupie państw wyłączonych z operacji.

„Der Spiegel” powołał się m.in. na ściśle tajny dokument NSA z września 2010 r., który został częściowo udostępniony dziennikarzom przez Snowdena. Rewelacje te potwierdził także brytyjski „Guardian”. Do podsłuchów wykorzystano gamę najnowocześniejszych rozwiązań elektronicznych – od penetracji sieci komputerowych i pluskiew umieszczonych w faksach i innych urządzeniach telekomunikacyjnych po skomplikowany system anten transmisyjnych. Dzięki temu wywiad USA mógł nie tylko kontrolować biurowe konwersacje i rozmowy telefoniczne, ale także uzyskiwał dostęp do dokumentów i poczty elektronicznej.

Jeszcze w czasie wymiany dyplomatycznych oświadczeń rozpoczęto intensywne poszukiwania urządzeń podsłuchowych, w większości wymienionych w dokumentach placówek. Sprawdzenie budynków zarządziła także Komisja Europejska.

Zagrożona strefa

Rewelacje wywołały prawdziwy szok na Starym Kontynencie. Zaprotestowała m.in. kanclerz Niemiec Angela Merkel, która chce na ten temat rozmawiać z samym prezydentem Barackiem Obamą, a jej rzecznik określił praktyki Waszyngtonu jako „niemożliwe do zaakceptowania”. Jej śladem poszło kilku znaczących polityków z innych krajów.

– Znamy wystarczająco dużo faktów, aby zażądać wyjaśnień – powiedział dziennikarzom prezydent Francji François Hollande. Zażądał też natychmiastowego zaprzestania operacji podsłuchowych. Inne kraje zapowiedziały z kolei wezwanie ambasadorów USA i zażądanie od nich wyjaśnień.

Komisarz sprawiedliwości UE Viviane Reding ostrzegła, że jeśli fakty się potwierdzą, zagrożone będą negocjacje między UE a USA o utworzeniu strefy wolnego handlu. – Partnerzy nie szpiegują się wzajemnie. Nie możemy negocjować utworzenia transatlantyckiego rynku, jeśli będziemy żywić nawet najmniejsze podejrzenia, że nasi partnerzy mogą prowadzić działania szpiegowskie w biurach naszych negocjatorów. Władze amerykańskie powinny szybko wyeliminować jakiekolwiek wątpliwości w tej sprawie – mówiła Reding.

Dwa największe organizmy gospodarcze na świecie znajdują się u progu bardzo trudnych rozmów, które mogą doprowadzić do utworzenia największej strefy handlowej na planecie. Negocjacje mają się rozpocząć w sierpniu.

Inni też to robią?

Do wymiany zdań na temat podsłuchów doszło także w Brunei, gdzie podczas konferencji poświęconej kwestiom bezpieczeństwa grupy ASEAN doszło do rozmowy między sekretarzem stanu Johnem Kerrym a szefową europejskiej dyplomacji Catherine Ashton. Już dzień wcześniej w wydanym oświadczeniu Ashton zażądała „pilnej weryfikacji i ustalenia faktów” stojących za rewelacjami mediów.

Amerykanin przyznał, że kraje zaangażowane w politykę zagraniczną „podejmują różne działania dla ochrony interesów”. – Powstrzymam się od dalszych komentarzy, dopóki nie poznam faktów i nie będę wiedział, jak wygląda sytuacja – zastrzegł się sekretarz stanu USA. Z kolei biuro dyrektora ds. wywiadu narodowego w wydanym oświadczeniu utrzymuje, że programy podsłuchowe są podobne do działań prowadzonych przez inne kraje.

Doniesienia „Der Spiegel” zwróciły znów uwagę opinii publicznej na osobę Snowdena, którego ostatni raz widziano 23 czerwca w strefie tranzytowej lotniska Szeremietiewo w Moskwie. Snowden, który ujawnił cały szereg amerykańskich tajemnic dotyczących monitorowania billingów i zawartości Internetu i jest oskarżony w USA o szpiegostwo, stara się najprawdopodobniej o azyl w Ekwadorze.

y w USA o szpiegostwo, stara się najprawdopodobniej o azyl w Ekwadorze.

Tomasz Deptuła z Nowego Jorku

Edward Snowden sprowadza na swoją ojczyznę kolejne kłopoty, ujawniając coraz to nowe tajemnice amerykańskiego wywiadu pochodzące z National Security Agency – powiedział John Kerry. Te ostatnie dotyczące podsłuchiwania placówek Unii Europejskiej oraz krajów członkowskich wywołały reakcję na najwyższych europejskich szczeblach.

Pozostało 93% artykułu
Świat
Wojna Rosji z Ukrainą. Dzień 1023
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Świat
Wojna Rosji z Ukrainą. Dzień 1022
Świat
Wojna Rosji z Ukrainą. Dzień 1021
Świat
Wojna Rosji z Ukrainą. Dzień 1020
Materiał Promocyjny
Do 300 zł na święta dla rodziców i dzieci od Banku Pekao
Świat
Wojna Rosji z Ukrainą. Dzień 1019