Po raz pierwszy instytut pamięci Holokaustu Yad Vashem w Jerozolimie nagrodził w ten sposób Araba - podkreślają izraelskie media. Tytuł sprawiedliwego wśród narodów świata nadano wcześniej kilkudziesięciu muzułmanom, ale żaden z nich nie był Arabem.

Tym pierwszym jest Mohamed Helmy, Egipcjanin urodzony w 1901 roku w sudańskim Chartumie. Nieżyjący od 31 lat lekarz został wczoraj uhonorowany razem ze swoją niemiecką przyjaciółką z czasów wojny, późniejszą żoną, Friedą Szturmann (ona zmarła w 1962 roku)..

Jak podkreślił instytut Yad Vashem, mimo wielkiego ryzyka i zagrożenia uratowali życie czwórce Żydów, rodzinie ich przyjaciółki Anny Boros. Dr Helmy przez parę lat ukrywał dwudziestokilkuletnią Annę w chatce pod Berlinem. W 1944 roku niewiele brakowało, żeby dla nich obojga skończyło się to tragicznie. Ojczym Anny podczas przesłuchania na Gestapo zeznał, że egipski lekarz przechowuje swoją żydowską koleżankę. Udało się jednak jednak przenieść ją do nowej kryjówki, w mieszkaniu Friedy Szturmann.

Mohamed Helmy wieku 21 lat wyjechał z Afryki Północnej do Niemiec na studia medyczne. Pracował potem w berlińskim Instytucie Roberta Kocha, który jak się niedawno okazało był silnie zaangażowany w nazistowskie eksperymenty medyczne. Dr Helmy został z instytutu wyrzucony w 1937 roku, bo zgodnie z nazistowską teorią przedstawiciele rasy chamickiej, jak określano przybyszów z Afryki Północnej i Półwyspu Arabskiego, nie mogli pracować w służbie zdrowia ani zawierać związków małżeńskim z aryjkami (poślubił Friedę Szturmann po wojnie).

Niemcy nie stosowali tej zasady zawsze i wszędzie. W czasie drugiej wojny ważną rolę na sławnym z osiągnięć medycznych uniwersytecie w Jenie odgrywał dr Jussuf Ibrahim, w połowie Egipcjanin. Był zaangażowany w nazistowski program eutanazji, co najmniej kilkoro ciężko chorych dzieci wysłał na śmierć, co wyszło na jaw dopiero przeszło pół wieku po wojnie. Wtedy z Jeny zniknęła ulica dr. Ibrahima, a jednej z klinik odebrano jego imię.