- Administracja Baracka Obamy poinformowała o swoich obawach kraje członkowskie NATO – cytuje rzeczniczkę departamentu stanu USA Jen Psaki BBC. – Obecnie w tej sprawie odbywają się rozmowy z władzami Rosji – dodaje.
Powodem do dyskusji stała się wczorajsza publikacja New York Timesa. Dziennik, opierając się na anonimowym źródle w Białym Domu zasugerował, że od 2008 roku Rosja testowała nową rakietę balistyczną typu „ziemia-ziemia", która należy do kategorii objętej zakazem przez „Układ o całkowitej likwidacji pocisków rakietowych pośredniego zasięgu" (INF Treaty). Układ ten został podpisany jeszcze w 1987 r. przez ówczesnego I sekretarza CK KPZR Michaiła Gorbaczowa i przez prezydenta USA Ronalda Reagana. Według tego porozumienia Washington i Moskwa zobowiązały się nie produkować, nie przechowywać i nie używać rakiet balistycznych o zasięgu od 500 do 5500 km. Gdyby informacja o testowaniu tych rakiet się potwierdziła, oznaczałoby to, że Rosja od pięciu lat łamie porozumienie.
Z Moskwy wielokrotnie dochodziły sygnałyo tym, że porozumienie z 1987 r. ogranicza obronne możliwości Rosji. Umowę Gorbaczowa i Reagana kilkakrotnie krytykował szef kremlowskiej administracji Siergiej Iwanow. – Nie mogę zrozumieć po co było to porozumienie, jeżeli Amerykanom w ogóle nie jest potrzebna broń tego typu – mówił kilka miesięcy temu Iwanow. – Za pomocą takich rakiet Stany Zjednoczone mogłyby walczyć jedynie z Kanadą i Meksykiem, bo do Europy nie doleci – przekonywał. W lipcu zeszłego roku Iwanow oświadczył, że Rosja wykonuje porozumienie, jednak dłużej tak być nie może.
O możliwej rezygnacji z porozumienia „NF Treaty" mówił również prezydent Władimir Putin. – Trudno przestrzegać warunków porozumienia w przypadku, gdy inne kraje wokół naszych granic aktywnie produkują i używają podobnej broni – mówił Putin.
Rosyjscy wojskowi przekonują, że balistyczne rakiety krótkiego i średniego zasięgu są niezbędne Rosji chociażby z powodu geopolitycznego zagrożenia ze strony Chin czy Pakistanu. Interesujące jest to, że strona amerykańska oficjalnie ani razu nie oskarżyła dotychczas Rosji o złamanie dwustronnego porozumienia. Temat ten wielokrotnie był nagłaśniany, jednak nigdy żadna ze stron nie złożyła formalnego wniosku o rozwiązanie umowy Gorbaczow-Reagan.