Imigranci. Norwegia pójdzie śladem Szwajcarii?

Norweska Partia Postępu zamierza przeforsować przeprowadzenie referendum, w którym społeczeństwo mogłoby się wypowiedzieć na temat ograniczenia napływu imigrantów do kraju.

Publikacja: 14.02.2014 21:18

Oslo

Oslo

Foto: Flickr

Zastępca lidera narodowo-konserwatywnej Partii Postępu, Per Sandberg, twierdzi, że referendum będzie najlepszym, demokratycznym sposobem na to, by Norwedzy opowiedzieli się, czy wybierają życie w państwie dobrobytu, czy utrzymanie obecnego poziomu napływu imigrantów.

Sandberg podkreślił, że referenda jako sposób na możliwość wypowiedzenia się obywateli istnieje w programie Partii Postępu od początku jej istnienia i że ugrupowanie przywiązuje do tej formy społecznej wypowiedzi ogromną wagę.

Inne norweskie partie, zarówno chadecy, jak i Partia Pracy, odrzucają wniosek Partii Postępu.

Partia Pracy zaproponowała referendum w sprawie napływu imigrantów po tym, jak w ostatnich w podobnym referendum niewielka większość Szwajcarów wypowiedziała się za ograniczeniem napływu imigrantów. Per Sandberg uważa, że podobna debata powinna się odbyć także w Norwegii. Jest przekonany, że jeśli napływ imigrantów będzie się utrzymywał na takim poziomie, jak w ciągu kilku poprzednich lat, zdecydowanie pogorszy sytuację na rynku pracy, a w rezultacie - pogorszy się też sytuacja wszystkich Norwegów.

Wiceszefowa Partii Pracy, Helga Pedersen, podkreśliła, że  propozycja Partii Postępu jest nie do zaakceptowania.

- Referendum w tej kwestii to kiepski pomysł. Między partiami w parlamencie  istnieje szerokie porozumienie na temat polityki zagranicznej Norwegii. Zwłaszcza że faktycznie jesteśmy zależni od imigrantów, aby rozwijać nasz system opieki społecznej - mówi Pedersen. Wskazuje, że usługi opiekuńcze w Norwegii praktycznie całkowicie są zależne od zagranicznej siły roboczej i swobodnego przepływu imigrantów w Unii Europejskiej.

- Imigracja jest regulowana na kontrolowanym, zróżnicowanym poziomie. Ale musimy sobie zdać sprawę z tego, że w niektórych sektorach gospodarki jesteśmy zdani na imigrantów - mówi Pedersen.

Wiceszefowa Partii Pracy zwróciła też uwagę, że Norwegia jest zobowiązana do pomocy uchodźcom zgodnej z prawem międzynarodowym, i że obecny rząd nie wprowadził  jeszcze żadnych zmian w polityce imigracyjnej swoich poprzedników.

Zastępca lidera narodowo-konserwatywnej Partii Postępu, Per Sandberg, twierdzi, że referendum będzie najlepszym, demokratycznym sposobem na to, by Norwedzy opowiedzieli się, czy wybierają życie w państwie dobrobytu, czy utrzymanie obecnego poziomu napływu imigrantów.

Sandberg podkreślił, że referenda jako sposób na możliwość wypowiedzenia się obywateli istnieje w programie Partii Postępu od początku jej istnienia i że ugrupowanie przywiązuje do tej formy społecznej wypowiedzi ogromną wagę.

Świat
Wojna Rosji z Ukrainą. Dzień 1016
Świat
Wojna Rosji z Ukrainą. Dzień 1015
Świat
Incydent na Morzu Bałtyckim. Załoga rosyjskiego statku wystrzeliła racę w stronę śmigłowca Bundeswehry
Świat
Wojna Rosji z Ukrainą. Dzień 1014
Materiał Promocyjny
Przewaga technologii sprawdza się na drodze
Świat
Wojna Rosji z Ukrainą. Dzień 1013
Walka o Klimat
„Rzeczpospolita” nagrodziła zasłużonych dla środowiska