Dane na ten temat przedstawił Drew Harris, zastępca komendanta policji Irlandii Północnej podczas przesłuchania przez posłów parlamentu. Okazuje się, że w przededniu porozumień wielkopiątkowych w 1998 r., które formalnie zakończyły konflikt zbrojny między republikanami i unionistami, rząd labourzystowski zgodził się podczas tajnych negocjacji z IRA na odstąpienie od ścigania 228 członków organizacji. Otrzymali tzw. żelazne listy. Problem w tym, że 95 z tych, których objęła „gruba kreska Blaira", miało na rękach krew.
Prokuratorzy musieli zakończyć postępowania w sprawach, których przedmiotem było zamordowanie łącznie 295 osób. Na listach poszukiwanych przestępców nadal jest tylko pięciu byłych terrorystów irlandzkich. Na polecenie premiera Davida Camerona do lata ma powstać raport w tej sprawie, bowiem z formalnego punktu widzenia odstąpienie od postępowań prokuratorskich nie może być traktowane jako amnestia.
Ujawnienie tajnych porozumień z 1998 r. zostało wykorzystane przez twardogłowych unionistów konsekwentnie sprzeciwiających się podziałowi władzy z katolikami. Przewodniczący ich partii Traditional Unionist Voice i kandydat do Parlamentu Europejskiego Jim Allister nazwał decyzje rządu Blaira „jeszcze jednym przykładem haniebnej zdrady ofiar [terroryzmu]".
Przesłuchanie Harrisa zbiegło się z upublicznieniem innych, niewygodnych dla Tony'ego Blaira faktów. Jak wykazało śledztwo dziennikarzy gazety „Telegraph", rodziny kilku przypadkowych amerykańskich ofiar ataków bombowych IRA otrzymały wielomilionowe odszkodowania. Pochodziły one ze środków wpłaconych przez rząd Libii, który zmuszony został do przyznania się, że materiał wybuchowy używany w zamachach republikańskich bojówkarzy został im dostarczony przez reżim pułkownika Kaddafiego. Obywatele brytyjscy, którzy ucierpieli w tych samych zamachach, nie otrzymali nic.
Po akcji protestacyjnej, w której udział wzięło kilku prominentnych polityków (wśród nich poruszający się na wózku inwalidzkim wskutek ran odniesionych w irlandzkim zamachu lord Tebbit), premier Cameron podjął kroki w celu zapewnienia odszkodowań wszystkim ofiarom terroryzmu irlandzkiego, niezależnie od obywatelstwa. Jeden z czołowych doradców rządu sir Kim Darroch podjął się misji przeprowadzenia kolejnych rozmów z władzami Libii na temat dalszych rekompensat. Może to być jednak trudne, biorąc pod uwagę kasę rządu w Trypolisie, który nie kontroluje nawet połowy obszaru pogrążonego w chaosie politycznym państwa.