Kijów szykuje sankcje przeciw Rosji

Ukraiński rząd przygotowuje decyzję o całkowitym zerwaniu współpracy wojskowej z Moskwą.

Publikacja: 03.06.2014 02:00

Transport ukraińskich czołgów wyprodukowanych w Charkowie w drodze na południe kraju

Transport ukraińskich czołgów wyprodukowanych w Charkowie w drodze na południe kraju

Foto: AFP

Handel wart miliard dolarów rocznie już wkrótce może zostać zakazany. Rosyjscy eksperci uważają, że to Ukraina na tym bardziej straci. ?– Jeśli nawołujemy innych do wprowadzania sankcji, to powinniśmy zacząć do siebie – mówi „Rz" Ołeksij Melnyk z kijowskiego Centrum im. Razumkowa. – Poza tym nie wolno handlować bronią z agresorem.

Według kwietniowego raportu londyńskiego „Royal United Services Institute" (RUSI) z Ukrainy pochodzi jedynie 4,4 proc. rosyjskiego importu, ale „jest życiowo ważny dla niektórych kluczowych elementów rosyjskiego uzbrojenia. Około 30 procent ukraińskiego eksportu do Rosji nie da się obecnie zamienić rosyjską produkcją".

Rakiety nie polecą

Najważniejsze rosyjskie rakiety balistyczne (SS-18 Topol, SS-19 Stilet, SS-25 Satana), stanowiące trzon sił „atomowego odwetu", albo są produkowane na Ukrainie, albo ich najważniejsze komponenty stamtąd pochodzą. Obecnie stanowią 51 proc. całego arsenału jądrowego Rosji i ponad 80 proc. arsenału rakiet strategicznych.

Zdaniem Melnyka zerwanie współpracy w tej dziedzinie w ciągu trzech–pięciu lat zagrozi wyeliminowaniem ponad połowy rosyjskiego potencjału atomowego. – Zastąpienie ich przez rosyjską produkcję jest problematyczne, zarówno ich nauka, jak i przemysł nie podołają wyzwaniu – mówi.

– Obecnie dostajemy z Ukrainy od jednego do dwóch tysięcy różnych produktów wykorzystywanych w naszym przemyśle zbrojeniowym albo od razu w armii – powiedział „Rz" zastępca dyrektora moskiewskiego Centrum Analiz Strategii i Technologii Konstantin Makienko. Przyznał, że szczególnie trudna sytuacja powstanie w wojskach rakietowych, ale odmiennie od Ukraińców uważa, że w ciągu dwóch–czterech lat „Rosja zdoła zorganizować własną produkcję". – Praktyka międzynarodowa wskazuje, że obiekt sankcji rozwija własną produkcję zbrojeniową. Tak było z Izraelem, a potem RPA – przypomina.

Rosja zależna jest jednak od Ukrainy nie tylko w zakresie rakiet dalekiego zasięgu. „Krytycznie zależne" jest jej lotnictwo od silników produkowanych nad Dnieprem. Bez nich nie będzie latał największy rosyjski samolot transportowy An-124 Rusłan. Dotyczy to też pocisków powietrze–powietrze, a RUSI sądzi, że to „większość z zamontowanych na rosyjskich odrzutowcach pocisków krótkiego zasięgu", także znacznej części średniego. Ponadto większość rosyjskich samolotów Su może latać tylko dzięki częściom z Ukrainy, od układów hydraulicznych po spadochrony.

Jeszcze bardziej Rosja jest uzależniona od ukraińskich silników do helikopterów, i to zarówno wojskowych, jak i cywilnych. Wszystkie wytwarza zakład Motor Sicz w Zaporożu. Podobnie z okrętami wojennymi, którym Ukraińcy dostarczają reduktory do kotłów gazowych. Jedynie czołgi i wozy pancerne Rosja produkuje samodzielnie.

Wyjątek od reguły

Brytyjscy, ukraińscy i rosyjscy eksperci zgodnie przyznają, że mimo przyjęcia „ambitnego programu przezbrojenia rosyjskiej armii" uchwalonego dziesięć lat temu – nakazującego rezygnację z zagranicznych komponentów w produkcji rosyjskiej broni – sytuacja się nie zmieniła.

RUSI uważa, że Rosja „bardzo poważnie odczuje" bezpośredni efekt zerwania przez Kijów współpracy, przede wszystkim „w perspektywie średnioterminowej". Dotyczy to zdolności bojowej rosyjskiej armii, zdolności jej przemysłu i zdolności eksportowych. ?– Nadal mamy stary, sowiecki cykl produkcyjny – mówi Makienko o zależności Rosji od Ukrainy.

Ukraińcy i Rosjanie zwracają jednak uwagę, że ewentualne sankcje „to nie tylko problem finansowy, ale i socjalno-polityczny". – Jeśli Zaporoże z dnia na dzień straci kontrakty z Rosją, ludzie zostaną bez pracy i płacy, a wtedy do Doniecka i Ługańska dojdzie kolejny punkt zapalny – przestrzega Makienko. Melnyk mówi, że w Kijowie postulują, by nie zrywać współpracy wojskowej „przeznaczonej na rynki trzecie". Wyjątek pewnie będzie dotyczył kontraktów na dostawę 260 helikopterów (z ukraińskimi silnikami) odbiorcom w różnych krajach.

Granica ukraińsko-rosyjska

W poniedziałek rano ponad 500 uzbrojonych separatystów zaatakowało siedzibę ukraińskiej Straży Granicznej w Ługańsku, gdzie od kilku tygodni trwa operacja antyterrorystyczna. Bojówkarze tzw.  Ługańskiej Republiki Ludowej przez cały dzień ostrzeliwali siedzibę Straży Granicznej z broni maszynowej oraz granatników. – Terroryści atakują jednostkę z okien sąsiednich domów i dachów, wykorzystując mieszkańców tych domów jako zakładników – poinformowała ukraińska Straż Graniczna. Ukraińskie media podały, że funkcjonariusze bronili się bez wsparcia wojska i MSW. Dowództwo operacji antyterrorystycznej próbowało wesprzeć ich z powietrza, jednak myśliwiec nie mógł prowadzić ostrzału, ponieważ terroryści utworzyli „żywą tarczę" z miejscowych cywilów. Według informacji kijowskiego Centrum Oporu Informacyjnego  w wyniku starć zginęło około pięciu terrorystów, rannych zaś zostało siedmiu funkcjonariuszy Straży Granicznej. Tydzień temu kolumna ciężarówek z rosyjskimi bojówkarzami przebiła się przez zaporę ukraińskiej Straży Granicznej w miejscowości Biriukowo w obwodzie ługańskim. Ukraińscy wojskowi poinformowali wtedy, że po rosyjskiej stronie granicy zgromadziło się ponad 40 ciężarówek. W ten sposób na Ukrainę mogło się przedostać nawet kilka tysięcy  rosyjskich bojówkarzy.

Handel wart miliard dolarów rocznie już wkrótce może zostać zakazany. Rosyjscy eksperci uważają, że to Ukraina na tym bardziej straci. ?– Jeśli nawołujemy innych do wprowadzania sankcji, to powinniśmy zacząć do siebie – mówi „Rz" Ołeksij Melnyk z kijowskiego Centrum im. Razumkowa. – Poza tym nie wolno handlować bronią z agresorem.

Według kwietniowego raportu londyńskiego „Royal United Services Institute" (RUSI) z Ukrainy pochodzi jedynie 4,4 proc. rosyjskiego importu, ale „jest życiowo ważny dla niektórych kluczowych elementów rosyjskiego uzbrojenia. Około 30 procent ukraińskiego eksportu do Rosji nie da się obecnie zamienić rosyjską produkcją".

Pozostało 88% artykułu
Świat
Wojna Rosji z Ukrainą. Dzień 1024
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Świat
Szwajcaria odnowi schrony nuklearne. Już teraz kraj jest wzorem dla innych
Świat
Wojna Rosji z Ukrainą. Dzień 1023
Świat
Wojna Rosji z Ukrainą. Dzień 1022
Materiał Promocyjny
Bank Pekao wchodzi w świat gamingu ze swoją planszą w Fortnite
Świat
Wojna Rosji z Ukrainą. Dzień 1021