Kazachstanowi zaczyna być nie po drodze z Rosją

Kazachowie coraz bardziej obawiają się, że po Ukrainie Moskwa zechce też udzielić „bratniej pomocy” rosyjskiej mniejszości w ich kraju.

Aktualizacja: 02.09.2014 11:52 Publikacja: 02.09.2014 02:00

Nursułtan Nazarbajew – kazachski prezydent obawia się dominacji Rosji

Nursułtan Nazarbajew – kazachski prezydent obawia się dominacji Rosji

Foto: PAP/EPA

Wzmianka o możliwości opuszczenia przez Kazachstan Unii Celnej, którą kazachski prezydent rzucił tydzień temu w wywiadzie dla państwowej telewizji Chabar, wywołała burzę. „Jeśli zasady określone w porozumieniu [o powołaniu Unii] nie będą przestrzegane, to Kazachstan rezerwuje sobie prawo do wystąpienia z niej" – oznajmił Nursułtan Nazarbajew. „Kazachstan nie będzie częścią organizacji, która zagraża jego niepodległości" – dodał.

Na spotkaniu w Mińsku w zeszły wtorek oświadczył, że jego kraj będzie kontynuował handel z Ukrainą nawet wbrew Moskwie.

Dotychczas Astanę uważano za dość pewnego partnera Moskwy, nawet mimo tego, iż Kazachowie decydowali się na wykorzystywanie okazji do robienia interesów wbrew Rosjanom (podobnie jak Białoruś godzą się np. na transfer do Rosji objętych zakazem importu zachodnich towarów). Nazarbajew jest krytykowany na Zachodzie za autorytarne rządy i prześladowania opozycji, dlatego umacnianie relacji z Rosją i Białorusią wydawało się naturalną drogą poszukiwania sojuszników.

Naftowo-gazowe eldorado, jakie otwarło się przed krajem po odkryciu wielkich złóż surowców energetycznych, spowodowało jednak, że interesy wielkich zachodnich korporacji zaczęły przeważać nad troską o stan demokracji.

W tej sytuacji kuratela Moskwy przestała być Kazachom potrzebna. Przeniesienie stolicy do Astany i obudzenie kazachskiej dumy narodowej zaczęto za północną granicą kraju odbierać jako politykę antyrosyjską i wymierzoną w liczną mniejszość słowiańską. Co czwarty obywatel Kazachstanu deklaruje narodowość rosyjską lub ukraińską, a w wielu regionach na północy kraju odsetek ten sięga 80 proc. Po wybuchu konfliktu ukraińskiego duża część Kazachów obawia się, że Rosja mogłaby „wystąpić w obronie rodaków", tak jak uczyniła to na Krymie i w Donbasie.

– Patriotyczna część kazachskiego społeczeństwa jest przeciwna uczestnictwu Kazachstanu w Unii Eurazjatyckiej [w styczniu 2015 r. ma ona zastąpić Unię Celną], ponieważ obawia się politycznych konsekwencji tego sojuszu. Wydarzenia na Ukrainie zwiększyły liczbę przeciwników tego projektu i Nazarbajew musi teraz uspokoić społeczeństwo – twierdzi w rozmowie z „Rz" Jewgienij Żowtis, politolog z Kazachstanu.

Jego zdaniem wystąpienie Nazarbajewa skierowane jest też do Rosji, która powinna zrozumieć, że jej imperialne ambicje nie odpowiadają Kazachom. Nazarbajew wielokrotnie podkreślał, że Astana wyraźnie oddziela ekonomiczne stosunki z Moskwą od politycznych sojuszy, które skutkują utratą suwerenności.

Pośredniej odpowiedzi Nazarbajewowi Putin udzielił kilka dni temu podczas spotkania z rosyjskimi studentami. Jedna z uczestniczek zapytała, czy Rosja ma gotowy scenariusz na wypadek, gdyby po odejściu 74-letniego Nazarbajewa w Kazachstanie pojawił się „scenariusz ukraiński".

Odpowiadając, Putin uznał zasługi kazachskiego prezydenta, który „stworzył państwo tam, gdzie państwa wcześniej nie było". Przypomniał jednak, że Kazachowie „żyją lepiej w tzw. świecie rosyjskim", i uznał, że większość Kazachów chce członkostwa w Unii Eurazjatyckiej. Jak ostrzeżenie zabrzmiało stwierdzenie, że „Kazachstan jest dziesięciokrotnie mniejszy od Rosji". Jak zwykle bardziej wymowny okazał się nacjonalista Władimir Żyrinowski, który stwierdził: ?„Z Kazachstanem warto poczekać. Załatwmy najpierw Ukrainę".

Wbrew twierdzeniom Putina ścisłe kontakty gospodarcze z Rosją nie zawsze wychodzą Kazachom na zdrowie. Sankcje przeciw Rosji uderzyły rykoszetem w Kazachstan, powodując spore straty. Zresztą wcześniejsze kłopoty rosyjskiej gospodarki doprowadziły do spadku wzajemnych obrotów handlowych aż o jedną czwartą w tym roku.?W lutym trzeba było przeprowadzić dewaluację kazachskiej waluty. Ekonomiści ostrzegają, że silnie powiązane z rublem tenge wskutek wysokiej inflacji w Rosji będzie nadal tracić na wartości.

—współpr. ru.sz.

Wzmianka o możliwości opuszczenia przez Kazachstan Unii Celnej, którą kazachski prezydent rzucił tydzień temu w wywiadzie dla państwowej telewizji Chabar, wywołała burzę. „Jeśli zasady określone w porozumieniu [o powołaniu Unii] nie będą przestrzegane, to Kazachstan rezerwuje sobie prawo do wystąpienia z niej" – oznajmił Nursułtan Nazarbajew. „Kazachstan nie będzie częścią organizacji, która zagraża jego niepodległości" – dodał.

Na spotkaniu w Mińsku w zeszły wtorek oświadczył, że jego kraj będzie kontynuował handel z Ukrainą nawet wbrew Moskwie.

Pozostało jeszcze 84% artykułu
Świat
Wojna Rosji z Ukrainą. Dzień 1177
Świat
Wojna Rosji z Ukrainą. Dzień 1176
Świat
Wojna Rosji z Ukrainą. Dzień 1175
Świat
Wojna Rosji z Ukrainą. Dzień 1174
Świat
Wojna Rosji z Ukrainą. Dzień 1173