W niezwykłym i bardzo obszernym wywiadzie dla rządowej "Rosyjskiej Gaziety" Nikołaj Patruszew opowiada o amerykańskich planach zniszczenia Rosji. Patruszew, generał KGB, stał przez wiele lat na czele tajnej policji FSB, a dziś kieruje pracami Rady Bezpieczeństwa Rosji.
"Przez ostatnie ćwierćwiecze Amerykanie wprowadzali w życie plan, który miał na celu oderwanie Ukrainy i innych byłych republik radzieckich od Rosji i zaprojektowanie przestrzeni postradzieckiej zgodnie z interesami USA. Ameryka stworzyła warunki i preteksty dla kolorowych rewolucji, a następnie sponsorowała je" - mówi Patruszew.
Na pytanie dziennikarza, czy Amerykanie nie przeznaczali tych pieniędzy na budowę demokracji i społeczeństwa obywatelskiego, Patruszew odpowiada: "Nie wiem, jak mówić tu o zacnych celach, skoro w wyniku tego finansowania mamy całą generację Ukraińców wychowanych w nienawiści do Rosji i w wierze w mit czegoś nazywanego wartościami europejskimi. Ta generacja nie rozumie, że owe wartości nie są przeznaczone dla nich, bo nikt nie ma zamiaru podwyższać poziomu życia Ukraińców lub pomagać im w Europie".
Dziennikarz pyta: "Czy to prawda, że kryzys na Ukrainie był po prostu pretekstem dla Zachodu do eskalacji stosunków z Rosją?".
Były dyrektor FSB odpowiada: "Tak, gdyby nie katastrofa na Ukrainie, znalazłby się inny pretekst, by rozpocząć polityki powstrzymywania naszego kraju. Ta polityka była dokładnie stosowana od dziesięcioleci, zmieniały się tylko jej formy i taktyka.