Reklama

Rosja: konsumenci-prowokatorzy

Władze gwałtownie atakują rosyjskie Stowarzyszenie Obrońców Praw Konsumentów za to, że odradza podróżowanie na okupowany Krym.

Aktualizacja: 24.06.2015 16:05 Publikacja: 24.06.2015 15:26

Plaża w Ałuszcie, widok z kamery internetowej 24 czerwca

Plaża w Ałuszcie, widok z kamery internetowej 24 czerwca

Foto: ROL

Prezydent Putin powiedział we wtorek, że Stowarzyszenie „obsługuje interesy obcych mocarstw". Prokuratura generalna zaś wszczęła postępowanie mające wyjaśnić czy Konsumenci nie są „separatystami" – pod zarzutem separatyzmu można w Rosji trafić na pięć lat do więzienia.

Awantura wybuchła, gdy na internetowej stronie Stowarzyszenie zamieściło „informator dla rosyjskich turystów wyjeżdżających na Krym". „Wykupując wczasy na Krymie nasi turyści rzadko zastanawiając nad problemem bezpieczeństwa swego pobytu na okupowanych terytorium" – poinformowali w internecie.

Burzę ściągnęli na swą głowę używając właśnie terminu „okupowane" i wysnuwając z tego wnioski. Oficjalnie Rosja uznaje Krym za część swego terytorium.

Proputinowska frakcja w Dumie nazwała Stowarzyszenie „prowokatorami", a Roskomnadzor (państwowa agencja nadzorująca m.in. media i internet) zablokowała stronę internetową Konsumentów. Jednocześnie deputowani wytknęli Konsumentom, że są „zagranicznym agentem", czyli organizacją pobierającą granty zza granicy. Nie bez złośliwej satysfakcji Stowarzyszenie wyjaśniło, że nie dostaje żadnych takich pieniędzy, nie znajduje się w państwowym rejestrze „zagranicznych agentów" a samej tej nazwy (mającej w języku rosyjskim pejoratywny wydźwięk) używa solidaryzując się z innymi społecznymi organizacjami które zmuszono do tego.

„Dla własnego bezpieczeństwa turystów polecamy im przestrzeganie ukraińskich praw i przekraczanie granicy wyłącznie za zgodą ukraińskiej straży granicznej w obwodzie chersońskim" – stwierdzało dalej w „informatorze" Stowarzyszenie.

Reklama
Reklama

Gdyby jadący na wypoczynek Rosjanie zamierzali dopłynąć na półwysep morzem to organizacja konsumentów zaleca im sprawdzenie czy statek i jego kapitan mają odpowiednie dokumenty wystawione przez ukraińskie władze i zezwalające na korzystanie z ukraińskich portów na Krymie.

Na koniec Stowarzyszenie przestrzegło, że turyści odwiedzający okupowane terytorium Ukrainy mogą natknąć się na innego rodzaju nieprzyjemności, już po powrocie: odmowę wydania „wiz schoengeńskich" do europejskich krajów, które nie uznają rosyjskiej aneksji. „Zwróciło się do nas kilkudziesięciu obywateli, którym odmówiono wiz, najprawdopodobniej z takiego powodu" – tłumaczył przewodniczący Stowarzyszenia Michaił Anszakow.

„Wypowiedzi zarówno samego pana Putina, jak i szeregu jego kolegów (na temat „informatora") wyglądają na objawy paranoi" – skomentował Anszakow w Facebooku wystąpienie prezydenta i parlamentarzystów.

Świat
Wojna Rosji z Ukrainą. Dzień 1298
Świat
Wojna Rosji z Ukrainą. Dzień 1297
Świat
Wojna Rosji z Ukrainą. Dzień 1296
Świat
„Zapad 2025”. Rosjanie manewrują strachem. Nie po raz pierwszy
Świat
Wojna Rosji z Ukrainą. Dzień 1295
Reklama
Reklama