Niewolnicy z Korei Północnej

O sprawie słychać już nie po raz pierwszy. Reżim z Korei Północnej wysyła swoich obywateli do pracy za granicę, po czym zagarnia prawie całość ich pensji.

Aktualizacja: 24.12.2015 15:19 Publikacja: 24.12.2015 15:15

Kim Dzong Un

Kim Dzong Un

Foto: AFP

System jest banalnie prosty - Koreańczycy dostają pozwolenie wyjazdu za granicę, rzadkość w kraju pod rządami trzeciego pokolenia dynastii Kimów, a następnie prawie wszystko, co uda im się wypracować, przekazywane jest do państwowej kasy. Pjongjang nazywa to podatkiem, ale rzeczywistości opłata bardziej przypomina haracz.

90 proc. zarobków wypracowanych przez grupę ok. 2600 robotników przejmuje reżim. Do takich wniosków doszła organizacja badająca informacje o systemie pracowniczym w Korei Północnej. Wśród nielicznych krajów najbardziej zaangażowanych w ten proceder znalazła się Mongolia, Malta a także Polska. Firmy zatrudniające obywateli komunistycznego państwa działają głównie w branży budowlanej oraz rolniczej. Największą grupa, 1800 osób pracuje w Mongolii. Co miesiąc muszą oddawać do Pjongjangu 650 dolarów ze swoich pensji, żeby mieć za co żyć, sięgają po dodatkowe zlecenia. Pobyt za granicą, którego nie może doświadczyć większość ich znajomych i rodziny, zamienia się w koszmar. Poza 12-godzinnym dniem pracy, drugi etat systematycznie pozbawia sił. Koreańczycy także pracują przy budowie obiektów sportowych na mundial w Katarze w 2022 roku.

Tylko 99 zł za rok.
Czytaj o tym, co dla Ciebie ważne.

Sprawdzaj z nami, jak zmienia się świat i co dzieje się w kraju. Wydarzenia, społeczeństwo, ekonomia, historia i psychologia w jednym miejscu.

Tylko 99 zł za rok.
Czytaj o tym, co dla Ciebie ważne.

Subskrybuj
gazeta
Świat
Wojna Rosji z Ukrainą. Dzień 1171
Świat
Wojna Rosji z Ukrainą. Dzień 1170
Świat
Wojna Rosji z Ukrainą. Dzień 1169
Świat
Wojna Rosji z Ukrainą. Dzień 1168
Świat
Wojna Rosji z Ukrainą. Dzień 1167
Materiał Promocyjny
Lenovo i Motorola dalej rosną na polskim rynku