Rosja i Chiny: przyjaźń na dystans

W czasie wizyty Władimira Putina w Pekinie obie strony podpisały 50 porozumień, ale w życie wejdą tylko te, których chcą Chińczycy.

Aktualizacja: 29.06.2016 07:16 Publikacja: 27.06.2016 19:26

Rosja i Chiny: przyjaźń na dystans

Foto: AFP

„Rosja zdąża do asymetrycznej zależności, w której ona potrzebuje Chin znacznie bardziej niż Chiny Rosji" – uważa Aleksandr Gabujew, ekspert z moskiewskiego Centrum Carnegie.

Wśród podpisanych umów jest m.in. porozumienie o wspólnych pracach nad samolotem pasażerskim, mającym być konkurencją dla Airbusa. Taką umowę obie strony podpisały już wiosną 2014 roku, również podczas wizyty Putina w Pekinie. Po czym Chińczycy nie przystąpili do jej realizacji, uważając, że nie zabezpiecza ich interesów.

Po dwóch latach Rosja i Chiny podpisały z kolei umowę o wspólnej produkcji ciężkiego helikoptera pasażerskiego. Projektowanie, budowa prototypów, prowadzenie testów i wprowadzenie produktu na światowy rynek wzięła na siebie chińska strona. Rosyjska ma tylko dostarczyć gotowych rozwiązań technicznych.

„Euforia minęła, wszyscy (w Moskwie) rozumieją, że nie możemy oczekiwać szybkiego postępu w stosunkach gospodarczych z Chinami" – powiedział „Washington Times" rosyjski analityk Fiodor Łukjanow.

Jednak obaj prezydenci podkreślali, że po dwóch latach spadku w końcu – od stycznia – wymiana handlowa między Rosją i Chinami zaczęła rosnąć. Na razie o 2,7 proc. w porównaniu z pierwszym kwartałem 2015 roku.

„Dzięki przyjaznemu stosunkowi naszych, chińskich partnerów" – wyjaśnił Putin, jak to osiągnięto.

Ale nawet tego nie wystarczyło dla sfinalizowania dwóch głównych, wspólnych projektów. Obaj prezydenci podpisali co prawda w Pekinie umowę o współpracy gospodarczej między Chinami i Euroazjatycką Unią Gospodarczą, przede wszystkim przy tworzeniu chińskiego Nowego Szlaku Jedwabnego. Ale nie podpisano umowy o budowie magistrali kolejowej Kazań–Moskwa, będącej główną częścią „szlaku" na terenie Rosji. Nadal nie rozwiązano problemów jej finansowania. Zamiast tego szefowie kolei z obu krajów parafowali umowę o „wszechstronnej współpracy strategicznej", w której nie ma słowa o konkretnych projektach.

To samo dotyczy projektów energetycznych. Rosja będzie budowała w Chinach podziemne zbiorniki gazu, ale nie wiadomo, co z rosyjskim gazociągiem Siła Syberii, który miał ten gaz dostarczać. Ani słowem nie wspomniano również o sprzedaniu chińskim koncernom 19,5 proc. akcji rosyjskiego holdingu Rosnieft, choć transakcja została już zapowiedziana.

Jedyna dziedzina, w której wszystko idzie zgodnie z planem, to współpraca wojskowa. „Financial Times" ujawnił, że w maju przez pięć dni wojskowi obu krajów prowadzili w Moskwie „modelowanie na komputerach wspólnej odpowiedzi na atak rakiet balistycznych". Jedynym krajem, który ewentualnie mógłby zagrozić Rosji i Chinom takimi rakietami, są USA.

„Antyamerykanizm łączy oba kraje" – sądzi gazeta. Ale dzieli gospodarka.

Świat
Wojna Rosji z Ukrainą. Dzień 1183
Świat
Trump podarował Putinowi czas potrzebny na froncie
Świat
Wojna Rosji z Ukrainą. Dzień 1182
Świat
Wojna Rosji z Ukrainą. Dzień 1181
Świat
Meksykański żaglowiec uderzył w Most Brookliński