Reklama

Wyrok przeciw Chinom

Pekin nie posiada „historycznych praw” do bezludnych wysp, jakie zajmuje.

Publikacja: 12.07.2016 17:48

Wyrok przeciw Chinom

Foto: AFP

Stały Trybunał Arbitrażowy w Hadze uznał, że „terytorialne pretensje Chin są sprzeczne z Konwencja Narodów Zjednoczonych o prawie morza”.

Sędziowie rozpatrywali pozew Filipin przeciw Pekinowi. Formalnie dotyczył on sporu terytorialnego obu państw o fragment Morza Południowochińskiego, na którym położona jest bezludna Rafa Scarborough. W 2012 doszło do incydentów między okrętami wojennymi obu stron. Filipińczycy próbowali zatrzymać chińskich rybaków łowiących w wodach, które Manila uznaje za swoje. Ale za rybakami ujęła się chińska marynarka wojenna.

Rok później Filipiny skierowały sprawę do Trybunału w Hadze, mimo że Chiny od początku uprzedzały że nie uznają jego wyroku.

– To jest potężny cios w prawne podstawy żądań Pekinu. Odpowie na to z furią, przede wszystkim zmieniając retorykę, ale możliwe są i akcje na morzu – sądzi ekspert z Singapuru, Ian Storey.

Reklama
Reklama

Chiny bowiem zgłaszają pretensje do ogromnego obszaru Morza Południowochińskiego (w tym dwóch prawie bezludnych archipelagów) i prowadzą spory z co najmniej trzema innymi państwami. Do końca nie jest pewne dlaczego Pekin zgłosił i konsekwentnie trwa przy swoich roszczeniach. Część ekspertów podejrzewa, że chodzi o ogromne zasoby ropy i gazu pod dniem Morza. Ale nikt ich nie badał, są one jedynie szacowane poprzez ekstrapolację rezerw w sąsiednich, lepiej zbadanych akwenach.

Bez wątpienia natomiast przez Morze przechodzi jeden z najważniejszych szlaków handlowych świata którym co roku żeglują towary wartości 5 bln dolarów oraz połowa floty światowych tankowców. Dla Filipin wyrok jest sprawą gospodarczego przeżycia, bowiem przez sporny akwen płynie ogromna większość jego importu i eksportu.

„Umacniając swoją pozycję w regionie Pacyfiku, Chiny podejmują kroki by ochronić swe strategiczne drogi handlowe, zasoby i rynki przed ewentualnym zagranicznym naciskiem” - tak z kolei motywy chińskiego działania opisał amerykański ośrodek analityczny Stratfor.

„Taka sądowa decyzja w żaden sposób nie wpłynie na suwerenność, prawa i interesy Chin na Morzu Południowochińskim. Nigdy nie uznamy żadnych żądań ani działań opierających się na tej decyzji” – już zapowiedziało chińskie ministerstwo spraw zagranicznych.

Chiny opierają swoje żądania na tzw. linii jedenastu kresek, którymi w 1947 roku – przy przejmowaniu władzy na wyspach zajętych w czasie wojny przez Japończyków - ich ministerstwo spraw zagranicznych zaznaczyło na mapie obszar żądań terytorialnych. Dwa lata później komunistyczne już władze zwiększyły swe żądania, ale zmniejszyły ilość kresek na mapie, stąd dzisiaj to „linia 9 kresek”.

Poza Filipinami Pekin spiera się o ten akwen z Wietnamem, Malezją i Tajwanem (który zresztą uznaje za swoje terytorium). Od początku XX wieku archipelagi Paracelski i Spratly leżące na Morzu przechodziły z rąk do rąk. W rezultacie na Spratly - który ma jedynie 14 wysp, reszta ze 100 wystających nad wodę kawałków lądu to atole i skały – 6 wysp i około 35 innych kawałków lądu zajętych jest przez garnizony wietnamskie, chińskie, malezyjskie i filipińskie. Na jedynej nadającej się do zamieszkania wyspie siedzi garnizon tajwański, który jest najstarszym lokatorem archipelagu (nieprzerwanie od 1956 roku). Przy czym na wszystkich wyspach nie ma stałych mieszkańców.

Reklama
Reklama

Kolejny archipelag Paracelski do 1974 był podzielony między Chinami i istniejącym ówcześnie Wietnamem Południowym. Chińczycy zdobyli wyspy, a zjednoczonemu przez komunistów Wietnamowi w latach 80. dwukrotnie nie udało się ich odbić.

„Z każdą kolejną dekadą konflikty stały się częstsze, ale z mniejszą liczbą ofiar. Jednocześnie wszyscy przystąpili do umacniania swoich pozycji. Zamiast prowadzić wymianę ognia, kraje wolą obecnie wymieniać się oskarżeniami” – opisał Stratfor dzisiejszą „dziwną wojnę” na Morzu Południowochińskim.

Amerykańska marynarka wojenna uważa, że umacniając swe pozycje Chińczycy już zbudowali na spornym akwenie siedem sztucznych wysp, które mają służyć lub służą jako bazy wojskowe. Na rafie Fiery Cross mogą nawet lądować duże samoloty transportowe.

Świat
Wojna Rosji z Ukrainą. Dzień 1388
Świat
Wojna Rosji z Ukrainą. Dzień 1387
Świat
Wojna Rosji z Ukrainą. Dzień 1386
Świat
Wojna Rosji z Ukrainą. Dzień 1385
Materiał Promocyjny
Jak producent okien dachowych wpisał się w polską gospodarkę
Świat
Wojna Rosji z Ukrainą. Dzień 1384
Materiał Promocyjny
Lojalność, która naprawdę się opłaca. Skorzystaj z Circle K extra
Reklama
Reklama
REKLAMA: automatycznie wyświetlimy artykuł za 15 sekund.
Reklama
Reklama