Reklama

Kowal: Armia początkiem nowej Ukrainy

Rozmowa z Pawłem Kowalem, historykiem, publicystą, znawcą spraw wschodnich

Aktualizacja: 16.08.2016 07:20 Publikacja: 15.08.2016 19:31

Kowal: Armia początkiem nowej Ukrainy

Foto: Fotorzepa, Jerzy Dudek

Rzeczpospolita: Sytuacja polityczna między Rosją a Ukrainą znów się zaostrzyła. W jakim stopniu konflikt w Donbasie i na Krymie zmienił stosunek zwykłych Ukraińców do Rosjan?

Paweł Kowal: Ukraińcy po odzyskaniu niepodległości przez lata zakładali w swych oficjalnych doktrynach, że nie mają wroga. Związek Sowiecki nie rozpadł się w jeden wieczór. Rozpad trwał, i ludzie, którzy żyli ze sobą kilkadziesiąt lat, którzy mieli wspólne wspomnienia ze studiów, powiązania towarzyskie czy rodzinne, nie przyjmowali do wiadomości, że interesy polityczne Rosji i Ukrainy mogą ich na tyle poróżnić, że znajdą się po obu stronach wojennej barykady. Ukraińcy przez lata postrzegali Rosjan, a także inne narody byłego ZSRS, jako bratnie. Z tego powodu nie dbali o armię; wyobrażali sobie, że może istnieć świat, w którym nie będą mieli przeciwnika. Dziś natomiast jest dla nich jasne, że nie tylko mają przeciwnika, ale też że gotów jest on prowadzić z nimi wojnę. Co prawda pewne więzi towarzyskie na pewno przetrwają, ale...

Ale...

Na poziomie politycznym Ukraińcy odbierają Rosję jako najeźdźcę. Obecnie mamy do czynienia z pierwszą pełnowymiarową wojną w historii Ukrainy, bo wcześniejsze – na przykład kozackie – dotyczyły tylko jakiejś części Ukrainy. A dziś w wojnę zaangażowani są niemalże wszyscy Ukraińcy. Dzięki mobilizacji nie tylko wykształca się ukraińska świadomość narodowa, ale także formuje się zupełnie nowe społeczeństwo.

Nowe, czyli inne niż to, które istniało dotąd?

Reklama
Reklama

Rosjanie nie mają dziś na Ukrainie wystarczającej liczby zwolenników, aby spróbować coś zmienić. Obecnie, gdyby wojska rosyjskie wkroczyły na Ukrainę, musiałyby ją okupować; bez tego Rosjanie nie byliby w stanie sformować swojej administracji. Rosjanom nie mieści się to w głowie. Doprowadziły do tego – z rosyjskiego punktu widzenia – błędy Putina, za które zapłaci on czarnymi kartami w historii Rosji. Rosjanom różne rzeczy mieściły się w głowie, ale nie to, że poróżnią się z bratnim narodem, jak nazywają Ukraińców. Chciałbym też dodać, że zachodni komentatorzy nie dostrzegają bardzo ważnego elementu zmian społecznych na Ukrainie.

To znaczy jakiego?

Powstanie pełnowartościowej armii. Często pyta się o reformy na Ukrainie, o korupcję. Natomiast reformy idą najlepiej w obszarze dotyczącym armii – dzięki doradcom z Zachodu, determinacji ochotników itd. zalążkiem nowej Ukrainy stała się armia.

—rozmawiał Łukasz Lubański

Świat
Wojna Rosji z Ukrainą. Dzień 1299
Świat
Wojna Rosji z Ukrainą. Dzień 1298
Świat
Podcast „Rzecz o geopolityce”: Rosja na gospodarczej krawędzi? Koreański chaos
Świat
Wojna Rosji z Ukrainą. Dzień 1297
Świat
Wojna Rosji z Ukrainą. Dzień 1296
Reklama
Reklama