W wysłanej w styczniu notatce do Roberta Muellera, specjalnego prokuratora do nadzorowania federalnego śledztwa w sprawie zarzutów o ingerencję Rosji w wybory prezydenckie w 2016 roku, prawnicy Trumpa ocenili, że prezydent nie mógł utrudniać śledztwa, biorąc pod uwagę uprawnienia przyznane mu przez konstytucję USA. Treść notatki opublikował w sobotę "New York Times".
Z kolei w niedzielę, w telewizji ABC, prezydencki prawnik Rudy Giuliani stwierdził, że Donald Trump prawdopodobnie mógłby ułaskawić samego siebie, ale nie zamierza skorzystać z tego prawa.
"Jak stwierdziło wielu prawników, mam absolutne prawo ułaskawić siebie, ale dlaczego miałbym to zrobić, skoro nie zrobiłem nic złego?" - zapytał w poniedziałek na Twitterze Trump. Dodał po raz kolejny, że śledztwo ws. zaangażowania Rosji w wybory to "polowanie na czarownice".
Komentatorzy są podzieleni w opiniach na temat niektórych dotychczasowych ułaskawień Trumpa. W ubiegłym tygodniu prezydent USA ułaskawił Dinesha D’Souzę, konserwatywnego eksperta, skazanego za przestępstwa związane z finansowaniem kampanii. W ubiegłym roku natomiast ułaskawił Joe Arpaio, byłego szeryfa z Arizony, który prowadził kampanię na rzecz Trumpa, zanim został skazany w sprawie dotyczącej profilowania rasowego.
Krytycy twierdzą, że Trump podkopał w ten sposób instytucję aktu łaski, dokonując ułaskawień motywowanych politycznie.