Szeryf w rządzie Angeli Merkel

Nienawidzą go lewicowcy, nie lubią koledzy z rządu. Poruszający się na wózku Wolfgang Schäuble głośno mówi to, co myśli

Publikacja: 29.02.2008 04:50

Wolfgang Schäuble (P)

Wolfgang Schäuble (P)

Foto: AFP

„Szeryf”, „wielki brat” „twardziel”, „superminister”, a nawet „kryptofaszysta” – takie epitety pod adresem Wolfganga Schäublego, szefa niemieckiego MSW, pojawiają się w niemieckich mediach niemal codziennie. On jednak nic sobie z nich nie robi, gdyż wie, że jest nie do ruszenia.

Jego pozycji nie zagraża nawet porażka, jaką właśnie poniósł w starciu z obrońcami swobód obywatelskich sprzeciwiającymi się jego pomysłom przyznania policji prawa do sprawdzania zawartości prywatnych komputerów. Trybunał Konstytucyjny w swym środowym orzeczeniu ostudził mocno zapał ministra, obwarowując tego rodzaju procedury wieloma warunkami. Ale ich nie zabronił.

– O to nam chodziło – komentował minister, chociaż wszyscy wiedzą, że chciał znacznie więcej. Nadal domaga się prawa do zestrzelenia uprowadzonego samolotu pasażerskiego, gdyby miał zostać użyty tak jak podczas ataku 11 września.

Nie wyklucza też stosowania tortur w śledztwie przeciwko terrorystom. Z tych oraz wielu innych powodów nie przepadają za Schäublem inni członkowie gabinetu Angeli Merkel, nie wyłączając pani kanclerz.Otwarcie krytykują też ministra mieszkający w Niemczech muzułmanie. Dostarczył im w tym tygodniu jeszcze jednego powodu do ataków, opowiadając się w wywiadzie dla „Die Zeit” za prawem europejskich mediów do drukowania karykatur Mahometa. Tych samych, które wywołały dwa lata temu ogromne poruszenie w świecie muzułmańskim.– Wolność prasy jest wartością, która nie może być powodem do używania siły – twierdzi szef MSW. Otwarcie mówi, że dąży do „unowocześnienia” islamu poprzez europeizację.

– Schäuble może sobie pozwolić na wszystko. Jest nie do zastąpienia zarówno w rządzie, jak i w CDU – mówi „Rz” Jochen Thies, politolog i kolega ministra jeszcze z czasów studenckich.

Nieformalnie rzecz biorąc, jest drugą osobą w chadecji po Angeli Merkel. To on miał być następcą Helmuta Kohla na stanowisku szefa CDU, czemu przeszkodziła jednak afera finansowa. Miał też być szefem dyplomacji, gdyby wybory wygrał sześć lat temu Edmund Stoiber, groźny konkurent Angeli Merkel. Odwdzięczyła się później, blokując kandydaturę Schäublego na prezydenta Niemiec. Nie starczyło jej sił i wpływów, aby zamknąć przed Schäublem drzwi do gabinetu ministra. – Zachowują się wobec siebie jak dwa jeże – ocenia jeden z członków gabinetu.

Szefowi MSW to nie przeszkadza. Nie zwraca większej uwagi na głosy krytyków. – Jest przekonany, że działa kompetentnie i fachowo. Jest starym lisem, zna wszystkich i wie o wszystkich wszystko – mówi Thies. Poruszający się na inwalidzkim wózku Schäuble (postrzelił go przed laty szaleniec) wprowadza często ministrów w osłupienie, gdy zamiast pozdrowienia rzuca mimochodem: „Kiedy poda się pan do dymisji”? Znany jest z czarnego humoru.

Uchodzi za strażnika konserwatywnych wartości w CDU. „Ludzie postępowi sądzą, że dobre jest wszystko, co nowe. Konserwatyści tacy jak ja tego nie akceptują” – tłumaczy w wywiadzie dla „Die Zeit”.

Świat
Wojna Rosji z Ukrainą. Dzień 1024
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Świat
Szwajcaria odnowi schrony nuklearne. Już teraz kraj jest wzorem dla innych
Świat
Wojna Rosji z Ukrainą. Dzień 1023
Świat
Wojna Rosji z Ukrainą. Dzień 1022
Materiał Promocyjny
Bank Pekao wchodzi w świat gamingu ze swoją planszą w Fortnite
Świat
Wojna Rosji z Ukrainą. Dzień 1021