Obrona życia w kolorze krwi

Około miliona osób, w tym lewicowcy i muzułmanie, demonstrowało przeciwko nowej ustawie aborcyjnej

Publikacja: 07.03.2010 19:51

Obrona życia w kolorze krwi

Foto: AFP

„Aborcja – kara śmierci“, „Aborcja – prawo do zabijania“, „Żądamy prawa do życia“ – to niektóre hasła z manifestacji w Madrycie. Uczestnicy przyszli ubrani na czerwono, przynieśli czerwone parasolki, balony i czapki. „Chcemy się upodobnić do niewinnie przelewanej krwi nienarodzonych dzieci“ – argumentowała Solsones Montero, jedna z organizatorek protestu.

„To smutne, że obecny rząd, zamiast bronić życia, broni śmierci“ – stwierdził Jaime Mayor Oreja, eurodeputowany z ramienia Partii Ludowej (PP).

Mimo zimna w marszu uczestniczyło dużo rodzin z małymi dziećmi. Domagano się dymisji Bibiany Aido, minister ds. równouprawnienia, autorki ustawy. Największy protest odbył się w Madrycie, uczestniczyło w nim 600 tysięcy osób.

Głównym organizatorem manifestacji był Międzynarodowy Marsz w Obronie Życia 2010. A hasłem przewodnim protestu wymalowany na wielkim transparencie napis: „Hiszpania. Życie. Tak. W demokracji słucha się głosu narodu“. Inicjatywę Międzynarodowego Marszu poparły centra edukacyjne i uniwersytety z całej Hiszpanii. Po raz pierwszy w proteście uczestniczyły organizacje zrzeszające wyznawców innych religii niż katolicyzm, m.in. Ewangelickie Stowarzyszenie w Obronie Życia i Islamskie Centrum Al Qaim. Również po raz pierwszy w manifestacji wzięła udział Asaja, największy hiszpański rolniczy związek zawodowy, oraz „Socjaliści w obronie życia“ – zrzeszenie, do którego należą członkowie rządzącej Hiszpanią lewicowej partii PSOE.

W Madrycie manifestujący przeszli głównymi ulicami miasta i na Puerta del Sol odczytali „Manifest: Hiszpania. Życie. Tak“. Taki sam dokument odczytano w innych krajach Europy, Stanach Zjednoczonych, Ameryce Południowej i Australii. Jego autorzy domagają się zniesienia przyjętej w lutym ustawy. Chcą, by rząd, zamiast wydawać pieniądze na kolejne zabiegi, przeznaczył je dla matek w trudnej sytuacji ekonomicznej. Żądają też szanowania prawa lekarza do odmowy wykonania zabiegu.

Zgodnie z przyjętym w 1985 roku prawem kobieta mogła usunąć ciążę, jeśli zagrażała ona jej życiu, była wynikiem gwałtu lub płód był zdeformowany. I tylko w takich wypadkach zabieg mógł być dokonany w państwowym szpitalu.

Obecne prawo zdejmuje z kobiety jakąkolwiek odpowiedzialność prawną za aborcję, nawet jeśli dokonuje zabiegu po dopuszczonej przez ustawę gra- nicy 14. tygodnia ciąży. Pozwala też 16-latkom na przeprowadzanie aborcji bez informowania o tym rodziców, jeśli udowodnią one, że informacja ta mogłaby się przyczynić do agresji lub niesnasek w rodzinie.

Uczestnicy niedzielnych protestów mają niewielkie szanse na wysłuchanie ich żądań. Niespełna tydzień temu liberalną ustawę pochwalił premier Jose Luis Zapatero, którego zdaniem dzięki niej „żadna kobieta nie będzie musiała iść do więzienia ani być dyskryminowana za usunięcie ciąży“.

Zapatero podkreślił, że Ministerstwo ds. Równouprawnienia przetrwa długo, „mimo że wielu życzyłoby sobie czegoś innego“.

„Aborcja – kara śmierci“, „Aborcja – prawo do zabijania“, „Żądamy prawa do życia“ – to niektóre hasła z manifestacji w Madrycie. Uczestnicy przyszli ubrani na czerwono, przynieśli czerwone parasolki, balony i czapki. „Chcemy się upodobnić do niewinnie przelewanej krwi nienarodzonych dzieci“ – argumentowała Solsones Montero, jedna z organizatorek protestu.

„To smutne, że obecny rząd, zamiast bronić życia, broni śmierci“ – stwierdził Jaime Mayor Oreja, eurodeputowany z ramienia Partii Ludowej (PP).

Pozostało 85% artykułu
Świat
Wojna Rosji z Ukrainą. Dzień 1023
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Świat
Wojna Rosji z Ukrainą. Dzień 1022
Świat
Wojna Rosji z Ukrainą. Dzień 1021
Świat
Wojna Rosji z Ukrainą. Dzień 1020
Materiał Promocyjny
Bank Pekao wchodzi w świat gamingu ze swoją planszą w Fortnite
Świat
Wojna Rosji z Ukrainą. Dzień 1019