Pojednanie będzie trudne, a chęć zemsty uniemożliwi przejście do demokracji. Kiedyś jednak zaczniemy odbudowywać republikę demokratyczną. Spodziewam się, że najpierw sukces odniesie Bractwo Muzułmańskie, bo jest oportunistyczne i populistyczne, przyjmuje założenie, że islam i szarijat rozwiążą nasze wszystkie problemy i uczynią szczęśliwymi. Bractwo ma dużo pieniędzy z Arabii Saudyjskiej i jest najlepiej zorganizowane, mimo to nie rozwiąże problemów i będzie musiało wkrótce tworzyć koalicję.
Czy będzie to nadal jedna Syria? A może rozpadnie się na części, na quasi-państwa czy kantony, na przykład jedno utworzone przez rządzącą teraz mniejszość alawitów, a inne przez Kurdów czy fundamentalistów sunnickich?
To sam Baszar Asad grozi państwem alawickim. Ale nie będzie żadnej poszatkowanej Syrii, bo kantony nie mają szans na przetrwanie.
Wróćmy do pojednania. Czy możliwe jest ono między mniejszością alawitów a większością sunnitów, po dwóch latach walk i kilkudziesięciu latach dyktatury Asadów, Baszara, a wcześniej jego ojca Hafeza?
Tak, ale trzeba zachować cierpliwość. Opowiadam się w debatach na łamach opozycyjnych gazet za pojednaniem na jasnych zasadach. Powoli musimy się uwolnić od zafałszowanej kiczowatej wizji roztaczanej przez reżim, która mówi o harmonii, a przemilcza prześladowania mniejszości. Musimy się nauczyć być najpierw Syryjczykami, a dopiero potem sunnitami, szyitami, alawitami czy chrześcijanami. Na początku tej debaty szef opozycji Muaz al Chatib, sunnicki duchowny, zwrócił się do chrześcijan, by stanęli po stronie rewolucji. Odpowiedziałem mu w liście otwartym, wytknąłem sporo błędów i próbowałem przedstawić wizję demokratycznej Syrii, w której jest rozdział państwa od religii i wszyscy obywatele są równi wobec prawa.
Pan jest chrześcijaninem, jak ponad 10 procent mieszkańców Syrii. Skoro przywódca opozycyjnej koalicji Muaz al Chatib wzywa chrześcijan, by stanęli po stronie rewolucji, to znaczy, że sunnici, którzy odgrywają najważniejszą rolę wśród przeciwników reżimu, uważają, że chrześcijanie popierają Baszara Asada?