Rz: Misja, z jaką Angela Merkel pojechała do USA, wydaje się wyjątkowo trudna. Ma zamiar odwieść Stany Zjednoczone od ataku na Iran?
Christoph Bertram: Ma jednak w ręku doskonałe argumenty w postaci poparcia państw europejskich oraz powszechnego przekonania, że sprawa Iranu musi zostać rozstrzygnięta na forum ONZ. To są mocne atuty. Amerykanie nie podjęli jeszcze żadnej decyzji, a niektóre doniesienia wskazują nawet na pewne rozładowanie napięcia.
Jaki jest obecnie największy problem w relacjach transatlantyckich?
Zapewne sprawa Kosowa. Amerykanie przygotowują się do jednostronnego uznania tej prowincji, dotąd stanowiącej część Serbii. Niemiecka polityka, tak jak i wielu państw europejskich zorientowana jest na po-szukiwanie wspólnego rozwiązania, niewykluczone, że w porozumieniu z Rosją. Jeżeli Stany Zjednoczone zrealizują swój zamiar, storpedują europejską jedność.
A sprawa tarczy antyrakietowej?