Zaostrzenie walki z nielegalną imigracją, wzmocnienie legalnej imigracji zarobkowej oraz zawarcie porozumień o repatriacji z krajami, z których przeważnie przybywają imigranci – to główne założenia francuskiego projektu. Zgoda partnerów unijnych na wspólną politykę imigracyjną to pierwszy sukces francuskiego przewodnictwa w Unii.
Rz: Francuski rząd z Nicolasem Sarkozym na czele świętuje nowy unijny pakt imigracyjny jako wielki sukces polityczny. Słusznie?
Georges Mink: Jest to sukces, zważywszy na to, jak trudno przeprowadzić konkretne projekty podczas przewodnictwa UE. Stanowi też pewien krok naprzód w dziedzinie polityki imigracyjnej. Jeśli weźmiemy jednak pod uwagę pozycję wyjściową francuskiego rządu, to jest to sukces umiarkowany. W projekcie uchwalonym przez kraje UE brakuje wielu mechanizmów, na których bardzo zależało Sarkozy’emu.
Twórcy projektu twierdzą, że Europa nie będzie teraz ani twierdzą, ani sitem
Partnerzy europejscy nie zgodzili się między innymi na wprowadzenie obowiązkowego kontraktu integracyjnego, który zmusiłby imigrantów do nauki języka oraz szanowania praw obowiązujących w kraju, który ich przyjął.