Na liście jest między innymi nazwisko dziennikarza "Gazety Wyborczej" Wojciecha Jagielskiego, któremu rosyjscy żołnierze uniemożliwili przedostanie się z Gruzji do Armenii, skąd miał jutro lecieć do Warszawy.
Dziennikarz przyznał, że lista musiała powstać dziś, gdyż jeszcze wczoraj nie miał problemów z poruszaniem się po WNP. Przypuszczalnie na liście umieszczono nazwiska wielu dziennikarzy zajmujących się aktualnie ub w przeszłości sprawami Kaukazu.
Oddziały rosyjsko-osetyjskie siłą zatrzymały na rogatkach Gori, 60 km od gruzińskiej stolicy Tbilisi, dziennikarzy próbujących filmować wydarzenia w tym okupowanym mieście. Skonfiskowano ich sprzęt i samochody.
Wcześniej fotograf agencji Reuters informował, że zakazano mu wejścia do portu Poti, skąd płynęły doniesienia o rosyjskich żołnierzach wysadzających okręty gruzińskiej floty wojennej.