Odkąd porywacze odjechali z polskim inżynierem w nieznanym kierunku, o losach uprowadzonego nie ma żadnych wiadomości. Uzbrojeni napastnicy porwali Polaka w niedzielę na północy Pakistanu, zabijając wcześniej trzech towarzyszących mu Pakistańczyków – kierowców i ochroniarza.
Cały czas trwa akcja poszukiwawcza. Jak zapewnił PAP rzecznik MSZ Piotr Paszkowski, odpowiednie służby resortu są w stałym kontakcie z władzami Pakistanu na wszystkich szczeblach. – Mamy zapewnienie, że poszukiwania polskiego obywatela są prowadzone energicznie i na szeroką skalę – powiedział.
Polak zawsze nosił ze sobą kamerę. Czy to go naraziło?
W MSZ działa sztab kryzysowy pod przewodnictwem wiceministra Andrzeja Kremera. Minister spraw zagranicznych Pakistanu Szah Mahmud Qureszi zapewnił szefa polskiej dyplomacji Radosława Sikorskiego, że porwany zostanie szybko odnaleziony. Wywiad Pakistanu poinformował, że uprowadzony przed tygodniem w Peszawarze w podobnych jak Polak okolicznościach afgański dyplomata został właśnie uwolniony.
W pobliżu wsi Pind Sultani Geofizyka Kraków prowadziła prace na zlecenie jednej z państwowych pakistańskich firm poszukujących gazu ziemnego. Prezes polskiej spółki Leopold Sułkowski powiedział wczoraj, że przygotowuje już plany powrotu z Pakistanu 18 pracowników. Po uprowadzeniu Polaka, który zajmował się obsługą aparatury pomiarowej, wszyscy pozostali znajdują się pod ochroną policji i wojska. Są w tak dużym stresie, że nie mogą wykonywać swoich obowiązków.