Podczas pierwszej tury wyborów do Sejmu 12 października niemająca wyrazistego programu partia, określana mianem showmenów, znalazła się na drugim miejscu, zdobywając dziewięć mandatów. To, że kilka miesięcy przed wyborami do parlamentu powstaje nowe, populistyczne ugrupowanie i odnosi spektakularny sukces, stało się już litewską tradycją. Na czele takich partii z reguły stają osoby znane, lecz niekoniecznie związane z polityką.W taki sposób na politycznym Olimpie znaleźli się socjalliberałowie kierowani przez byłego prokuratora generalnego Arturasa Paulauskasa, potem była Partia Pracy powiązanego z Gazpromem milionera rosyjskiego pochodzenia Wiktora Uspaskicha. Usunięty z urzędu prezydenckiego lider partii Porządek i Sprawiedliwość Rolandas Paksas wprawdzie rozpoczął karierę w szeregach konserwatystów, ale prezydenturę zawdzięcza zerwaniu z tym tradycyjnym ugrupowaniem i populistycznej retoryce.Utworzona latem tego roku Partia Wskrzeszenia Narodowego była wręcz skazana na sukces. Na jej czele stanął jeden z czołowych litewskich showmanów Ar?nas Valinskas. Prawnik z wykształcenia, na początku lat 90. stworzył kabaret telewizyjny „Rowerowe show”, który zyskał zawrotną popularność dzięki wyśmiewaniu polityków. Potem był producentem, reżyserem i prowadzącym wielu popularnych programów rozrywkowych w telewizjach komercyjnych.Valinskas nie jest jedyną gwiazdą ugrupowania. Do Sejmu dostało się oprócz niego jeszcze kilku innych telewizyjnych celebrytów, z małżonką lidera, piosenkarką Ingridą Valinskin? na czele. W parlamencie nowej kadencji tworzeniem prawa zajmą się aktorka kabaretowa Asta Baukut? i popularna piosenkarka Donalda Meiže- lyt?-Svilien?. Ta ostatnia, artystka o rubensowskich kształtach, zasłynęła z tego, że jako jedna z pierwszych Litwinek zgodziła się pozować nago na okładcę czasopisma. Mandaty poselskie zdobyli także dziennikarze Rokas Žilinskas i Saulius Stoma. Pierwszy musiał odejść z telewizji LNK, gdy został przyłapany na prowadzeniu samochodu po pijanemu. Saulius Stoma był skazany za malwersacje finansowe w redagowanym przez siebie dzienniku „Lietuvos Aidas”.
Valinskas sprzeciwia się tablicom z nazwami ulic w języku polskim, co dla litewskich Polaków jest jedną z najważniejszych kwestii. Mimo to z listy Partii Wskrzeszenia Narodowego przeszło do drugiej tury dwóch Polaków: mało znany adwokat, do niedawna oficer policji Aleksander Sacharuk oraz właściciel salonu futer Mieczysław Subiel.
Sacharuk przeszedł do drugiej tury w wileńsko-trockim okręgu jednomandatowym, gdzie walczy o miejsce w Sejmie z kandydatem Akcji Wyborczej Polaków na Litwie Jarosławem Narkiewiczem.
Mieczysław Subiel zaś jest nie tylko właścicielem modnego salonu futer. Wziął również udział w popularnym programie rozrywkowym: śpiewał w duecie ze wspomnianą już Donaldą Meiželyt?-Svilien?.
Stawiane jest pytanie, kto był tak naprawdę inicjatorem utworzenia partii showmanów. Krytycy tego ugrupowania twierdzą, że jest to pomysł socjaldemokratów i jednego z dużych litewskich koncernów, mający na celu odebranie poparcia innym populistycznym partiom.