Inicjatywę w sprawie Karty podjął poseł partii konserwatystów Gintaras Songaila, który domaga się, aby prezesom Akcji Wyborczej Polaków na Litwie i Związku Polaków na Litwie Waldemarowi Tomaszewskiemu i Michałowi Mackiewiczowi, którzy w czerwcu tego roku przyjęli Kartę Polaka, odebrano mandaty poselskie.

„Uznaliśmy, że decyzja w sprawie Karty Polaka nie leży w kompetencjach GKW. Postanowiliśmy poprosić Sejm, aby ten zwrócił się do Trybunału Konstytucyjnego o wyjaśnienie, czy przyjęcie Karty wiąże się z zobowiązaniami wobec innego państwa” – powiedział „Rz” prezes GKW Zenonas Vaigauskas.

Zgodnie z litewskim ustawodawstwem osoba ubiegająca się o mandat poselski nie może mieć takich zobowiązań. Tymczasem w czerwcu Tomaszewski i Mackiewicz przyjęli w Ambasadzie RP w Wilnie Kartę Polaka z rąk prezydenta Lecha Kaczyńskiego. Dzisiaj na pierwszym posiedzeniu nowego Sejmu Polacy razem z innymi posłami będą składali przysięgę na konstytucję Litwy.

„To niełatwa sytuacja. Jutro posłowie złożą przysięgę na wierność Litwie, nie wiadomo jednak, czy nie mają zobowiązań wobec Polski. Litewsko-polskie stosunki są dobre jak nigdy i mam nadzieję, że takie pozostaną. Co jednak, jeśli – założymy czysto hipotetycznie – posłowie znajdą się w sytuacji, w której musieliby wybierać między Litwą a Polską?” – pytał Vaigauskas.

Najwięcej wątpliwości przewodniczącego GKW budzi interpretacja fragmentu ustawy o Karcie Polaka precyzującego tryb pozbawiania dokumentu lub jego unieważnienia. „Co się stanie, jeśli osoba posiadająca Kartę opowie się za ustawą, która nie przypadnie do gustu w Polsce? Czy możliwa jest wówczas decyzja władz Polski anulująca Kartę?” – zastanawiał się prezes GKW.