Czesi decydują o losach Unii

Czeski Trybunał Konstytucyjny może dziś ogłosić, czy Traktat Lizboński dokument jest zgodny z konstytucją Czech

Aktualizacja: 26.11.2008 08:26 Publikacja: 25.11.2008 19:10

Na tę decyzję czekają nie tylko Czesi. W stronę Pragi z coraz większym niepokojem spoglądają również unijni liderzy. Od1 stycznia Praga przejmuje przewodnictwo w UE. Tymczasem Czechy są jedynym unijnym krajem, który nawet nie rozpoczął ratyfikacji traktatu lizbońskiego, choć proces ten zakończyły już 23 państwa.

– To będzie najważniejsza decyzja w waszej karierze – apelował wczoraj do 15 sędziów prezydent Vaclav Klaus. W kwietniu tego roku senatorzy ze jego eurosceptycznej Obywatelskiej Partii Demokratycznej(ODS) poprosili Trybunał o zbadanie zgodności traktatu z czeską konstytucją, a Klaus poparł tę prośbę. – Ten dokument stanowi zgubne ograniczenie suwerenności narodowej – przekonywał wówczas Klaus.

Wczoraj osobiście przybył do gmachu Trybunału, w którym sędziowie rozpoczęli przesłuchania. – Podejmowanie decyzji znajdzie się w rękach Unii – ostrzegał Klaus. Mówił, że przyjęcie traktatu zmieni zasady członkostwa Czech w UE. – Pozbawi nasze wybrane konstytucyjnie instytucje prawa do podejmowania decyzji dotyczących całej sfery życia publicznego – przestrzegał. I podkreślał, że ratyfikacja nie może nastąpić pod presją międzynarodową ani „krótkoterminowych interesów niektórych czeskich polityków”. Powołując się na art. 9 konstytucji, Klaus oświadczył też, że Czechy nie mogą stać się członkiem państwa federalnego.

Nie zgadzał się z nim wicepremier Alexander Vondra, który przekonywał, że dokument jest dobry dla Czechów. Również premier Mirek Topolanek napisał w „Mlada Fronta Dnes”: „Prawdziwy wybór jest między Lizboną i Moskwą”.

Wczorajsze przesłuchania trwały tylko trzy godziny i zostały przełożone na dziś. Nie spodobało się to Klausowi, zwłaszcza że sędziowie (przewodniczącym jest Pavel Rychetsky, były senator i wicepremier z ramienia socjaldemokratów) nie zgodzili się na dłuższą dyskusję. – Oczekiwałem poważniejszego podejścia – powiedział.

Dopóki trybunał nie podejmie decyzji, nie ma mowy o próbie ratyfikacji traktatu w czeskim parlamencie. Jeśli zaś do tego dojdzie, nie wiadomo, czy dokument podpisze prezydent. W poniedziałek Klaus zasugerował, że zrobi to dopiero wtedy, gdy traktat ratyfikuje Irlandia.

Na tę decyzję czekają nie tylko Czesi. W stronę Pragi z coraz większym niepokojem spoglądają również unijni liderzy. Od1 stycznia Praga przejmuje przewodnictwo w UE. Tymczasem Czechy są jedynym unijnym krajem, który nawet nie rozpoczął ratyfikacji traktatu lizbońskiego, choć proces ten zakończyły już 23 państwa.

– To będzie najważniejsza decyzja w waszej karierze – apelował wczoraj do 15 sędziów prezydent Vaclav Klaus. W kwietniu tego roku senatorzy ze jego eurosceptycznej Obywatelskiej Partii Demokratycznej(ODS) poprosili Trybunał o zbadanie zgodności traktatu z czeską konstytucją, a Klaus poparł tę prośbę. – Ten dokument stanowi zgubne ograniczenie suwerenności narodowej – przekonywał wówczas Klaus.

Świat
Wojna Rosji z Ukrainą. Dzień 1026
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Świat
Wojna Rosji z Ukrainą. Dzień 1024
Świat
Szwajcaria odnowi schrony nuklearne. Już teraz kraj jest wzorem dla innych
Świat
Wojna Rosji z Ukrainą. Dzień 1023
Materiał Promocyjny
Bank Pekao wchodzi w świat gamingu ze swoją planszą w Fortnite
Świat
Wojna Rosji z Ukrainą. Dzień 1022