Zmiany, których celem było zbliżenie pisowni do wymowy, objęły około 2000 słów. Z wersji pisemnej usunięto spółgłoski, których się nie wymawiało (zamiast optimo – najlepszy, pisze się teraz otimo). Alfabet wzbogacił się o nowe litery: k, w, y; ma ich teraz 26. Tych trzech wcześniej wprawdzie używano, ale uchodziło to za błąd. W niektórych słowach zniknęły akcenty.
„Język należy do tego, kto nim mówi, na dobre i na złe. Będę pisał tak, jak dotąd” – skwitował reformę portugalski laureat literackiego Nobla José Saramago.
Ana Carolina Walczuk Beltrao, Brazylijka ucząca portugalskiego na Uniwersytecie Warszawskim, uważa reformę za formalność. – Ułatwi wymianę oficjalnych dokumentów między krajami, to jej największy atut – mówi „Rz”. Na razie uczy języka według starych zasad. – Będzie okres przejściowy, żeby każdy się przyzwyczaił do nowej wersji. Nie ma jeszcze nowych podręczników ani tekstów. To zajmie parę lat – dodaje.
Międzynarodowa umowa o zmianach w ortografii została podpisana w 1990 r. przez siedem państw: Angolę, Brazylię, Gwineę Bissau, Mozambik, Portugalię, Republikę Zielonego Przylądka oraz Wyspy Świętego Tomasza i Książęcą. Miała wejść w życie po ratyfikacji przez wszystkich sygnatariuszy – najpóźniej w 1994 r. Z ratyfikacją były jednak kłopoty, podpisano więc specjalny protokół przesuwający jej termin. Ponieważ i ten nie został dotrzymany, powstał kolejny protokół. Ustalono, że reforma wejdzie w życie po ratyfikowaniu jej przez co najmniej trzy państwa. Ten warunek został spełniony, dzięki czemu 1 stycznia 2009 r. Brazylia mogła wprowadzić reformę w życie.
Opór zmiany napotkały w Portugalii, która wprawdzie ratyfikowała umowę, ale dotąd nie zdecydowała, od kiedy zacznie obowiązywać. Pod protestem przeciw reformie podpisały się dziesiątki tysięcy osób. „To oczywista kapitulacja wobec interesów Brazylii” – burzył się cytowany przez BBC portugalski poeta Vasco Graca Moura. „Dzień, w którym brazylijska ortografia będzie używana wszędzie tam, gdzie mówi się po portugalsku, będzie dniem triumfu interesów gospodarczych Brazylii” – przepowiadał. Angolski pisarz Jose Eduardo Agualusa uważa z kolei, że dzięki zmianom łatwiejsza będzie alfabetyzacja ludności w krajach Afryki, gdzie mówi się po portugalsku.