Powrót na salony Unii

Dzisiejsze spotkanie Aleksandra Łukaszenki z papieżem poprawi jego wizerunek w oczach Zachodu

Aktualizacja: 27.04.2009 06:15 Publikacja: 27.04.2009 05:28

Przemówienie prezydenta Łukaszenki w białoruskiej telewizji

Przemówienie prezydenta Łukaszenki w białoruskiej telewizji

Foto: AFP

Prezydent Białorusi składa pierwszą od 14 lat oficjalną wizytę na Zachodzie. Za sukces jego dyplomacji uznano na Białorusi, że do spotkań Łukaszenki z premierem Włoch Silviem Berlusconim i z papieżem dochodzi przed zaplanowanym na 7 maja szczytem UE w Pradze, na którym zostanie zainaugurowany program Partnerstwa Wschodniego, do którego obok Ukrainy, Gruzji, Mołdawii, Azerbejdżanu i Armenii zaproszono Białoruś.

„Po spotkaniu z Benedyktem XVI Łukaszenko będzie mógł zarzucić każdemu, kto nie będzie chciał w Pradze uścisnąć mu ręki, że chce być pobożniejszy od papieża” – można przeczytać na białoruskich forach internetowych. To reakcja na oświadczenie prezydenta Czech Vaclava Klausa, że nie uściśnie dłoni dyktatorowi i nie zaprosi go do swego pałacu, jeśli przyjedzie na szczyt. – To, żart, ale jest w nim sporo racji – mówi „Rz” białoruski politolog Walery Karbalewicz. Jego zdaniem spotkanie z papieżem, jednym z największych autorytetów moralnych w świecie zachodnim, może poprawić wizerunek Łukaszenki i zatwierdzić jego status jako prawowitego przywódcy jednego z krajów Europy. – Spotykając się z Łukaszenką, Benedykt XVI w pewnym sensie usprawiedliwi kontakty innych liderów z białoruskim prezydentem – uważa Karbalewicz.

[srodtytul]Czekanie na przełom [/srodtytul]

Nie oczekuje od wizyty Łukaszenki w Watykanie przełomowych, sensacyjnych wydarzeń, choć prasa białoruska spekuluje, że może do takowych dojść. Największą sensacją i niewątpliwym sukcesem Łukaszenki byłoby, gdyby mógł ogłosić, że udało mu się osiągnąć porozumienie w sprawie historycznego spotkania Benedykta XVI z głową rosyjskiego prawosławia Cyrylem na ziemi białoruskiej. Rosyjskie media twierdzą, że był to temat trzyipółgodzinnej rozmowy (10 kwietnia w Moskwie) Łukaszenki z patriarchą Cyrylem.

Mniejszą, ale bardziej prawdopodobną sensacją byłoby osiągnięcie porozumienia w sprawie konkordatu. O pracach nad takim dokumentem informował rok temu na spotkaniu z prawosławnymi biskupami w Grodnie pełnomocnik rządu ds. religii i mniejszości narodowych Leonid Gulaka. Podkreślał, że konkordat byłby dokumentem o wyższym statusie od obowiązującego dziś porozumienia o współpracy z Białoruskim Kościołem Prawosławnym – miałby moc porozumienia międzypaństwowego.

[srodtytul]Prawosławny ateista[/srodtytul]

O tym, że Łukaszence zależy na sformalizowaniu stosunków z Watykanem, świadczy fakt, iż 23 kwietnia w orędziu do narodu i parlamentu uznał za celowe wspomnieć o stosunkach między państwem a katolikami na Białorusi. – Moja wizyta u papieża wynika właśnie z tego, że kierownictwo Kościoła katolickiego bardzo wysoko ceni naszą politykę, również w stosunku do katolików – chwalił się Łukaszenko, który uważa się za ateistę, ale – jak podkreśla – prawosławnego.

Podretuszowany spotkaniem z głową Kościoła katolickiego wizerunek Łukaszenki może popsuć tylko on sam. – Na razie należy jednak przyznać, że na froncie zachodnim prezydent odnosi same sukcesy – przyznaje Karbalewicz. To, zdaniem eksperta, budzi rosnące niezadowolenie Moskwy. Ale jest on równocześnie przekonany, że białoruski prezydent nie zrobił dotąd niczego, czego nie uzgodniłby wcześniej z Kremlem lub z patriarchatem Moskwy.

[srodtytul]Ostatni był Chirac [/srodtytul]

Do poprzedniej oficjalnej wizyty Łukaszenki w kraju Unii Europejskiej doszło w 1995 roku. Gościł go ówczesny prezydent Francji Jacques Chirac. Później przywódca Białorusi jeszcze trzykrotnie jeździł na Zachód, ale najwyższe osoby w odwiedzanych państwach odmawiały spotkania z dyktatorem. W kwietniu 1998 roku był na targach w Hanowerze, latem tego samego roku odwiedził Szwajcarię. Kuriozalnym wydarzeniem był udział Łukaszenki w milenijnym szczycie ONZ w Nowym Jorku w 2000 roku. Zapamiętano je dlatego, że na opublikowanym w prezydenckiej gazecie „Sowieckaja Biełorussija” wspólnym zdjęciu przywódców świata redakcja wymazała stojącego obok Łukaszenki czarnoskórego przywódcę jednego z krajów Afryki.

[ramka]Białoruskie Ministerstwo Spraw Zagranicznych: [link=http://www.mfa.gov.by]www.mfa.gov.by[/link][/ramka]

Prezydent Białorusi składa pierwszą od 14 lat oficjalną wizytę na Zachodzie. Za sukces jego dyplomacji uznano na Białorusi, że do spotkań Łukaszenki z premierem Włoch Silviem Berlusconim i z papieżem dochodzi przed zaplanowanym na 7 maja szczytem UE w Pradze, na którym zostanie zainaugurowany program Partnerstwa Wschodniego, do którego obok Ukrainy, Gruzji, Mołdawii, Azerbejdżanu i Armenii zaproszono Białoruś.

„Po spotkaniu z Benedyktem XVI Łukaszenko będzie mógł zarzucić każdemu, kto nie będzie chciał w Pradze uścisnąć mu ręki, że chce być pobożniejszy od papieża” – można przeczytać na białoruskich forach internetowych. To reakcja na oświadczenie prezydenta Czech Vaclava Klausa, że nie uściśnie dłoni dyktatorowi i nie zaprosi go do swego pałacu, jeśli przyjedzie na szczyt. – To, żart, ale jest w nim sporo racji – mówi „Rz” białoruski politolog Walery Karbalewicz. Jego zdaniem spotkanie z papieżem, jednym z największych autorytetów moralnych w świecie zachodnim, może poprawić wizerunek Łukaszenki i zatwierdzić jego status jako prawowitego przywódcy jednego z krajów Europy. – Spotykając się z Łukaszenką, Benedykt XVI w pewnym sensie usprawiedliwi kontakty innych liderów z białoruskim prezydentem – uważa Karbalewicz.

Świat
Wojna Rosji z Ukrainą. Dzień 1024
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Świat
Szwajcaria odnowi schrony nuklearne. Już teraz kraj jest wzorem dla innych
Świat
Wojna Rosji z Ukrainą. Dzień 1023
Świat
Wojna Rosji z Ukrainą. Dzień 1022
Materiał Promocyjny
Bank Pekao wchodzi w świat gamingu ze swoją planszą w Fortnite
Świat
Wojna Rosji z Ukrainą. Dzień 1021