Chłodniej na linii Izrael – USA

Ameryka otwarcie zaapelowała o wstrzymanie rozbudowy osiedli żydowskich na terenach okupowanych. Apel został zdecydowanie odrzucony

Aktualizacja: 28.05.2009 22:51 Publikacja: 28.05.2009 20:37

Hillary Clinton na konferencji w Hadze

Hillary Clinton na konferencji w Hadze

Foto: AFP

Od wielu lat Amerykanie w tak kategoryczny sposób nie wezwali do zaprzestania rozbudowy osiedli na Zachodnim Brzegu Jordanu. – Ta aktywność musi zostać powstrzymana. I nie może być tu żadnych wyjątków. Żadnych nowych osiedli, żadnych nowych placówek. Ośrodki te nie mogą się również powiększać poprzez przyrost naturalny – powiedziała sekretarz stanu Hillary Clinton.

– Takie jest nasze stanowisko i przekazujemy je w sposób jasny. Zamierzamy naciskać, aby tak się stało – podkreśliła pani sekretarz. Słowa te padły po spotkaniu z szefem egipskiej dyplomacji Ahmedem Gheitem i na kilka godzin przed przyjazdem do Waszyngtonu prezydenta Autonomii Palestyńskiej Mahmuda Abbasa.

Na odpowiedź Izraela nie trzeba było długo czekać. – Nie możemy ludziom zabronić posiadania dzieci! Los żydowskich osiedli rozstrzygniemy podczas przyszłych negocjacji pokojowych z Palestyńczykami – powiedział rzecznik rządu Mark Regew.

Zgodnie z bliskowschodnim planem pokojowym – mapą drogową – Izrael powinien wstrzymać rozbudowę żydowskich osiedli na terytoriach, które mają w przyszłości wejść w skład niepodległej Palestyny. Mimo to osiedla nadal powstają. Zdaniem Izraelczyków wypływa to z faktu, że osadnicy mają dzieci, które budują nowe domy dla swoich rodzin.

Kwestia żydowskich osiedli na Zachodnim Brzegu (mieszka w nich blisko pół miliona ludzi) jest jednym z najważniejszych punktów spornych na Bliskim Wschodzie. Jeden z umiarkowanych palestyńskich polityków Ahmed Korei wystąpił ostatnio z zaskakującą propozycją, aby Żydzi zostali na swoim miejscu i po utworzeniu Palestyny po prostu przyjęli jej obywatelstwo.

Propozycja ta spotkała się jednak z oporem obu stron. – To szaleństwo. Nie chcemy tych rasistowskich fanatyków na swojej ziemi. Zresztą oni sami nigdy by się na to nie zgodzili. Przecież nas nienawidzą – powiedział „Rz” palestyński działacz Dżamal Juma.

Obserwatorzy zadają jednak pytanie, czy wystąpienie Hillary Clinton jest sygnałem, że pomiędzy bliskimi sojusznikami Izraelem i USA zaczyna się dziać coś niedobrego. – Zawsze różniliśmy się w sprawie osiedli, ale żaden dotychczasowy rząd USA nie zdecydował się na tak ostrą deklarację. Obawiam się, że to element nowej, naiwnej polityki Baracka Obamy. Polityki otwarcia na świat islamu – mówi „Rz” prof. Abraham Diskin, politolog z Jerozolimy. – Mam nadzieję, że to nie zaszkodzi naszemu przymierzu – dodaje.

Dżamal Juma: – Obama przejrzał na oczy. Rozumie, że polityka George’a W. Busha, która polegała na bezkrytycznym poparciu syjonistów, zakończyła się katastrofą.

Od wielu lat Amerykanie w tak kategoryczny sposób nie wezwali do zaprzestania rozbudowy osiedli na Zachodnim Brzegu Jordanu. – Ta aktywność musi zostać powstrzymana. I nie może być tu żadnych wyjątków. Żadnych nowych osiedli, żadnych nowych placówek. Ośrodki te nie mogą się również powiększać poprzez przyrost naturalny – powiedziała sekretarz stanu Hillary Clinton.

– Takie jest nasze stanowisko i przekazujemy je w sposób jasny. Zamierzamy naciskać, aby tak się stało – podkreśliła pani sekretarz. Słowa te padły po spotkaniu z szefem egipskiej dyplomacji Ahmedem Gheitem i na kilka godzin przed przyjazdem do Waszyngtonu prezydenta Autonomii Palestyńskiej Mahmuda Abbasa.

Świat
Wojna Rosji z Ukrainą. Dzień 1023
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Świat
Wojna Rosji z Ukrainą. Dzień 1022
Świat
Wojna Rosji z Ukrainą. Dzień 1021
Świat
Wojna Rosji z Ukrainą. Dzień 1020
Materiał Promocyjny
Bank Pekao wchodzi w świat gamingu ze swoją planszą w Fortnite
Świat
Wojna Rosji z Ukrainą. Dzień 1019