Julia Tymoszenko ujawniła, dlaczego rozmowy jej bloku o utworzeniu koalicji z Partią Regionów, czyli wielkimi wrogami z czasów pomarańczowej rewolucji, nie doszły do skutku.
– Warunkiem, od którego musieliśmy kategorycznie odstąpić, była propozycja zmian konstytucyjnych o podniesieniu wieku kandydatów w wyborach prezydenckich do 50 lat. To niesprawiedliwe – mówiła premier, która skończy pięćdziesiąt lat 27 listopada 2010 r. (kadencja prezydenta Wiktora Juszczenki kończy się w styczniu). – Szliśmy na ustępstwa. Byliśmy gotowi złożyć ofiary polityczne, kadrowe i prestiżowe – wyliczała.
Według sojuszników Wiktora Janukowycza (59-letniego przywódcy Partii Regionów) rozmowy z Tymoszenko w sprawie koalicji były skazane na niepowodzenie. – Propozycja Janukowycza, by wydłużyć wiek kandydatów na prezydenta, miała postawić kropkę nad i w negocjacjach. Regiony nie mają argumentów, które przemawiałyby za sojuszem z Tymoszenko – mówi „Rz” Taras Czornowił zasiadający w parlamencie z listy Partii Regionów.
Zdaniem ekspertów w Kijowie Janukowyczowi trudno byłoby się pogodzić z myślą, że jest politykiem numer 2 na Ukrainie. – Trudno byłoby mu dorównać charyzmie żelaznej Julii, która nieformalnie zostałaby liderem jego partii – tłumaczy w rozmowie z „Rz” politolog Kostiantyn Bondarenko. I zaznacza: – W ideologii Tymoszenko i Janukowycz nie są konkurentami. Na drugi plan zeszły również ich różnice w sferze gospodarczej, gdyż Janukowycz popiera eksporterów, a Tymoszenko importerów. Do koalicji jednak nie doszło, bo oboje nie ufają sobie nawzajem i są konkurentami w polityce.
Obóz Tymoszenko tłumaczy, że sojusz z prorosyjską Partią Regionów był niezbędny z uwagi na kryzys gospodarczy. – Powinniśmy poczynić poważne kroki w walce z kryzysem. Omawialiśmy także wariant utworzenia stabilnej większości z udziałem pozostałych frakcji, w tym [prezydenckiej] Naszej Ukrainy– mówi „Rz” deputowany bloku Julii Tymoszenko Wołodymyr Połochało. Na pytanie, czy nie obawia się, że premier straci poparcie prozachodnich wyborców po rozmowach z Janukowyczem, odpowiada: – Owszem, liczba jej zwolenników jest mniejsza, wierzę jednak, że Tymoszenko ma potencjał, by zwyciężyć.