Julia Tymoszenko za młoda na prezydenta?

Fiasko nowej koalicji. 49-letnia premier nie zgadza się, by kandydaci na prezydenta Ukrainy musieli mieć ukończonych 50 lat

Publikacja: 08.06.2009 20:44

Julia Tymoszenko

Julia Tymoszenko

Foto: AFP

Julia Tymoszenko ujawniła, dlaczego rozmowy jej bloku o utworzeniu koalicji z Partią Regionów, czyli wielkimi wrogami z czasów pomarańczowej rewolucji, nie doszły do skutku.

– Warunkiem, od którego musieliśmy kategorycznie odstąpić, była propozycja zmian konstytucyjnych o podniesieniu wieku kandydatów w wyborach prezydenckich do 50 lat. To niesprawiedliwe – mówiła premier, która skończy pięćdziesiąt lat 27 listopada 2010 r. (kadencja prezydenta Wiktora Juszczenki kończy się w styczniu). – Szliśmy na ustępstwa. Byliśmy gotowi złożyć ofiary polityczne, kadrowe i prestiżowe – wyliczała.

Według sojuszników Wiktora Janukowycza (59-letniego przywódcy Partii Regionów) rozmowy z Tymoszenko w sprawie koalicji były skazane na niepowodzenie. – Propozycja Janukowycza, by wydłużyć wiek kandydatów na prezydenta, miała postawić kropkę nad i w negocjacjach. Regiony nie mają argumentów, które przemawiałyby za sojuszem z Tymoszenko – mówi „Rz” Taras Czornowił zasiadający w parlamencie z listy Partii Regionów.

Zdaniem ekspertów w Kijowie Janukowyczowi trudno byłoby się pogodzić z myślą, że jest politykiem numer 2 na Ukrainie. – Trudno byłoby mu dorównać charyzmie żelaznej Julii, która nieformalnie zostałaby liderem jego partii – tłumaczy w rozmowie z „Rz” politolog Kostiantyn Bondarenko. I zaznacza: – W ideologii Tymoszenko i Janukowycz nie są konkurentami. Na drugi plan zeszły również ich różnice w sferze gospodarczej, gdyż Janukowycz popiera eksporterów, a Tymoszenko importerów. Do koalicji jednak nie doszło, bo oboje nie ufają sobie nawzajem i są konkurentami w polityce.

Obóz Tymoszenko tłumaczy, że sojusz z prorosyjską Partią Regionów był niezbędny z uwagi na kryzys gospodarczy. – Powinniśmy poczynić poważne kroki w walce z kryzysem. Omawialiśmy także wariant utworzenia stabilnej większości z udziałem pozostałych frakcji, w tym [prezydenckiej] Naszej Ukrainy– mówi „Rz” deputowany bloku Julii Tymoszenko Wołodymyr Połochało. Na pytanie, czy nie obawia się, że premier straci poparcie prozachodnich wyborców po rozmowach z Janukowyczem, odpowiada: – Owszem, liczba jej zwolenników jest mniejsza, wierzę jednak, że Tymoszenko ma potencjał, by zwyciężyć.

Ukraińcy najwyraźniej odetchnęli z ulgą, że rozmowy o koalicji się nie powiodły. Według sondażu Instytutu Horszenina w Kijowie 63 proc. badanych poparło Janukowycza, który powiedział, że nowa koalicja powinna powstać po wyborach prezydenckich w 2010 roku. Janukowycz nie zgodził się także, by prezydenta wybierał parlament. Prezydent Wiktor Juszczenko mówił, że Janukowycz i Tymoszenko pod hasłem utworzenia nowej większości dążą do zmian w konstytucji, by zapewnić długoletni podział władzy. Przywódca uznał, że rozmowy te zagrażały „porządkowi konstytucyjnemu państwa”.

Julia Tymoszenko ujawniła, dlaczego rozmowy jej bloku o utworzeniu koalicji z Partią Regionów, czyli wielkimi wrogami z czasów pomarańczowej rewolucji, nie doszły do skutku.

– Warunkiem, od którego musieliśmy kategorycznie odstąpić, była propozycja zmian konstytucyjnych o podniesieniu wieku kandydatów w wyborach prezydenckich do 50 lat. To niesprawiedliwe – mówiła premier, która skończy pięćdziesiąt lat 27 listopada 2010 r. (kadencja prezydenta Wiktora Juszczenki kończy się w styczniu). – Szliśmy na ustępstwa. Byliśmy gotowi złożyć ofiary polityczne, kadrowe i prestiżowe – wyliczała.

Świat
Wojna Rosji z Ukrainą. Dzień 1023
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Świat
Wojna Rosji z Ukrainą. Dzień 1022
Świat
Wojna Rosji z Ukrainą. Dzień 1021
Świat
Wojna Rosji z Ukrainą. Dzień 1020
Materiał Promocyjny
Bank Pekao wchodzi w świat gamingu ze swoją planszą w Fortnite
Świat
Wojna Rosji z Ukrainą. Dzień 1019