Na miejscu zdarzenia znaleziono ponoć plakaty maoistowskiego Komitetu Ludowego przeciw Okrucieństwu Policji, który już dwukrotnie w tym roku wysadzał w powietrze tory kolejowe w tej okolicy.
Według danych rządowych maoiści mają liczącą nawet do 20 tysięcy osób partyzantkę. – Wyrośli na największe zagrożenie dla bezpieczeństwa wewnętrznego, przed jakim kiedykolwiek stał kraj – stwierdził niedawno premier Manmohan Singh.
W ostatnich dwóch miesiącach maoiści dokonali m.in. ataku na oddział policji, zabijając 76 funkcjonariuszy, oraz zamachu bombowego na autobus, w którym zginęło 36 osób. Twierdzą, że występują w obronie ubogich lokalnych społeczności wykorzystywanych ich zdaniem przez władze i wielki biznes. Każdego roku wymuszają od firm okupy rzędu 300 mln dolarów.
W zeszłym roku wojsko przeprowadziło zakrojoną na wielką skalę ofensywę przeciw partyzantce. Nie przyniosła ona jednak spodziewanych rezultatów – przywódcy maoistów odrzucili rządową ofertę negocjacji.