Chiny zbroją się po kryjomu

Pentagon alarmuje, że Chiny w tajemnicy rozbudowują armię, i nie wiadomo, jakie mają zamiary

Aktualizacja: 18.08.2010 07:03 Publikacja: 18.08.2010 02:50

Na amerykańskie ćwiczenia Chiny odpowiedziały 3 sierpnia manewrami „Przednia straż 2010”

Na amerykańskie ćwiczenia Chiny odpowiedziały 3 sierpnia manewrami „Przednia straż 2010”

Foto: Reuters

Chiny unowocześniają swoją broń rakietową, rozbudowują flotę okrętów podwodnych i prowadzą prace nad swoim pierwszym lotniskowcem, aby uzyskać strategiczną przewagę nad Tajwanem – stwierdza Pentagon w corocznym raporcie dla Kongresu. Analitycy ostrzegają jednocześnie, że Chiny oprócz 1150 rakiet krótkiego zasięgu skierowanych w stronę wyspy rozwijają też arsenał rakiet o dalszym zasięgu. A to oznacza, że strategiczne interesy Pekinu zaczynają wykraczać poza tradycyjny region, co może doprowadzić do napięć z innymi krajami. Autorzy raportu ostrzegają, że bez wiedzy o uzbrojeniu i intencjach takiego kraju jak Chiny ewentualny konflikt łatwo się może wymknąć spod kontroli. „Prowadzone w tajemnicy zbrojenia mogą doprowadzić do nieporozumień i błędnych kalkulacji” – napisano w dokumencie.

Pekin tradycyjnie skrytykował raport, uznając go za mieszanie się w wewnętrzne sprawy Chin.

[srodtytul]Zneutralizować USA[/srodtytul]

– Priorytetem Chin jest odzyskać Tajwan uznawany za zbuntowaną prowincję i zdobyć przewagę w regionie. Drugi cel to wyjść poza tradycyjny region, by zabezpieczyć szlaki komunikacyjne, którymi dostarczane są surowce niezbędne do utrzymania rozwoju gospodarki. Jakie są dalsze cele, można się tylko domyślać – mówi „Rz” Adam Segal z Council on Foreign Relations w Waszyngtonie.

Obawy w związku z zamiarami chińskiej armii pojawiają się od kilku lat. W zeszłorocznym raporcie sekretarz obrony USA Robert Gates pisał, że intencje Pekinu są „wielką niewiadomą”. Chińscy eksperci nie pozostawiają złudzeń co do celów zbrojeń. Prof. Liu Mingfu z National Defense University pisze w książce „Chiński sen”, że jego kraj chce wykorzystać rosnącą pozycję gospodarczą, by zneutralizować militarną dominację USA na świecie.

Raport ukazał się tuż po publikacji danych, z których wynika, że Chiny prześcignęły Japonię, stając się drugą po USA gospodarką świata. Pentagon podkreśla, że to właśnie dynamiczny rozwój gospodarczy pozwolił Chinom na modernizację i rozwój sił zbrojnych. Przez ostatnią dekadę chińskie wydatki na zbrojenia zwiększano o 10 procent rocznie. W tym roku przewidziano wzrost na poziomie 7,5 procent.

Od czasu do czasu Chiny udowadniają, że wydatki nie idą na marne. W 2007 roku zaskoczyły świat, stając się jednym z nielicznych krajów, które nie tylko są w stanie wysłać satelitę w kosmos, ale także go zestrzelić.

[srodtytul]Mocarstwo, ale jakie?[/srodtytul]

– Chiny są bez wątpienia regionalnym mocarstwem. Ale by osiągnąć pozycję mocarstwa światowego, musiałyby być zdolne do prowadzenia skutecznych działań militarnych w każdym miejscu kuli ziemskiej. A to wizja bardzo odległa, co widać po obecnych wydatkach na zbrojenia, niemal dziesięć razy mniejszych od amerykańskich – przekonuje „Rz” Charles Heyman, brytyjski ekspert militarny z portalu armedforces. co. uk.

Jego zdaniem Chiny zbroją się, bo uznają działania Waszyngtonu za zagrożenie dla swoich interesów w basenie Morza Południowochińskiego, pod którego dnem znajdują się bogate złoża surowców. USA zaczęły m.in. zacieśniać sojusz wojskowy z Wietnamem, który z Chinami toczy spór o wody terytorialne. Waszyngton popiera jego aspiracje, a tydzień temu zorganizował z tym krajem wspólne manewry morskie.

Najbardziej jednak irytują Pekin dostawy broni dla Tajwanu, któremu Waszyngton sprzedaje właśnie uzbrojenie za 6,8 miliarda dolarów.

Chiny odgryzają się, jak mogą, przeprowadzając cyberataki na amerykańskie komputery i wykradając amerykańskie tajemnice. W ostatnich latach doszło też do co najmniej dwóch poważnych kryzysów, które mogły doprowadzić do konfliktu zbrojnego między USA a Chinami. W 1999 roku Amerykanie zbombardowali chińską ambasadę w Belgradzie, a w 2001 roku amerykański samolot szpiegowski zderzył się z chińskim myśliwcem i został zmuszony do lądowania na wyspie Hainan.

– Pekin wie, że nie jest w stanie zagrozić amerykańskiej dominacji, nawet w pobliżu swych granic. Nie znaczy to, że nie będzie próbował tego robić. Zwłaszcza że chce, by siła jego armii odzwierciedlała siłę gospodarczą. Jednak siłą po Tajwan nie sięgnie. Jest niemal pewne, że przejęcie kontroli nad wyspą odbędzie się na zasadzie ekonomicznej dominacji – dodaje Heyman. Władze w Tajpej nie wykluczają konfliktu zbrojnego. – Chiny nigdy nie wyrzekły się użycia siły wobec Tajwanu. Nasza armia potrafi jednak obronić kraj, obywatele mogą być spokojni – stwierdził rzecznik MON Yu Sy Tue.

[i]masz pytanie, wyślij e-mail do autora

[mail=w.lorenz@rp.pl]w.lorenz@rp.pl[/mail][/i]

Chiny unowocześniają swoją broń rakietową, rozbudowują flotę okrętów podwodnych i prowadzą prace nad swoim pierwszym lotniskowcem, aby uzyskać strategiczną przewagę nad Tajwanem – stwierdza Pentagon w corocznym raporcie dla Kongresu. Analitycy ostrzegają jednocześnie, że Chiny oprócz 1150 rakiet krótkiego zasięgu skierowanych w stronę wyspy rozwijają też arsenał rakiet o dalszym zasięgu. A to oznacza, że strategiczne interesy Pekinu zaczynają wykraczać poza tradycyjny region, co może doprowadzić do napięć z innymi krajami. Autorzy raportu ostrzegają, że bez wiedzy o uzbrojeniu i intencjach takiego kraju jak Chiny ewentualny konflikt łatwo się może wymknąć spod kontroli. „Prowadzone w tajemnicy zbrojenia mogą doprowadzić do nieporozumień i błędnych kalkulacji” – napisano w dokumencie.

Pozostało 84% artykułu
Świat
Wojna Rosji z Ukrainą. Dzień 1023
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Świat
Wojna Rosji z Ukrainą. Dzień 1022
Świat
Wojna Rosji z Ukrainą. Dzień 1021
Świat
Wojna Rosji z Ukrainą. Dzień 1020
Materiał Promocyjny
Do 300 zł na święta dla rodziców i dzieci od Banku Pekao
Świat
Wojna Rosji z Ukrainą. Dzień 1019