ONZ: Milenijne Cele Rozwoju

Mimo że zostało jeszcze pięć lat na zrealizowanie milenijnych celów, już dziś wiadomo, że bez kolejnego zastrzyku gotówki będzie to niemożliwe

Aktualizacja: 22.09.2010 22:52 Publikacja: 22.09.2010 22:25

ONZ: Milenijne Cele Rozwoju

Foto: Associated Press

139 głów państw i szefów rządów z całego świata spotkało się w Nowym Jorku na trzydniowym szczycie ONZ poświęconym realizacji uzgodnionych przez ONZ w 2000 roku milenijnych celów rozwoju.

– Milenijne cele to wynik umowy między bogatymi krajami z północy a biednymi z południa. Ideą porozumienia było to, że biedne kraje będą dążyły do osiągnięcia założonych celów, a bogate będą to nadzorować i wesprą je finansowo większym zastrzykiem gotówki niż dotychczas – mówi "Rz" Markus Löwe z Niemieckiego Instytutu Polityki Rozwojowej.

Cele były szczytne. Zakładały m.in. zmniejszenie o dwie trzecie w 2015 roku (w porównaniu z rokiem 1990) stopy umieralności dzieci poniżej piątego roku życia. Wskaźnik umieralności okołopłodowej miał zmaleć w ciągu 25 lat o trzy czwarte. 20 lat temu piątego roku życia nie dożywało 100 z 1000 narodzonych dzieci, obecnie umiera 72 na 1000.

To oznacza, że dziennie umiera 10 000 mniej małych dzieci. Jednak wskaźnik umieralności wśród dzieci zmniejszył się tylko w 10 z 67 krajów ONZ. Tymczasem nadal w czasie ciąży, podczas lub tuż po porodzie umierają setki tysięcy kobiet rocznie. Liczba ta od 2000 roku niemal się nie zmieniła.

Według szacunków liczba osób żyjących w skrajnej biedzie wzrośnie w tym roku o 64 mln. Jest to m.in. skutkiem kryzysu gospodarczego, który najbardziej dotknął Afrykę, gdzie wzrost gospodarczy z około 6 proc. w latach 2006 – 2008 spadł średnio do około 2,2 proc. w 2009 roku – wynika z opublikowanego w poniedziałek raportu OECD.

– Niestety musimy przyznać, że nie wszystkie cele zostaną osiągnięte do 2015 r. – powiedziała kanclerz Niemiec Angela Merkel podczas przemówienia w Nowym Jorku. Podkreśliła, że wprawdzie są postępy w kształceniu oraz zapewnianiu równego statusu kobiet i mężczyzn, ale poziom głodu i niedożywienia na świecie nadal jest niedopuszczalny.

Jej zdaniem sama finansowa pomoc jest niewystarczająca. Aby osiągnąć wyznaczone cele, trzeba nastawić się na wyniki. Skończyć z podziałem pieniędzy i wprowadzić system, który uaktywniałby środki w zależności od określonych celów, które rządy zobowiązałyby się osiągnąć.

– To prawda, że cele milenijne zostały osiągnięte tylko częściowo, ale zadanie nie było łatwe. Weźmy przykład szkolnictwa. W założeniach milenijnych do 2015 roku wszystkie dzieci świata powinny mieć możliwość skończenia szkoły podstawowej. Oznacza to, że niektóre kraje w ciągu 25 lat muszą zwiększyć ilość dzieci chodzących do szkoły z 30 do 100 proc. Europie Zachodniej zajęło to 150 lat. Jest to możliwe tylko dzięki dużemu wsparciu finansowemu bogatych krajów – tłumaczy w rozmowie z "Rz" Markus Loewe.

Polski minister spraw zagranicznych Radosław Sikorski uważa, że należy pomagać biednym krajom. – Tak jak inni pomogli narodowi polskiemu, tak i my czujemy się zobowiązani do udzielenia pomocy tym, którym się nie poszczęściło. Poprzez nasze oddanie dla inicjatywy milenijnych celów rozwoju odpowiadamy na ten apel – powiedział minister w wygłoszonym przemówieniu.

W środę ruszyła kampania zbierania środków od rządów państw członkowskich i instytucji prywatnych na poprawę stanu zdrowia kobiet i dzieci na całym świecie. ONZ ma nadzieję zebrać 40 mld dolarów. Pieniądze te mają pomóc uratować do 2015 roku życie 16 mln kobiet i dzieci.

Świat
Wojna Rosji z Ukrainą. Dzień 1022
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Świat
Wojna Rosji z Ukrainą. Dzień 1021
Świat
Wojna Rosji z Ukrainą. Dzień 1020
Świat
Wojna Rosji z Ukrainą. Dzień 1019
Materiał Promocyjny
Do 300 zł na święta dla rodziców i dzieci od Banku Pekao
Świat
Wojna Rosji z Ukrainą. Dzień 1017