Kissinger przeprasza za słowa sprzed 37 lat

Były sekretarz stanu USA przeprosił za swoją wypowiedź z 1973 roku, w której uznał, że „jeśli Sowieci wymordują Żydów w komorach gazowych, to nie będzie nasz problem, co najwyżej problem humanitarny”.

Publikacja: 28.12.2010 22:13

Kissinger przeprasza za słowa sprzed 37 lat

Foto: Fotorzepa, Raf Rafał Guz

Zdanie padło podczas jednej z rozmów z prezydentem Richardem Nixonem, których treść w połowie grudnia ujawniła Biblioteka Prezydenta Nixona i Muzeum Kalifornii. „Przepraszam za wypowiedź sprzed 37 lat. Nawiązywanie do komór gazowych nie powinno mieć miejsca w dyskursie politycznym” – napisał 87-letni Kissinger w dzienniku „Washington Post”.

Były doradca ds. bezpieczeństwa i sekretarz stanu USA podkreśla, że słowa są bez wątpienia obraźliwe, ale powinny być oceniane w szerszym kontekście. „Dla człowieka, który w Holokauście stracił wielu członków najbliższej rodziny i znajomych, z którymi się wychowywał, wyjęcie słów z kontekstu, wbrew moim intencjom i przekonaniom, jest szczególnie przykre” – pisze Kissinger.

Dlaczego użył takiego sformułowania, w czasie gdy radzieckim Żydom odmawiano prawa do wyjazdu, prześladowano i skazywano w pokazowych procesach? Jak twierdzi Kissinger, chodziło o pokazanie, że rozwiązanie tej sprawy nie powinno być oficjalnym celem polityki zagranicznej USA.

Tymczasem senator Henry Jackson i kongresmen czeskiego pochodzenia Charles Vanik chcieli wywrzeć presję na Kreml ustawą zakazującą Stanom Zjednoczonym współpracy handlowej z krajami ograniczającymi swobodę emigracji.

– To, że żadna administracja nie uczyniła oficjalnego stanowiska ze sprawy żydowskiej emigracji, nie wynikało z braku wrażliwości, tylko z tego, że poważne kryzysy wymuszały inne priorytety – tłumaczy Kissinger. Jego zdaniem upolitycznienie sprawy mogło zaszkodzić globalnej polityce USA, której celem było nawiązanie relacji z Chinami, dialog z ZSRR i skłonienie Egiptu do zerwania sojuszu z Moskwą.

Jednocześnie ustawa mogła podważyć dotychczasowe osiągnięcia zakulisowej dyplomacji w sprawie radzieckich Żydów. I tak też, jego zdaniem, się stało.

– W czasie pierwszej kadencji prezydenta Nixona z ZSRR wyemigrowało prawie 100 tys. Żydów. Po przyjęciu ustawy liczba ta gwałtownie spadła – wylicza Kissinger. Przypomina też, że jeszcze przed przyjęciem ustawy w 1973 roku Kreml wycofał się m.in. z „podatku od dyplomów”, pobieranego od emigrujących Żydów.

Ujawnienie rozmów Nixona z Kissingerem wywołało zaciętą debatę w środowisku żydowskim. Chociaż prezydent USA mówił m.in., że „Żydzi są bardzo agresywni, nieprzyjemni i mają wstrętną osobowość”, to słowa Kissingera – urodzonego w Niemczech Żyda, który musiał uciekać przed nazistami, wywołały najwięcej kontrowersji.

„Szkody dla reputacji Kissingera zdecydowanie przewyższą szkody dla pamięci o Nixonie, o którym wiadomo, że był antysemitą” – napisał w swoim blogu wpływowy amerykański rabin Michael Berenbaum.

Ale wielu Żydów próbuje bronić byłego sekretarza stanu. – Być może, będąc Żydem, Kissinger czuł, że musi dołożyć większych starań, aby przekonać prezydenta do swojej lojalności – stwierdził David Harris z American Jewish Committee. – Antyżydowskie uprzedzenia, którymi nasączona była cała prezydentura Nixona, bez wątpienia stworzyły atmosferę strachu u tych, którzy nie podzielali bigoterii prezydenta. Kissinger najwyraźniej nie był w stanie obronić się przed wpływem tej atmosfery – tłumaczy Abraham Foxman z Ligi Przeciwko Zniesławieniu ( Anti-Defamation League).

Trzech prominentnych Żydów Mortimer Zuckerman, Kenneth Bialkin i James Tisch apeluje na łamach „New York Timesa”, aby brać pod uwagę całość zasług Kissingera, który doprowadził m.in. do znacznego zwiększenia pomocy wojskowej dla Izraela, dzięki czemu mógł pokonać Syrię i Egipt w czasie wojny Jom Kippur w 1973 roku.

Zdanie padło podczas jednej z rozmów z prezydentem Richardem Nixonem, których treść w połowie grudnia ujawniła Biblioteka Prezydenta Nixona i Muzeum Kalifornii. „Przepraszam za wypowiedź sprzed 37 lat. Nawiązywanie do komór gazowych nie powinno mieć miejsca w dyskursie politycznym” – napisał 87-letni Kissinger w dzienniku „Washington Post”.

Były doradca ds. bezpieczeństwa i sekretarz stanu USA podkreśla, że słowa są bez wątpienia obraźliwe, ale powinny być oceniane w szerszym kontekście. „Dla człowieka, który w Holokauście stracił wielu członków najbliższej rodziny i znajomych, z którymi się wychowywał, wyjęcie słów z kontekstu, wbrew moim intencjom i przekonaniom, jest szczególnie przykre” – pisze Kissinger.

Świat
Wojna Rosji z Ukrainą. Dzień 985
Materiał Promocyjny
Z kartą Simplicity można zyskać nawet 1100 zł, w tym do 500 zł już przed świętami
Świat
Wojna Rosji z Ukrainą. Dzień 984
Świat
Wojna Rosji z Ukrainą. Dzień 982
Świat
Wojna Rosji z Ukrainą. Dzień 981
Materiał Promocyjny
Strategia T-Mobile Polska zakładająca budowę sieci o najlepszej jakości przynosi efekty
Świat
Wojna Rosji z Ukrainą. Dzień 980