Nowa wizja unijnej polityki wobec sąsiadów

Komisja Europejska proponuje, by sąsiedzi dostali więcej pieniędzy w zamian za wprowadzanie reform demokratycznych

Publikacja: 25.05.2011 03:54

Nowa wizja unijnej polityki wobec sąsiadów

Foto: Fotorzepa, Jerzy Dudek JD Jerzy Dudek

Bruksela po raz pierwszy w europejskiej polityce sąsiedztwa (EPS) rozróżnia południowe i wschodnie sąsiedztwo – wynika z dokumentu udostępnionego "Rz". – Bo kraje na wschodzie mają europejskie aspiracje, a na południu nie. To jest proste stwierdzenie faktów – wyjaśnia "Rz" Stefan Fuelle, unijny komisarz ds. rozszerzenia i sąsiedztwa. Na razie dwie trzecie unijnych pieniędzy idzie jednak na południe, a zaledwie jedna trzecia na wschód.

– Absolutnie nie oznacza to, że południe jest dla nas dwa razy ważniejsze niż wschód – przekonuje Catherine Ashton, unijna szefowa dyplomacji. Europejska polityka sąsiedztwa w nowym kształcie przygotowanym przez oboje komisarzy przewiduje dodatkowe pieniądze jeszcze w czasie trwania obecnego wieloletniego budżetu, a więc na okres od 2011 do 2013 roku.

Do obiecanych już 5,7 mld euro dojdzie 1,2 mld euro dotacji. Oprócz tego pomocą finansową służą Europejski Bank Inwestycyjny (projekty infrastrukturalne) oraz Europejski Bank Odbudowy i Rozwoju (wsparcie prywatnych przedsiębiorstw). Ten pierwszy przeznaczy w ciągu najbliższych trzech lat 3 mld euro dla państw Partnerstwa Wschodniego (Armenia, Azerbejdżan, Białoruś, Mołdowa, Gruzja i Ukraina) oraz 6 mld euro dla sąsiedztwa południowego. Z kolei od EBOR Wschód dostanie 5 mld euro, nieznana jeszcze, ale raczej mniejsza kwota pójdzie na południe.

Pretekstem do zwiększenia pomocy stały się rewolucje w północnej Afryce, ale skorzystać może i wschód. Bo Komisja nie zdecydowała jeszcze, jak podzieli dodatkowe 1,2 mld euro.

– Dostaną je ci, którzy najbardziej potrzebują i najlepiej rokują – mówi Ashton.

Na tym, żeby zainteresowanie południem nie przełożyło się na lekceważenie wschodu, szczególnie zależy państwom naszego regionu, w tym Polsce. – Nowa polityka wobec sąsiadów Unii musi się opierać na założeniu, że oba filary tej polityki, południowy i wschodni, są równie ważne, wzajemnie wzbogacające się i uzupełniające – powiedział "Rz" Jacek Saryusz-Wolski, eurodeputowany PO.

Polityka sąsiedztwa w nowej formule przewiduje zasadę: "więcej pieniędzy za więcej reform". Bruksela uznaje specyfikę krajów, ale pewne zasady demokracji uznaje za niezbędne. Są to: wolne i uczciwe wybory, wolność zgromadzeń i wolność prasy. Sprawnie funkcjonujący wymiar sprawiedliwości i prawo do uczciwego procesu. Walka z korupcją, reforma policji i prokuratury oraz cywilna kontrola nad armią.

Kraje, które nie będą wypełniały tych warunków, nie muszą jednak stracić wszystkich pieniędzy. Po prostu kwoty przeznaczone na programy rządowe będą przekierowywane dla organizacji pozarządowych. – Tak jak to dzieje się obecnie na Białorusi – tłumaczy komisarz Stefan Fuelle.

Poza pieniędzmi najważniejszymi  korzyściami płynącymi z EPS są strefa wolnego handlu oraz liberalizacja wizowa. Negocjacje dotyczące tej pierwszej może w tym roku skończyć Ukraina, a wkrótce rozpoczną pozostałe państwa Partnerstwa Wschodniego. Również Ukraina oraz Mołdowa prowadzą rozmowy o zniesieniu wiz.

Europejska polityka sąsiedztwa obejmuje Algierię, Armenię, Azerbejdżan, Białoruś, Egipt, Gruzję, Jordanię, Liban, Libię, Mołdowę, Maroko, Palestynę, Syrię, Tunezję i Ukrainę.

—Anna Słojewska z Brukseli

Świat
Wojna Rosji z Ukrainą. Dzień 1024
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Świat
Szwajcaria odnowi schrony nuklearne. Już teraz kraj jest wzorem dla innych
Świat
Wojna Rosji z Ukrainą. Dzień 1023
Świat
Wojna Rosji z Ukrainą. Dzień 1022
Materiał Promocyjny
Bank Pekao wchodzi w świat gamingu ze swoją planszą w Fortnite
Świat
Wojna Rosji z Ukrainą. Dzień 1021