Zoperowany opozycjonista wypisany ze szpitala

Opozycjonista po skomplikowanej operacji kręgosłupa szykuje się do wyjazdu do kolonii karnej. Władze więzienne twierdzą, że zapewnią mu rehabilitację

Publikacja: 19.08.2011 02:48

Zmicier Bandarenka

Zmicier Bandarenka

Foto: Facebook

Zaledwie trzy tygodnie zamiast zalecanych kilku miesięcy spędził po operacji kręgosłupa w szpitalu w Mińsku Zmicier Bandarenka, koordynator kampanii ugrupowania Europejska Białoruś i jeden z szefów sztabu wyborczego najgroźniejszego rywala Aleksandra Łukaszenki w zeszłorocznych wyborach prezydenckich Andreja Sannikaua. Bandarenka doznał urazu kręgosłupa w areszcie śledczym, w którym przebywał, czekając na proces za udział w proteście opozycji przeciwko fałszowaniu wyborów z 19 grudnia. Sąd skazał go na dwa lata pozbawienia wolności. Bandarenka nie trafił jednak jak jego skazani koledzy do kolonii karnej, potrzebował bowiem pilnie pomocy lekarskiej. Pod koniec lipca został poddany operacji przepukliny krążkowej kręgosłupa.

Zabieg się udał, ale zarówno lekarze białoruscy, jak i niezależni eksperci – między innymi polski neurochirurg Tomasz Trojanowski – zalecali Bandarence wielomiesięczną fachową rehabilitację. Zrezygnowanie z niej grozi politykowi inwalidztwem.

– Dzisiaj rozmawiałam z kierownictwem szpitala więziennego, w którym Zmicier obecnie przebywa. Zapewniono mnie, że w kolonii karnej, do której wkrótce trafi, istnieją warunki, by odzyskał zdrowie – mówiła wczoraj w rozmowie z „Rz" małżonka opozycjonisty Olga Bandarenka. Kobieta nie wie, czy powinna wierzyć władzom więziennym, gdyż wcześniej nieraz została przez nie okłamana.

– Zapewnili mnie, że do kolonii karnej Zmiciera zawiozą ze specjalną eskortą i podczas podróży będzie mógł leżeć – relacjonuje nam treść rozmowy z więziennymi lekarzami pani Olga. – Mam nadzieję, że tym razem nie kłamali – dodaje.

Z informacji uzyskanych od lekarzy wie, że Zmicierowi kategorycznie zabrania się podnoszenia czegokolwiek, co waży więcej niż cztery kilogramy. Może tylko leżeć lub stać, w żadnym wypadku nie wolno mu siadać.

Pani Olga opowiada „Rz", że niedawno dostała list od męża, który, domyślając się, iż wkrótce trafi do kolonii karnej, prosił lekarza o zestaw ćwiczeń rehabilitacyjnych w pozycji stojącej. „Pan postradał zmysły! Tylko w pozycji leżącej, i to przez kilka miesięcy!" – miał mu powiedzieć lekarz.

– Kiedy Zmicier uświadomił mu, że w kolonii karnej może nie mieć warunków do ćwiczenia na leżąco, lekarz rozłożył ręce i powiedział: „Pan potrzebuje poważnej, stopniowej rehabilitacji przez pół roku!" – opowiada żona opozycjonisty.

Olga Bandarenka przyznaje, że uwierzy w skuteczną rehabilitację męża, jeśli sąd spełni jego prośbę o złagodzenie warunków odbywania kary, na przykład zgodzi się na ograniczenie wolności z możliwością poddania się kuracji w szpitalu lub sanatorium. Opozycjonista uzyskał prawo do złożenia takiego wniosku po odbyciu w areszcie śledczym jednej trzeciej wyroku. Wniosek Bandarenki ma trafić do sądu w ciągu tygodnia.

—Andrzej Pisalnik z Grodna

Zaledwie trzy tygodnie zamiast zalecanych kilku miesięcy spędził po operacji kręgosłupa w szpitalu w Mińsku Zmicier Bandarenka, koordynator kampanii ugrupowania Europejska Białoruś i jeden z szefów sztabu wyborczego najgroźniejszego rywala Aleksandra Łukaszenki w zeszłorocznych wyborach prezydenckich Andreja Sannikaua. Bandarenka doznał urazu kręgosłupa w areszcie śledczym, w którym przebywał, czekając na proces za udział w proteście opozycji przeciwko fałszowaniu wyborów z 19 grudnia. Sąd skazał go na dwa lata pozbawienia wolności. Bandarenka nie trafił jednak jak jego skazani koledzy do kolonii karnej, potrzebował bowiem pilnie pomocy lekarskiej. Pod koniec lipca został poddany operacji przepukliny krążkowej kręgosłupa.

Świat
Wojna Rosji z Ukrainą. Dzień 1166
Świat
Wojna Rosji z Ukrainą. Dzień 1165
Świat
Wojna Rosji z Ukrainą. Dzień 1164
Świat
Swiatłana Cichanouska: Jesteśmy otwarci na dialog z reżimem Łukaszenki
Materiał Promocyjny
Tech trendy to zmiana rynku pracy
Świat
Wojna Rosji z Ukrainą. Dzień 1162
Materiał Partnera
Polska ma ogromny potencjał jeśli chodzi o samochody elektryczne