Korespondencja z Moskwy i Grodna
Potężna zniżka na rosyjski gaz dla Białorusi i równie potężny kredyt na budowę pierwszej elektrowni jądrowej w zamian za odsprzedanie Gazpromowi drugiej połowy (pierwszą już ma) białoruskiej sieci przesyłowej gazu Biełtransgaz – to umowy podpisane w piątek w Moskwie przez prezydentów Dmitrija Miedwiediewa i Aleksandra Łukaszenkę.
Po podpisaniu 18 listopada dokumentów otwierających drogę startującej 1 stycznia 2012 r. Jednolitej Przestrzeni Gospodarczej Rosji, Białorusi i Kazachstanu piątkowe porozumienie Moskwy i Mińska jest kolejnym w ostatnich dniach krokiem ku reintegracji części przestrzeni poradzieckiej.
– Wspólne państwo Białorusi i Rosji złapało drugi oddech, choć wielu już na to nie liczyło – triumfował prezydent Miedwiediew po spotkaniu z Aleksandrem Łukaszenką. I zapowiedział, że teraz jednym ze wspólnych priorytetów będą sprawy obronne.W 2011 roku Białoruś płaciła Gazpromowi 244 dolary za 1000 metrów sześciennych gazu. Zgodnie z dotychczasowym porozumieniem od przyszłego roku cena ta miała zacząć rosnąć, by w ciągu trzech lat sięgnąć stawki, za jaką Rosja sprzedaje gaz krajom UE (od 200 do 350 dolarów) . Teraz Białoruś dostała, jak określił to premier Władimir Putin, „zniżkę integracyjną".
W pierwszym kwartale 2012 roku ma płacić 165 dolarów, a w roku 2014 cena dla Białorusi ma się zrównać z ceną, za jaką gaz kupują odbiorcy rosyjscy. Mińsk zaoszczędzi na tym co najmniej 2 miliardy dolarów.