Jak się pozbyć neonazistów

Wszystko wskazuje na to, że uruchomiona zostanie procedura delegalizacji Narodowo-Demokratycznej Partii Niemiec (NPD)

Aktualizacja: 12.12.2011 20:23 Publikacja: 12.12.2011 20:16

Aresztowania w Zwickau

Aresztowania w Zwickau

Foto: AFP

Wstępną decyzję podjęli szefowie resortów spraw wewnętrznych niemieckich landów po serii dziesięciu morderstw neonazistowskiej grupy terrorystycznej z Zwickau. Powołano właśnie specjalną komisję, która ma rozważyć wszelkie „za" i „przeciw". – Ryzyko jest ogromne. Fiasko procedury delegalizacji oznaczałoby katastrofę – tłumaczy „Rz" prof. Klaus Schroeder z Wolnego Uniwersytetu w Berlinie.

Tym bardziej że – jak twierdzi tygodnik „Der Spiegel" – Urząd Ochrony Konstytucji (kontrwywiad) ma co najmniej 130 informatorów w strukturach Narodowo-Demokratycznej Partii Niemiec (NPD). Podobnie było siedem lat temu, kiedy Federalny Trybunał Konstytucyjny odrzucił wnioski delegalizacyjne rządu i obu izb parlamentu, argumentując, że agenci kontrwywiadu mieli możliwość sterowania partią w taki sposób, by ułatwić jej delegalizację. W rezultacie NPD wyszła z opresji nie tylko zwycięska, ale i wzmocniona, co pokazały kolejne wybory w landach.

Tak może być i tym razem. Zdaniem prof. Schroedera najlepsze byłoby znalezienie rozwiązania umożliwiającego zaprzestanie finansowania NPD z kasy państwa. Przedstawiciele partii zasiadają w dwóch parlamentach landowych i z tej racji cała organizacja otrzymuje setki tysięcy euro rocznie na prowadzenie działalności politycznej.

Nie brak też głosów, że po delegalizacji NPD zejdzie do podziemia i jeszcze trudniej będzie ją kontrolować. Zwłaszcza na wschodzie kraju, gdzie jest najsilniejsza i ma tysiące zwolenników.

– Nienawiść klasowa z czasów NRD przybrała tam postać nienawiści rasowej – tłumaczy Klaus Schroeder.

Delegalizacji neonazistów domagają się niemieckie media. Politycy działają więc pod presją. – Bez względu na to, jaki będzie wynik procedury delegalizacji, zwycięzcy nie będzie – pisze „Der Tagesspiegel".

Wstępną decyzję podjęli szefowie resortów spraw wewnętrznych niemieckich landów po serii dziesięciu morderstw neonazistowskiej grupy terrorystycznej z Zwickau. Powołano właśnie specjalną komisję, która ma rozważyć wszelkie „za" i „przeciw". – Ryzyko jest ogromne. Fiasko procedury delegalizacji oznaczałoby katastrofę – tłumaczy „Rz" prof. Klaus Schroeder z Wolnego Uniwersytetu w Berlinie.

Tym bardziej że – jak twierdzi tygodnik „Der Spiegel" – Urząd Ochrony Konstytucji (kontrwywiad) ma co najmniej 130 informatorów w strukturach Narodowo-Demokratycznej Partii Niemiec (NPD). Podobnie było siedem lat temu, kiedy Federalny Trybunał Konstytucyjny odrzucił wnioski delegalizacyjne rządu i obu izb parlamentu, argumentując, że agenci kontrwywiadu mieli możliwość sterowania partią w taki sposób, by ułatwić jej delegalizację. W rezultacie NPD wyszła z opresji nie tylko zwycięska, ale i wzmocniona, co pokazały kolejne wybory w landach.

Świat
Wojna Rosji z Ukrainą. Dzień 1023
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Świat
Wojna Rosji z Ukrainą. Dzień 1022
Świat
Wojna Rosji z Ukrainą. Dzień 1021
Świat
Wojna Rosji z Ukrainą. Dzień 1020
Materiał Promocyjny
Bank Pekao wchodzi w świat gamingu ze swoją planszą w Fortnite
Świat
Wojna Rosji z Ukrainą. Dzień 1019