Czy Izrael nadużywa Holokaustu

Według izraelskiego premiera Iran szykuje kolejną Zagładę. Porównania takie wiele osób szokuje

Publikacja: 20.04.2012 00:51

Obchodzony wczoraj w Izraelu Dzień Pamięci Holokaustu został zdominowany przez temat... Iranu. Mniej mówiono o ofiarach Trzeciej Rzeszy, a więcej o programie atomowym reżimu ajatollahów. Najważniejsze uroczystości odbyły się na terenie jerozolimskiego instytutu Yad Vashem, na placu Bojowników Getta Warszawskiego.

Pierwszy zabrał głos premier Beniamin Netanjahu. – Ludzie, którzy ignorują zagrożenie ze strony Teheranu, nie odrobili lekcji Holokaustu – mówił. – Nuklearny Iran to straszliwe zagrożenie dla Państwa Izrael i dla świata. Wspominając Zagładę, musimy myśleć o przyszłości. Nie będziemy stali z założonymi rękami.

Mur ze stali

W podobnym tonie wypowiadali się wczoraj również inni oficjele. – Jesteśmy dziś silnym narodem. Ludzkość musi wyciągnąć wnioski z Holokaustu i przeciwstawić się nowym zagrożeniom, zanim nie będzie za późno. Iran jest takim zagrożeniem. Izrael ma możliwość i wolę, aby sobie z nim poradzić – mówił prezydent Szymon Peres.

Szef sztabu izraelskiej armii gen. Benny Gantz dodał, że 70 lat po Holokauście naród żydowski jest „potężny i silny" i żaden wróg nie będzie w stanie go pokonać. – My, armia, jesteśmy murem ze stali, który  obroni naród – przekonywał. Wtórował mu minister Dan Meridor, który stwierdził: – Mówią, że Izrael powstał w wyniku Holokaustu. To kłamstwo. Holokaust wydarzył się dlatego, że nie było Izraela. Do kolejnej Zagłady nie dopuścimy.

Izrael od dłuższego czasu porównuje Iran do Trzeciej Rzeszy. Takiego natężenia podobnej retoryki jak w ostatnich tygodniach jednak nie notowano. W samym Izraelu wywołuje to mieszane uczucia. Premier Netanjahu przez opozycję i liberalnych komentatorów oskarżany jest o „grę Holokaustem i wykorzystywanie narodowej tragedii do własnych celów".

– To, co robi Netanjahu, to kiepskie przedstawienie – mówi „Rz" Tom Segew, znany izraelski pisarz i publicysta. – Forsując porównanie z Holokaustem, sam ogranicza sobie pole manewru. Jeżeli Netanjahu uwierzy, że Mahmud Ahmadineżad to drugi Hitler i przekona do tego opinię publiczną, nie będzie miał już wyboru. Będzie musiał zaatakować Iran.

Na razie opinia publiczna jest w tej sprawie podzielona. Jak wynika z sondaży, 40 proc. Izraelczyków obawia się, że Holokaust może się powtórzyć. 43 proc. uważa, że ich kraj może zostać zniszczony. Reszta czuje się bezpiecznie. Uważa, że głowice nuklearne – które ma posiadać państwo żydowskie – gwarantują, że nikt nie odważy się go zaatakować.

– Choć politycy często grają Holokaustem, obawa przed kolejną Zagładą naprawdę jest w Izraelu niezwykle rozpowszechniona. To uczucie szczere – mówi Tom Segew. – Żydzi kilkadziesiąt lat temu padli ofiarą straszliwego ludobójstwa i jest zupełnie naturalne, że ta trauma trwa. Na przykład w 1967 roku, podczas wojny sześciodniowej, rabini wyświęcali parki i boiska piłkarskie, szykując miejsca na masowe groby – dodał.

Prowokacja Iranu

Izraelski politolog profesor Gerald Steinberg wskazuje, że to sam Iran „wyciąga sprawę Holokaustu" i prowokuje Izraelczyków do podobnych porównań. – To Iran mówi o wymazaniu Izraela z mapy świata. To Iran grozi śmiercią wszystkim Żydom. To Iran neguje Zagładę. To Iran publikuje antysemickie karykatury i książki. Nie mam więc specjalnej pretensji do Netanjahu, że ostrzega przed kolejnym Holokaustem – powiedział „Rz".

Według niego słów izraelskiego przywódcy nie należy brać dosłownie. – Sytuacja jest oczywiście inna niż podczas II wojny światowej. Żydzi mają teraz swoją potężną armię, swoje państwo i nikt nie może nas bezkarnie wymordować. Netanjahu, mówiąc o Holokauście, chce po prostu wstrząsnąć społecznością międzynarodową, która nie robi nic, by powstrzymać paskudny reżim przed pozyskaniem bomby atomowej – podkreślił prof. Steinberg.

Świat
Wojna Rosji z Ukrainą. Dzień 1182
Świat
Wojna Rosji z Ukrainą. Dzień 1181
Świat
Meksykański żaglowiec uderzył w Most Brookliński
Świat
Wojna Rosji z Ukrainą. Dzień 1178
Świat
Wojna Rosji z Ukrainą. Dzień 1177