Obama dostał mniej pieniędzy niż Romney

Republikanin Mitt Romney wyprzedził prezydenta Baracka Obamę w pozyskiwaniu środków na kampanię wyborczą

Aktualizacja: 08.06.2012 20:54 Publikacja: 08.06.2012 20:34

Barack Obama

Barack Obama

Foto: AFP

W ma­ju sztab Rom­neya i Par­tia Re­pu­bli­kań­ska ze­bra­li łącz­nie 76,8 mi­lio­na do­la­rów, gdy sztab Oba­my i de­mo­kra­ci jedynie nie­co po­nad 60 mi­lio­nów. To spo­ra róż­ni­ca w po­rów­na­niu z kwiet­niem, kie­dy to Oba­ma do­stał 43,6 mi­lio­na, a Rom­ney 40,1 mi­lio­na. Re­pu­bli­ka­nin nie­mal po­dwo­ił tę kwo­tę. Wia­do­mo, że sztab Rom­neya ma obec­nie na kon­cie 107 mi­lio­nów, na­to­miast lu­dzie Oba­my do­pie­ro ma­ją przed­sta­wić ta­ką in­for­ma­cję. W przy­pad­ku kan­dy­da­ta re­pu­bli­ka­nów 93 proc. ma­jo­wych do­ta­cji to kwo­ty nie więk­sze niż 250 do­la­rów; wpła­ci­ło je bli­sko 300 tys. osób. – Bar­dzo nas cie­szy wspar­cie fi­nan­so­we tak róż­nych grup wy­bor­ców. Czy są to re­pu­bli­ka­nie, de­mo­kra­ci czy nie­za­leż­ni, lu­dzie prze­ka­zu­ją­cy ta­ką do­ta­cję po raz pierw­szy czy też w prze­szło­ści wspie­ra­ją­cy Oba­mę, to nie tyl­ko kam­pa­nia wy­bor­cza, to szan­sa dla kra­ju – cie­szył się szef szta­bu Rom­neya ds. fi­nan­sów Spen­cer Zwick.

Urzę­du­ją­ce­mu pre­zy­den­to­wi przy­nio­sło pie­nią­dze przede wszyst­kim du­że spo­tka­nie, na któ­rym pro­wa­dzą­cym był zna­ny ak­tor Geo­r­ge Clo­oney; płat­ne za­pro­sze­nia da­ły aż 15 mi­lio­nów do­la­rów. Z ko­lei otwar­te po­par­cie Oba­my dla związ­ków ho­mo­sek­su­al­nych spo­wo­do­wa­ło zwięk­sze­nie wpły­wów od ge­jów i les­bi­jek. Mi­mo to nie uda­ło się po­ko­nać re­pu­bli­ka­nów.

– Po pro­stu sztab wy­bor­czy Rom­neya okazu­je się sku­tecz­niej­szy w pozyskiwaniu środków, ale na dłuż­szą me­tę trud­no po­wie­dzieć, czy mo­że­my po­wie­dzieć o ja­kiejś zna­czą­cej zmia­nie preferencji wyborczych – po­wie­dział „Rz" prof. Ste­ven Brams z Wy­dzia­łu Po­li­ty­ki Uni­wer­sy­te­tu No­we­go Jor­ku. – Zresz­tą na ra­zie Oba­ma ze­brał wię­cej pie­nię­dzy niż Rom­ney. A osta­tecz­nie o wy­ni­ku wy­bo­rów za­de­cy­du­ją nie środ­ki na kam­pa­nię, ale stan go­spo­dar­ki ame­ry­kań­skiej oraz ewen­tu­al­nie waż­ne wy­da­rze­nia mię­dzy­na­ro­do­we – do­dał.

Nie­mniej jednak pie­nią­dze są w ame­ry­kań­skich kam­pa­niach wy­bor­czych bar­dzo waż­ne i lu­dzie Oba­my wpa­dli w pa­ni­kę. Tym bar­dziej że środ­ki zbie­ra­ne są też przez nie­za­leż­ne od szta­bów wy­bor­czych tzw. po­li­tycz­ne ko­mi­te­ty ak­cji – i tu re­pu­bli­ka­nie też są lep­si od de­mo­kra­tów. Mo­że to owo­co­wać po­ja­wie­niem się w te­le­wi­zji bar­dzo wie­lu re­klam ata­ku­ją­cych Oba­mę.

Ofi­cjal­nie de­mo­kra­ci twier­dzą, że wszyst­ko jest w po­rząd­ku. We­dług rzecz­ni­ka szta­bu Oba­my Be­na LaBolta Par­tia Re­pu­bli­kań­ska i sztab Rom­neya stwo­rzyli wspól­ny ko­mi­tet zbie­ra­ją­cy pie­nią­dze, co ozna­cza, że ci, któ­rzy wpła­ci­li już do­pusz­czal­ne usta­wo­wo mak­si­mum na kam­pa­nię pre­zy­denc­ką, mo­gli wpła­cić jesz­cze raz ta­kie mak­si­mum, tym ra­zem na wy­bo­ry par­la­men­tar­ne. Ale me­ne­dżer szta­bu Jim Mes­si­na ro­ze­słał e­-ma­ile wzy­wa­ją­ce współ­pra­cow­ni­ków do zbie­ra­nia choć­by po 3 do­la­ry od oso­by, bo „wię­cej lu­dzi da­ją­cych nie­wie­le to je­dy­na dro­ga, by po­ko­nać nie­wie­lu da­ją­cych du­że kwo­ty".

Ozna­cza to ko­lej­ne e-ma­ile i te­le­fo­ny z proś­ba­mi o do­ta­cje do mniej lub bar­dziej zde­kla­ro­wa­nych de­mo­kra­tów, a tak­że ko­lej­ne spo­tka­nia wy­bor­ców z płat­ny­mi za­pro­sze­nia­mi z udzia­łem zna­nych ak­to­rów i in­nych ce­le­bry­tów. Po­dob­nie ro­bić bę­dą re­pu­bli­ka­nie.

W ma­ju sztab Rom­neya i Par­tia Re­pu­bli­kań­ska ze­bra­li łącz­nie 76,8 mi­lio­na do­la­rów, gdy sztab Oba­my i de­mo­kra­ci jedynie nie­co po­nad 60 mi­lio­nów. To spo­ra róż­ni­ca w po­rów­na­niu z kwiet­niem, kie­dy to Oba­ma do­stał 43,6 mi­lio­na, a Rom­ney 40,1 mi­lio­na. Re­pu­bli­ka­nin nie­mal po­dwo­ił tę kwo­tę. Wia­do­mo, że sztab Rom­neya ma obec­nie na kon­cie 107 mi­lio­nów, na­to­miast lu­dzie Oba­my do­pie­ro ma­ją przed­sta­wić ta­ką in­for­ma­cję. W przy­pad­ku kan­dy­da­ta re­pu­bli­ka­nów 93 proc. ma­jo­wych do­ta­cji to kwo­ty nie więk­sze niż 250 do­la­rów; wpła­ci­ło je bli­sko 300 tys. osób. – Bar­dzo nas cie­szy wspar­cie fi­nan­so­we tak róż­nych grup wy­bor­ców. Czy są to re­pu­bli­ka­nie, de­mo­kra­ci czy nie­za­leż­ni, lu­dzie prze­ka­zu­ją­cy ta­ką do­ta­cję po raz pierw­szy czy też w prze­szło­ści wspie­ra­ją­cy Oba­mę, to nie tyl­ko kam­pa­nia wy­bor­cza, to szan­sa dla kra­ju – cie­szył się szef szta­bu Rom­neya ds. fi­nan­sów Spen­cer Zwick.

Świat
Wojna Rosji z Ukrainą. Dzień 1022
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Świat
Wojna Rosji z Ukrainą. Dzień 1021
Świat
Wojna Rosji z Ukrainą. Dzień 1020
Świat
Wojna Rosji z Ukrainą. Dzień 1019
Materiał Promocyjny
Do 300 zł na święta dla rodziców i dzieci od Banku Pekao
Świat
Wojna Rosji z Ukrainą. Dzień 1017