Białoruś: zemsta za desant szwedzkich misiów

MSZ nie przedłużyło akredytacji ambasadorowi Szwecji. Propaganda oskarża go o realizowanie scenariusza arabskiej wiosny

Publikacja: 06.08.2012 00:46

Korespondencja z Grodna

- Mamy informację, że w 2010 roku Stefan Eriksson niejednokrotnie osobiście przekazywał instrukcje, pieniądze radykalnym grupom i ekstremistom, przygotowującym akcję zbrojną przeciwko Białorusi na wzór arabskiej wiosny – tak skomentowała w piątek w wieczornych wiadomościach białoruska telewizja państwowa informację o tym, że ambasador Szwecji Stefan Eriksson został pozbawiony akredytacji przez białoruskie MSZ.

Kilka godzin wcześniej o incydencie poinformował na Twitterze szef szwedzkiej dyplomacji Carl Bildt. Minister napisał, że reżim Łukaszenki wydalił ambasadora Szwecji za „zbyt aktywne wspieranie praw człowieka". „To oburzające. To demonstruje istotę reżimu" – dodał Bildt. W kolejnym zaś wpisie poinformował, że Szwecja nie życzy sobie obecności na swoim terytorium ambasadora Białorusi i dwóch innych dyplomatów.

Do wojny dyplomatycznej między Sztokholmem a Mińskiem doszło po zuchwałej akcji w obronie praw człowieka na Białorusi, jaką przeprowadzili miesiąc temu właściciel i pracownicy szwedzkiej agencji reklamowej Studio Total.

4 lipca, dzień po demonstrującej siłę militarną Białorusi defiladzie z okazji Święta Niepodległości, szwedzcy piarowcy wtargnęli samolotem w przestrzeń powietrzną Białorusi i zrzucili nad podmińskim Iwieńcem i białoruską stolicą setki pluszowych misiów z hasłami w obronie wolności słowa i demokracji.

Za przegapienie pluszowego desantu białoruski dyktator Aleksander Łukaszenko kilka tygodni po incydencie zwolnił z pracy szefów Państwowego Komitetu Pogranicznego oraz wojsk obrony powietrznej. Reszta białoruskiej generalicji, włącznie z ministrem obrony i szefem KGB, została ukarana naganami. Białoruska propaganda oskarżyła zaś Szwecję o imperialne zapędy, posługując się argumentami z XVII w., gdy Szwedzi w czasie II wojny północnej rzeczywiście podjęli próbę podboju Wielkiego Księstwa Litewskiego (zdaniem Białorusinów – dawnej formy białoruskiej państwowości – red.).

W demaskującym szwedzki imperializm artykule dziennik administracji Aleksandra Łukaszenki „Sowietskaja Biełorussija" wypomniał Szwedom to, iż wspólnie z Polską byli inicjatorami unijnego programu Partnerstwo Wschodnie. Potwierdzeniem imperialnego traktowania Białorusinów zdaniem prezydenckiej gazety jest nawet to, że pracujący na Białorusi siedem lat ambasador Szwecji nauczył się języka białoruskiego.

– Ambasador rozmawiający po białorusku, czyli, z punktu widzenia Łukaszenki i jego urzędników, w języku opozycji, faktycznie nie mógł się podobać białoruskim władzom, które tylko szukały pretekstu, aby się go pozbyć – mówi „Rz" białoruski politolog Aleksander Kłaskouski. Upokarzający białoruską generalicję i osobiście Łukaszenkę pluszowy desant stał się, zdaniem eksperta, ostatnią kroplą. – Stąd tak nerwowa reakcja białoruskiej propagandy – podkreśla.

W pamięci wielu Białorusinów, wyrażających solidarność z dyplomatą na serwisach społecznościowych i forach internetowych, Eriksson zapisał się przede wszystkim jako ambasador, który stał się także propagatorem białoruskiej kultury. Przetłumaczył na język szwedzki kilka utworów białoruskich pisarzy i poetów.

„Gdy czytam wasze komentarze, mam wrażenie, że już mnie pochowaliście. Robicie to za wcześnie! Karlsson/Eriksson (nawiązanie do kultowego w krajach b. ZSRR bohatera powieści Astrid Lindgren „Karlssona na dachu" – red.) jeszcze przyleci! Do zobaczenia! Dobro zwycięży! Niech żyje Białoruś!" – zwrócił się do Białorusinów na Facebooku wydalony z ich kraju ambasador.

Korespondencja z Grodna

- Mamy informację, że w 2010 roku Stefan Eriksson niejednokrotnie osobiście przekazywał instrukcje, pieniądze radykalnym grupom i ekstremistom, przygotowującym akcję zbrojną przeciwko Białorusi na wzór arabskiej wiosny – tak skomentowała w piątek w wieczornych wiadomościach białoruska telewizja państwowa informację o tym, że ambasador Szwecji Stefan Eriksson został pozbawiony akredytacji przez białoruskie MSZ.

Pozostało 89% artykułu
Świat
Wojna Rosji z Ukrainą. Dzień 1023
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Świat
Wojna Rosji z Ukrainą. Dzień 1022
Świat
Wojna Rosji z Ukrainą. Dzień 1021
Świat
Wojna Rosji z Ukrainą. Dzień 1020
Materiał Promocyjny
Bank Pekao wchodzi w świat gamingu ze swoją planszą w Fortnite
Świat
Wojna Rosji z Ukrainą. Dzień 1019