Grupa sześciu prominentnych członków rządzącej Obywatelskiej Partii Demokratycznej (ODS), którzy zdołali uzyskać poparcie w części regionów, sprzeciwia się proponowanym przez premiera Nečasa planom zmian podatkowych.
Chodzi głównie o podniesienie VAT z 20 do 21 proc. Stopa preferencyjnego VAT została już w tym roku podniesiona z 10 do 14 proc., a obecnie miałaby wynosić 15 proc.
Proponowane zmiany odrzucił już Senat, jednak ostateczna decyzja zależy od głosowania w izbie niższej parlamentu. Społeczeństwo w zdecydowanej większości jest przeciwne propozycjom rządu, choć zdaniem ekonomistów dla zwiększenia obciążeń podatkowych, które pozwoliłyby w przyszłym roku zredukować deficyt budżetowy do 3 proc., nie ma obecnie rozsądnej alternatywy. Tymczasem przywódca „rebeliantów" Petr Tluchoř twierdzi, że zna sposób na wprowadzenie oszczędności, który nie wymagałby podnoszenia podatków.
Spory wokół polityki budżetowej rządu Nečasa, a także ambicje części polityków prawicowych i ciągłe afery korupcyjne z pewnością wpłyną na wynik wyborów samorządowych, które w Czechach odbędą się w piątek i sobotę.
Sondaże wskazują, że na zwiększenie wpływów w regionach liczyć może główne ugrupowanie opozycyjne, Partia Socjaldemokratyczna. Jeśli tak się stanie to zbliżający się zjazd ODS może przynieść dalsze przetasowania w kierownictwie partii i osłabienie pozycji premiera.