Co brytyjski wywiad wiedział o zabójcach z Woolwich?

W Wielkiej Brytanii trwa dyskusja o tym, czy uzyskane wcześniej informacje wywiadowcze na temat potencjalnych zamachowców mogły zostać lepiej wykorzystane dla zapobieżenia tragedii.

Aktualizacja: 24.05.2013 17:03 Publikacja: 24.05.2013 16:24

Kwiaty upamiętniające zabitego młodego mężczyznę

Kwiaty upamiętniające zabitego młodego mężczyznę

Foto: AFP

Wkrótce po zamachu na żołnierza Lee Rigby'ego okazało się, że obaj mordercy byli na liście niebezpiecznych radykałów, a o ich podejrzanym zachowaniu wiedział wywiad MI5. W związku z tym specjalne dochodzenie zapowiedziała Izba Gmin. której członkowie chcą wyjaśnić czy nie doszło do zaniedbań i niedopatrzeń ze strony służb bezpieczeństwa. Eric Pickles, minister ds. samorządów lokalnych odrzucił jednak zarzuty twierdząc, że służby specjalne działały prawidłowo, a śledzenie każdego wypowiadającego ekstremistyczne opinie jest fizycznie niemożliwe.

Szczególnie aktywnym uczestnikiem ruchu islamistycznego był Michael Adebolajo, który pochodzi z rodziny nigeryjskich chrześcijan, jednak przeszedł na islam jako wyjątkowo gorliwy konwertyta. Brał udział w wielu akcjach i demonstracjach organizowanych przez brytyjskich radykałów islamskich. Prasa brytyjska odnalazła jego zdjęcia z 2007 r., na których towarzyszy radykalnemu przywódcy Anjemowi Choudary'emu podczas demonstracji pod hasłem "Precz a chrześcijańską krucjatą przeciwko muzułmanom". Wznoszono tam m.in. przeciwko brytyjskim żołnierzom nazywając ich "zabójcami dzieci". Nagabywany wczoraj przez media Choudary odrzucił oskarżenia, że jego nauki doprowadziły do tragedii.

Adebolajo miał niejasne kontakty z radykalnym i zdelegalizowanym ugrupowaniem Al Muhajiroun (jeden z czołowych działaczy organizacji Abu Izzadeen skazany został na 4,5 roku więzienia za finansowe wspieranie islamskiego terroryzmu). Właśnie ten kontakt wywołał zainteresowanie osobą Adebolajo ze strony oficerów Wydziału Specjalnego MI5.

Mimo podejrzeń - jak twierdzą cytowane przez londyńską prasę źródła związane z resortem spraw wewnętrznych - służby specjalne - MI5, MI6 i antyterrorystyczna komórka Scotland Yardu - nie miały wystarczających podstaw, by podejrzewać, że Adebolajo i jego kompan zidentyfikowany jako Michael Oluwatobi Adebowale przygotowują się do morderstwa.

Jak mieszkańcy Woolwich  zareagowali na makabryczny mord?

Dziennikarze dowiedzieli się jednak, że zabójcy nie byli jedynie uczestnikami ulicznych demonstracji, a ich zaangażowanie w ruch radykalnych islamistów mogło być głębsze. Jak się okazuje jednemu z nich w ubiegłym roku uniemożliwiono wyjazd zagraniczny. Prawdopodobnie chciał udać się do Somalii, by wziąć udział w szkoleniu terrorystów lub przyłączyć się do tamtejszych dżihadystów z ruchu al Szahab.

Wszystkie te fakty zdają się świadczyć, że wbrew tłumaczeniom urzędników Adebolajo i Adebowale mogli stanowić zagrożenie. Problemem są jednak ograniczone możliwości osobowe i finansowe służb specjalnych. "Nie jesteśmy Stasi i nie mamy pieniędzy na śledzenie wszystkich fanatyków" - powiedział dziennikarzom proszący o zachowanie anonimowości urzędnik z Whitehall (siedziba brytyjskiego rządu).

Problemem, który zapewne pojawi się podczas przesłuchań parlamentarnych będzie kwestia finansowania brytyjskich służb specjalnych, które otrzymały znaczne fundusze po londyńskich zamachach z 2005 r. Obecny rząd konserwatywny premiera Camerona w ramach działań oszczędnościowych proponuje cięcia na działalność wywiadowczą w wysokości 12 proc. Szefowie komórek antyterrorystyczni zamierzają zabiegać o odwołanie cięć.

Wkrótce po zamachu na żołnierza Lee Rigby'ego okazało się, że obaj mordercy byli na liście niebezpiecznych radykałów, a o ich podejrzanym zachowaniu wiedział wywiad MI5. W związku z tym specjalne dochodzenie zapowiedziała Izba Gmin. której członkowie chcą wyjaśnić czy nie doszło do zaniedbań i niedopatrzeń ze strony służb bezpieczeństwa. Eric Pickles, minister ds. samorządów lokalnych odrzucił jednak zarzuty twierdząc, że służby specjalne działały prawidłowo, a śledzenie każdego wypowiadającego ekstremistyczne opinie jest fizycznie niemożliwe.

Pozostało 81% artykułu
Świat
Wojna Rosji z Ukrainą. Dzień 1024
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Świat
Wojna Rosji z Ukrainą. Dzień 1023
Świat
Wojna Rosji z Ukrainą. Dzień 1022
Świat
Wojna Rosji z Ukrainą. Dzień 1021
Materiał Promocyjny
Bank Pekao wchodzi w świat gamingu ze swoją planszą w Fortnite
Świat
Wojna Rosji z Ukrainą. Dzień 1020