Porządki Franciszka w kurii rzymskiej

Po dymisji kard. Bertonego papież nowym sekretarzem stanu niespodzianie mianował abp. Pietro Parolina.

Publikacja: 01.09.2013 20:59

Pietro Parolin to najmłodszy sekretarz stanu w Watykanie od 1930 r

Pietro Parolin to najmłodszy sekretarz stanu w Watykanie od 1930 r

Foto: AP

Nominacja komentowana jest zgodnie przez włoskich watykanistów jako jeden z ważniejszych kroków na drodze gruntownej reformy i „odchudzenia” kurii rzymskiej.

Kard. Bertone (78 l.), który już dawno przekroczył wiek emerytalny, złoży swój urząd 15 października. Jego następca, 58-letni Pietro Parolin, jest najmłodszym watykańskim sekretarzem stanu od 1930 r., gdy stanowisko to objął późniejszy Pius XII kard. Eugenio Pacelli.

Urodził się w 1955 r. W Schiavon koło Vicenzy. Był najstarszym z trójki rodzeństwa. Ojciec miał sklep żelazny i zajmował się sprzedażą maszyn rolniczych (zginął w wypadku samochodowym, gdy Pietro miał 10 lat). Matka była nauczycielką. Święcenia kapłańskie otrzymał w 1980 r. po ukończeniu filozofii i teologii.

Przez dwa lata był wikarym w Schio, a potem studiował prawo kanoniczne w Rzymie i przygotowywał się do służby dyplomatycznej w Papieskiej Akademii Kościelnej. Następnie pracował w nuncjaturach w Nigerii, Meksyku i od 1992 r. w Sekretariacie Stanu.

W 2002 r. mianowany został przez Jana Pawła II podsekretarzem ds. relacji z  państwami, czyli wiceministrem spraw zagranicznych Watykanu. Zajmował się trudnymi stosunkami z Wietnamem i Chinami, by w 2009 r., już jako arcybiskup, objąć nuncjaturę w Wenezueli, gdzie prezydentem był bardzo wrogo nastawiony do Kościoła i Watykanu Hugo Chavez. Za biskupie motto przyjął słowa z Listu do Rzymian (8,35) „Któż nas może odłączyć od miłości chrystusowej?”. Twierdzi, że nominacja była dla niego ogromną niespodzianką.

Abp Parolin, który na pewno już wkrótce zostanie kardynałem, świetnie zna Sekretariat Stanu. Reprezentuje najlepsze tradycje watykańskiej dyplomacji. Współpracownicy, m.in. abp Claudio Maria Celli, podkreślają, że to „skromny, cierpliwy człowiek dialogu, który potrafi słuchać i nie przestał być duszpasterzem”.

W ten sposób dobiega końca trwająca 7 lat epoka kard. Bertonego. Bardzo liczni krytycy powiadają, że jego nominacja była „grzechem pierworodnym” poprzedniego pontyfikatu. Bertone był najbliższym współpracownikiem kard. Ratzingera w Kongregacji Nauki Wiary i nigdy nie miał nic wspólnego z watykańską dyplomacją, więc został w Sekretariacie Stanu przyjęty nieufnie i niechętnie, co zdaniem wtajemniczonych pociągnęło za sobą całą serię konfliktów.

Przypisuje mu się bezpośrednią lub pośrednią odpowiedzialność za wszystkie wpadki Benedykta XVI: od wykładu ratyzbońskiego (2006), który wywołał oburzenie świata islamskiego, przez zdjęcie ekskomuniki z negującego Holokaust lefebrysty bp. Richarda Williamsona (2009), „Vatileaks” (2012), czyli wykradzenie papieskiej korespondencji przez kamerdynera Paolo Gabriele, po zmiatanie pod dywan skandali seksualnych i nieprawidłowości finansowe w administracji watykańskiej i banku IOR. Włoskich hierarchów kard. Bertone zraził sobie ambicją osobistego układania stosunków między włoskim Kościołem a państwem. Jakkolwiek wiele z niekończącej się listy zarzutów jest bardzo dyskusyjnych lub wręcz nieuzasadnionych, z dokumentów „Vatileaks” wynika, że hierarcha był w kurii bardzo niepopularny. Wiele z kierowanych do papieża listów było donosami na sekretarza stanu. Hierarcha utracił kontrolę nad kurią.

Co gorsza, nie lepiej układały się stosunki kard. Bertonego z hierarchami i Kościołami lokalnymi. W dyskusjach kardynałów przed ostatnim konklawe wielu hierarchów (w tym kard. Bergoglio) mówiło o zbyt dużej roli rozrośniętej do monstrualnych rozmiarów kurii w kierowaniu Kościołem (kosztem episkopatów), braku kolegialności, a nawet o próbie wyręczania papieża przez kurialnych dostojników, czyli przejęcia niektórych prerogatyw papieskiej władzy. Zwracano też uwagę na nielicujący z duszpasterską misją Kościoła watykański przepych.

Właśnie temu fermentowi i głosom krytyków papież Franciszek zawdzięcza swój wybór. Trudno jednak o to wszystko obwiniać wyłącznie kard. Bertonego. Kuria zaczęła się rozrastać i w pewnych sprawach zastępować papieża, gdy zaczął podupadać na zdrowiu Jan Paweł II.

Stąd wybór młodego, skromnego i dynamicznego abp. Parolina watykaniści przyjmują jako istotny znak dalszych reform kurii, ograniczenia rozmiarów i ilości jej urzędów (obecnie to 9 dykasterii i 14 rad papieskich, czyli 23 ministerstwa i na dodatek aż trzy trybunały), a też zakresu władzy i nieformalnych wpływów. W tym celu właśnie w połowie kwietnia papież Franciszek powołał specjalne ciało doradcze złożone z 8 cieszących się ogromnym autorytetem hierarchów z sześciu kontynentów, w tym kardynałów George’a Pella (Australia), Maradiagę Rodrigueza (Honduras), Seana O’Malleya (USA), Reinharda Marxa (Niemcy).

Nominacja komentowana jest zgodnie przez włoskich watykanistów jako jeden z ważniejszych kroków na drodze gruntownej reformy i „odchudzenia” kurii rzymskiej.

Kard. Bertone (78 l.), który już dawno przekroczył wiek emerytalny, złoży swój urząd 15 października. Jego następca, 58-letni Pietro Parolin, jest najmłodszym watykańskim sekretarzem stanu od 1930 r., gdy stanowisko to objął późniejszy Pius XII kard. Eugenio Pacelli.

Pozostało 91% artykułu
Świat
Wojna Rosji z Ukrainą. Dzień 1024
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Świat
Szwajcaria odnowi schrony nuklearne. Już teraz kraj jest wzorem dla innych
Świat
Wojna Rosji z Ukrainą. Dzień 1023
Świat
Wojna Rosji z Ukrainą. Dzień 1022
Materiał Promocyjny
Bank Pekao wchodzi w świat gamingu ze swoją planszą w Fortnite
Świat
Wojna Rosji z Ukrainą. Dzień 1021