Putin spotkał się na Kremlu z prezydencką radą ds. rozwoju społeczeństwa obywatelskiego i praw człowieka. Odnosząc się do kontrowersyjnej ustawy, dotyczącej zagranicznego finansowania rosyjskich NGO (organizacji pozarządowych), Putin zacytował słowa indyjskiej działaczki politycznej Soni Gandhi - Nie po to walczyliśmy o niepodległość, żeby dziś amerykanie sterowali działalnością naszych organizacji pozarządowych.
Rosyjscy społecznicy od kilku miesięcy czekali na to spotkanie, żeby przekazać swoje propozycje zmian w ustawie o „zagranicznych agentach". Ich zdaniem ustawa ta nie powinna obejmować organizacji, które nie zajmują się działalnością polityczną. Putin podzielił zdanie społeczników, jak również poparł niektóre propozycje zmian. – Natychmiast się tym zajmiemy. Każda propozycja będzie szczegółowo zbadana – powiedział prezydent.
Nie wszyscy są jednak zadowoleni ze spotkania z rosyjskim prezydentem. – Putin wszystko zapisał lecz nic nie powiedział – skomentował spotkanie na Kremlu Pawieł Czikow, przewodniczący stowarzyszenia obrony praw człowieka "Agora", które kilka tygodni temu dostała grant w wysokości około 1,3 mln. rubli (130 tys. zł.) z prezydenckiego funduszu.
Zmiana polityki władz
Nie sposób nie wspomnieć o nowym kierunku politycznym Kremla, który przewiduje nacjonalizację rosyjskich organizacji pozarządowych. W tym przypadku Putin działa nie tylko słowem, lecz konkretnymi kwotami. Po kilkumiesięcznej walce z „zagranicznymi agentami" Władimir Putin założył prezydencki fundusz dla organizacji pozarządowych. Miał on zastąpić zagraniczne finansowanie i zmniejszyć wpływy Stanów Zjednoczonych i UE na działalność rosyjskich społeczników.
Pierwsze pozytywne wyniki już są. 28 sierpnia zostały ogłoszone wyniki prezydenckiego konkursu grantowego z budżetem około 2,3 mld. rubli (230 mln zł.), z których ponad 150 mln. (15 mln.zł) dostali obrońcy praw człowieka, m.in. Moskiewska Grupa Helsińska, Ruch dla praw człowieka, Agora i Memoriał. Największą kwotę 9,5 mln. rubli (około 950 tys. złotych) otrzymał projekt „Instytutu Badań Euroazjatyckich" pod tytułem „Rola mieszkańców Kaukazu w przełamaniu blokady Leningradu".