Dane Amerykanów wyciekają do Izraela

Z informacji przekazanych przez Edwarda Snowdena wynika, że amerykański wywiad łamie konstytucję.

Publikacja: 13.09.2013 01:37

Dane Amerykanów wyciekają do Izraela

Foto: AFP

Informacje na temat szczegółów porozumienia między amerykańską Agencją Bezpieczeństwa Narodowego (NSA) a jej izraelską odpowiedniczką podał dziennik „Guardian". Z ujawnionej umowy wynika, że przekazywane Izraelowi przez Amerykanów informacje mogą zawierać m.in. numery telefonów i e-maile obywateli USA. Jednocześnie na Izraelczyków nie nałożono praktycznie żadnych limitów na wykorzystywanie tego typu danych.

Przekazywanie innemu państwu takich informacji nie tylko stawia w złym świetle administrację prezydenta Baracka Obamy, która w ostatnich tygodniach, gdy ujawniano kolejne informacje od zbiegłego do Rosji Edwarda Snowdena, regularnie zapewniała, iż rygorystycznie broni prywatności obywateli USA. Co znacznie poważniejsze, może być dowodem łamania przez NSA prawa, przede wszystkim konstytucji USA, która gwarantuje Amerykanom prawo do prywatności.

W liczącym pięć stron dokumencie ujawnionym przez Snowdena wielokrotnie podkreślano wprawdzie potrzebę przestrzegania konstytucyjnego prawa obywateli USA i zobowiązano wywiad Izraela do jego respektowania, ale jednocześnie – jak zauważa brytyjski  dziennik – zobowiązanie prawdopodobnie jest martwą literą.

Izrael otrzymuje bowiem od USA tzw. surowe dane uzyskane po przechwyceniu przekazów elektronicznych, jak sprecyzowano: „nieskrócone stenogramy rozmów, faksy, wiadomości tekstowe i zarejestrowany głos, a także metadane [zapisane w wiadomości dane określające m.in. miejsce nadania i adresata wiadomości – red.]" Jedynymi, których prawo do prywatności zostało w pełni zagwarantowane, są członkowie amerykańskich władz. W umowie zapisano, że Izraelczycy są zobowiązani do zniszczenia wszelkich informacji dotyczących urzędników i członków Białego Domu, Izby Reprezentantów, Senatu oraz systemu sądów federalnych.

Sprawa jest o tyle problematyczna, że NSA nie powinna w ogóle posiadać tego typu materiałów, a jeśli chce podsłuchiwać czy czytać korespondencję obywateli USA, musi mieć sądowe pozwolenie. Może to robić bez takiej zgody wyłącznie w przypadku, gdy Amerykanin kontaktuje się z cudzoziemcem, który jest przedmiotem zainteresowania NSA.

Rzecznik NSA w oświadczeniu przesłanym do „Guardiana" nie zaprzeczył, że dane osobowe Amerykanów zostały zawarte w informacjach wywiadowczych i choć podkreślał, że przy współpracy przestrzegano zasad dotyczących prawa do prywatności, nie udzielił odpowiedzi na konkretne pytania dziennika.

Porozumienie z 2009 r. między NSA a jej izraelską odpowiedniczką, Jednostką 8200 agencji Amanu (wywiadu wojskowego) odpowiedzialną za rozpoznanie łączności i łamanie szyfrów, w kontekście innych dokumentów wydaje się jednak wyjątkowo dziwne. Izrael obok Wielkiej Brytanii, Kanady i Nowej Zelandii należy do grupy nazwanej „Five Eyes". Pierwsze umowy o ścisłej współpracy wywiadowczej między tymi państwami podpisano już w latach 40. Sęk w tym, że ostatnio współpraca na linii Waszyngton-Jerozolima nie układała się najlepiej, nie tylko na płaszczyźnie politycznej, ale także wywiadowczej.

Z dokumentów ujawnianych w prasie, m.in. przez Snowdena, wynika, że już od 2007 r. amerykańskie służby zamierzały  ograniczać nieproporcjonalną wymianę danych z Izraelem. W dokumencie datowanym na 2008 r., na który powołuje się „Guardian", wysoki rangą przedstawiciel NSA stwierdza, iż Izrael agresywnie szpieguje Stany Zjednoczone. Stwierdza również, że „są dane, które NSA dzieli z nimi [Izraelczykami – red.], ale wymiana jest tak duża, że czasami dostają więcej, niż zamierzaliśmy przekazać". W kolejnym, także tajnym dokumencie dotyczącym budżetu służb wywiadowczych, na który niedawno powoływał się „The Washington Post", wynika, że Izrael wymieniany jest – obok Iranu i Chin – jako cel ataków cybernetycznych z USA.

Izraelsko-amerykańska umowa to kolejny z ponad 50 tys. dokumentów, jakie Edward Snowden, były pracownik NSA, przekazał mediom. Wynika z nich – jak pisał ostatnio „The Washington Post" – że USA zbudowały „globalne szpiegowskie imperium", które zatrudnia ponad 100 tys. ludzi.

Świat
Wojna Rosji z Ukrainą. Dzień 1026
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Świat
Wojna Rosji z Ukrainą. Dzień 1024
Świat
Szwajcaria odnowi schrony nuklearne. Już teraz kraj jest wzorem dla innych
Świat
Wojna Rosji z Ukrainą. Dzień 1023
Materiał Promocyjny
Bank Pekao wchodzi w świat gamingu ze swoją planszą w Fortnite
Świat
Wojna Rosji z Ukrainą. Dzień 1022