Informacje na temat szczegółów porozumienia między amerykańską Agencją Bezpieczeństwa Narodowego (NSA) a jej izraelską odpowiedniczką podał dziennik „Guardian". Z ujawnionej umowy wynika, że przekazywane Izraelowi przez Amerykanów informacje mogą zawierać m.in. numery telefonów i e-maile obywateli USA. Jednocześnie na Izraelczyków nie nałożono praktycznie żadnych limitów na wykorzystywanie tego typu danych.
Przekazywanie innemu państwu takich informacji nie tylko stawia w złym świetle administrację prezydenta Baracka Obamy, która w ostatnich tygodniach, gdy ujawniano kolejne informacje od zbiegłego do Rosji Edwarda Snowdena, regularnie zapewniała, iż rygorystycznie broni prywatności obywateli USA. Co znacznie poważniejsze, może być dowodem łamania przez NSA prawa, przede wszystkim konstytucji USA, która gwarantuje Amerykanom prawo do prywatności.
W liczącym pięć stron dokumencie ujawnionym przez Snowdena wielokrotnie podkreślano wprawdzie potrzebę przestrzegania konstytucyjnego prawa obywateli USA i zobowiązano wywiad Izraela do jego respektowania, ale jednocześnie – jak zauważa brytyjski dziennik – zobowiązanie prawdopodobnie jest martwą literą.
Izrael otrzymuje bowiem od USA tzw. surowe dane uzyskane po przechwyceniu przekazów elektronicznych, jak sprecyzowano: „nieskrócone stenogramy rozmów, faksy, wiadomości tekstowe i zarejestrowany głos, a także metadane [zapisane w wiadomości dane określające m.in. miejsce nadania i adresata wiadomości – red.]" Jedynymi, których prawo do prywatności zostało w pełni zagwarantowane, są członkowie amerykańskich władz. W umowie zapisano, że Izraelczycy są zobowiązani do zniszczenia wszelkich informacji dotyczących urzędników i członków Białego Domu, Izby Reprezentantów, Senatu oraz systemu sądów federalnych.
Sprawa jest o tyle problematyczna, że NSA nie powinna w ogóle posiadać tego typu materiałów, a jeśli chce podsłuchiwać czy czytać korespondencję obywateli USA, musi mieć sądowe pozwolenie. Może to robić bez takiej zgody wyłącznie w przypadku, gdy Amerykanin kontaktuje się z cudzoziemcem, który jest przedmiotem zainteresowania NSA.