A w przyszłości, zapowiada mer Rygi Nił Uszakow, płacący w stolicy podatki w ogóle nie będą płacili za przejazdy autobusami, trolejbusami i tramwajami. Ryga bierze przykład z Tallina, stolicy swojego północnego sąsiada - Estonii, gdzie transport miejski jest bezpłatny dla miejscowych. Zachęciło to wielu Estończyków, którzy pracowali i mieszkali w Tallinie, ale w dokumentach podawali inne miejsce zamieszkania, by się zarejestrowali w stolicy i płacili tam podatki.
Mer Uszakow ma nadzieję, że jeszcze zanim opłaty stanieją, pojawi się 10 tysięcy nowych ryżan, a część ich podatków zasili kasę miejską.
Ryga ma 706 tysięcy mieszkańców (to największe miasto w państwach bałtyckich. Na dodatek mieszka w nim co trzeci mieszkaniec Łotwy).
Ponad 100 tysięcy tam faktycznie mieszka, ale miasto nie czerpie z tego korzyści. Według szacunków ratusza w ten sposób rocznie Ryga traci na rzecz innych samorządów ponad 200 milionów łatów (równowartość ponad 1,2 mld złotych)
Do uzyskania zniżek potrzebna będzie elektroniczna "Karta ryżanina", wydawana zameldowanym mieszkańcom. Zniżek nie stracą jednak, niezależnie od tego gdzie są zameldowani, uczniowie szkół podstawowych i średnich, a także szkół muzycznych i studiów rzemieślniczych.